Jednym z ciekawszych alternatywnych paliw, czy może raczej sposobów zaopatrzenia w energię, jest LNG (ang. liquefied natural gas), czyli skroplony gaz ziemny, a zatem jego podstawowym składnikiem jest metan. Wytwarza się go z gazu ziemnego poprzez usunięcie zanieczyszczeń i ciężkich węglowodorów, a w kolejnym kroku następuje schłodzenie gazu do bardzo niskiej temperatury (rzędu ok. -160°C), co umożliwia jego skroplenie.
Proces jest do pewnego stopnia podobny, jak w przypadku LPG, czyli skroplonej mieszanki propanu i butanu. Dzięki skropleniu gazu, zajmuje on mniej więcej 600× mniejszą objętość, co umożliwia jego przechowywanie w niewielkich zbiornikach i transport morski na duże odległości z użyciem specjalnie skonstruowanych tankowców, zamiast gazociągami.
Wartość opałowa LNG w przeliczeniu na jednostkę objętości jest zbliżona do tradycyjnych paliw płynnych, czyli benzyny albo oleju napędowego. Do jego zastosowania konieczne jest jednak przechowywanie w zbiornikach kriogenicznych (tj. w odpowiednio niskiej temperaturze), co ogranicza zakres wykorzystania tego paliwa np. w zakresie transportu samochodowego. Liczba oktanowa jest bardzo wysoka i wynosi 130.
Ponieważ LNG zajmuje tak mało miejsca, możliwy jest jego całkiem tani transport na duże odległości. To zaś pozwala na uniezależnienie się od jednego, najbliższego dostawcy gazu ziemnego.
W chwili aktualizowania tego artykułu (luty 2020 r.), LNG jest wykorzystywany w Polsce, tj. sprowadzany do terminalu w Świnoujściu i tam regazyfikowany, a następnie wprowadzany do sieci gazowej. Pochodzi on na ten moment niemal w całości z Kataru.
LNG do napędu samochodów dostarczane w Polsce jest przez PGNiG, w grudniu ubiegłego roku swoją pierwszą stację z tym paliwem otworzył Shell.
Czytaj dalej… →