W ostatnich dniach w kilku województwach wysyłane były alerty RCB z racji tragicznej jakości powietrza. Dziś taki raport wysłano w kilku powiatach województwa opolskiego, wielkopolskiego, śląskiego i dolnośląskiego. A mapki jakości powietrza dostarczane przez firmę Airly pokazują jasno, że sytuacja w Polsce jest bardzo trudna.
Dyskusja na ten temat niestety często zmierza w kierunku skupiania się na lokalizacji czujników, że rzekomo w Polsce jest ich więcej, więc nasza sytuacja wydaje się być gorsza, niż jest.
Według raportu Air quality in Europe 2022 opublikowanego przez Europejską Agencję Środowiska, w Polsce w 2020 roku przedwcześnie zmarło 41 600 osób tylko ze względu na trzy istotne składniki zanieczyszczeń powietrza: pyły zawieszone PM 2.5, tlenki azotu oraz ozon.
Biorąc pod uwagę, że w Polsce umiera ok. 400 000 osób rocznie, możemy śmiało powiedzieć, że około 10% polskich zgonów wynika z zanieczyszczenia powietrza. Co więcej, polskie dzieci chorują i gorzej rozwijają się przez zanieczyszczone powietrze:
Zanieczyszczenie powietrza atmosferycznego może być również powiązane z innymi rodzajami problemów zdrowotnych u dzieci. Na przykład coraz więcej dowodów wskazuje na to, że zanieczyszczenie powietrza wpływa na rozwój mózgu dzieci, przyczynia się do upośledzenia funkcji poznawczych i może odgrywać rolę w rozwoju niektórych rodzajów zaburzeń ze spektrum autyzmu (US EPA, 2015, 2019, 2020; Dutheil i in., 2021; Health Effects Institute, 2022; Lin i in., 2022). Niektóre badania wykazały również związek między zanieczyszczeniem powietrza związanym z ruchem drogowym, w którym kluczową rolę odgrywa benzen, a białaczką u dzieci (Orsini i in., 2012; Filippini i in., 2019; Wei i in., 2021).
[źródło: Air pollution and children’s health, eea.europa.eu]
Może więc zastanówmy się, jak ten problem rozwiązać? Mam kilka pomysłów…
Wspierajmy transport nie-samochodowy
Przez cały rok źródłem zanieczyszczeń powietrza są samochody. Spalinowe oczywiście w większym stopniu emitują zanieczyszczenia, ale elektryczne też są źródłem pyłów powstający ze ścierania opon oraz klocków hamulcowych (choć tu w mniejszym stopniu, dzięki hamowaniu z odzyskiem energii).
Warto więc wspierać wszystkie formy transportu, które nie są oparte na indywidualnych samochodach, a więc:
- poruszanie się pieszo,
- rowery,
- komunikację publiczną, zwłaszcza szynową.
Powinniśmy zachęcać do chodzenia pieszo.
Powinniśmy budować bezpieczną infrastrukturę rowerową, odseparowaną od jezdni i chodników. Pozwalającą na wygodną jazdę, a nie podskakiwanie góra-dół co kilka metrów, gdy droga dla rowerów poprowadzona jest obok chodnika, obniżanego do poziomu ulicy przy poziomie każdego wjazdu na prywatną posesję.
Powinniśmy dawać priorytet komunikacji publicznej. Tam, gdzie są 2-3 pasy na jezdni, jeden z nich powinien być buspasem, przynajmniej przez część doby. Zbiorkom powinien mieć priorytet również na poziomie sygnalizacji świetlnej.
Jasne, część ludzi MUSI jeździć samochodami. Starajmy się, by była to jak najmniejsza część.
Wspierajmy termomodernizację budynków
Polskie domy często wymagają do ogrzania ogromnych ilości ciepła. Z tego względu, właściciele są zmuszeni szukać jak najtańszych źródeł ciepła i jak najtańszych paliw. Często oznacza to paliwa niskiej jakości, albo właśnie palenie drewnem w kominku, choć w domu zamontowany jest też kocioł gazowy.
Trudno oczekiwać też wymiany kotła na drewno i montażu pompy ciepła od kogoś, kto mieszka w źle ocieplonym budynku.
Dlatego powinniśmy wspierać ludzi w termomodernizacji. Dopłacać do docieplania budynków (ściany, dach, podłogi na gruncie, fundamenty), montażu wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, do wymiany okien i drzwi na cieplejsze.
Dopiero dobrze ocieplone budynki, które ciepło tracą powoli, jest sens ogrzewać nowoczesnymi źródłami ciepła jak pompy ciepła czy nawet zwykłe ogrzewanie elektryczne (grzejniki elektryczne lub elektryczne ogrzewanie podłogowe).
Wspierajmy wymianę źródeł ciepła
Od ogrzewania na drewno i węgiel pod kątem lokalnych zanieczyszczeń powietrza znacznie lepsze są kotły na gaz ziemny i ogrzewanie elektryczne. Pompy ciepła, choćby były w formie taniego klimatyzatora z funkcją grzania, są rozwiązaniem pod tym kątem optymalnym, bo wspierają transformację energetyczną.
Gdy domy już będą ocieplone, można wspierać ludzi w modernizacji domowych systemów grzewczych. I warto to robić, bo to zazwyczaj są spore koszty, które nie zawsze da się odzyskać w formie oszczędności na rachunkach za paliwo / energię do ogrzewania.
Tym niemniej, na to powinniśmy znaleźć pieniądze.
Nie możemy pozwalać na to, by bieda była usprawiedliwieniem dla trucia środowiska i sąsiadów. Jeśli ludzi nie stać na to, żeby ogrzewać dom w sposób przyjazny dla środowiska (i sąsiadów), trzeba pomyśleć nad innymi rozwiązaniami. Może trzeba ich wspierać, by znaleźli sobie inne (tańsze w utrzymaniu) miejsce do życia?
Edukacja i karanie
Niezależnie od wszystkiego powyższego, trzeba ludziom tłumaczyć, jak mają korzystać ze swoich źródeł ciepła, by spalanie było możliwie czyste. Jest to możliwe nawet w prostych paleniskach i warto znać te metody oraz je stosować.
A równolegle trzeba karać ludzi za to, że tego nie robią. Jeśli zostali przeszkoleni, a dalej celowo szkodzą sąsiadom, trzeba ich ukarać. Do tego potrzebna będzie odwaga, niestety, ale bez niej się nie obejdzie…
Lenistwo czy brak pieniędzy nie mogą być usprawiedliwieniem dla szkodzenia swoim sąsiadom…