Dziś troszkę nietypowo, odpowiem na pytanie jednego z czytelników, Marka.
Buszując w necie znalazłem coś takiego
allegro.pl(…)1390624 idąc do strony producenta
generatorywodoru.pl/prasa.html niczego fachowego się nie dowiedziałem
Bo przecież podanie szacunkowych korzyści 10-50% dla silników diesla…(A DLACZEGO NIE 50-99,9%)Trochę mało wiarygodne, ale nie niemożliwe
Proszę o ustosunkowanie się do powyższego
Odpowiedź na pytanie o skuteczność tego typu urządzeń jest bardzo prosta: one nie działają.
Założenie generatorów HHO czy generatorów wodoru jest takie, że dostarczają one do silnika spalinowego mieszankę wodoru i tlenu, otrzymaną w procesie elektrolizy. Surowcem do wytworzenia wodoru (a nie paliwem, jak niepoprawnie jest to opisane w aukcji) jest rzeczywiście woda, ale nie wystarczy wlać do niego wody, by zaczął działać.
Oczywiście taki generator wymaga zużycia energii elektrycznej. I zużywa jej spore ilości. A w samochodzie energia elektryczna bierze się z… alternatora, albo akumulatora.
Problem polega na tym, że na tych przemianach tylko tracimy. Bo sprawność produkcji prądu w alternatorze jest niska, podobnie jak sprawność produkcji wodoru w takim generatorze.
Podsumowując, wolałbym wydać te 400 PLN na 1/4 instalacji LPG albo domowej roboty instalację na olej roślinny, niż dać zarobić komuś, kto nie jest do końca uczciwy. Nie nazwę go oszustem, w końcu napisał, że oszczędności na zużyciu paliwa wyniosą „do 50%”