Najlepsze oświetlenie dla domu autonomicznego (off-grid)

Dom autonomiczny do funkcjonowania nie wymaga dostarczania energii z zewnątrz. Jeśli taki budynek ma pozyskiwać energię elektryczną z baterii słonecznych (w przeliczeniu na roczny uzysk energii są tańsze od wiatraka, co dowiodłem tutaj), bardzo trudno będzie stworzyć układ fotowoltaiczny, który zaspokoi zapotrzebowanie na prąd w typowym budynku.

Jeśli budynek ma być autonomiczny energetycznie, trzeba go od podstaw zaprojektować pod tym kątem.

A jeśli ma być autonomiczny także z punktu widzenia wytwarzania ciepła i ciepłej wody użytkowej, oraz gotowania, to możemy mówić dopiero o samowystarczalnym gospodarstwie. Bo ciepło do ogrzewania i gotowania wymagać będzie np. plantacji roślin energetycznych, albo przydomowej biogazowni.

W każdym razie dostałem jakiś czas temu pytanie od Czytelnika, który poszukuje najbardziej efektywnego źródła światła, które mógłby wykorzystać w swoim domu.

Niedługo będę „off grid”, domek 60-63m² , 100% ekologiczny. Drobnym problemem jest najbardziej ekologiczne i tak tanie jak możliwe , oświetlenie.
Moje założenia :

  • oświetlenie tylko 30m² czyli połowy, bo tyle będzie realnej potrzeby , dalsza część domu to sypialnia łązienka itp.
  • maksymalna prostota czyli low tech
  • długi czas pracy – jeśli by to była praca max 4h dziennie, to razy 7 – 28h – więc odpowiednia bateria by mogła dać radę.

Jednym z pomysłów jest plafon zrobiony z lampek rowerowych (mix zwykłych i halogenów dla barwy światła). Wbrew pozornej mocy 2,4w , już 2 dają dosyć dobre światło. Taki zestaw (12-16) wymaga też baterii i kilku kabli i czegoś by to naładować. A jakie są jeszcze inne możliwości ? interesuje mnie unikanie techniki – jako rzeczy zbędnej, jednak jak by była potrzeba to używać w najlepszy z możliwych sposobów.

Jeśli idziemy w kierunku maksymalnej prostoty instalacji, to najlepsza z całą pewnością będzie instalacja oświetleniowa na diodach elektroluminescencyjnych LED.

Diody do działania wymagają prądu stałego o napięciu rzędu kilku wolt. Jeśli połączymy kilka takich diod szeregowo, będziemy mogli podłączyć je do systemu fotowoltaicznego o napięciu 12 V.

Diody można kupić w wielu różnych rozmiarach, odcieniach bieli (zimny, ciepły). Można kupić pojedyncze diody, albo całe żarówki wykonane z takich diod. Można kupić żarówki pasujące do oprawek halogenowych, zastępujące halogenowe żarówki 12V. To z kolei ułatwia wykonanie całej instalacji, bo można oprzeć ją na gotowych oprawkach i gotowych żarówkach.

żarówka LED

Żarówka LED w oprawie halogenowej. Uchwycona w jakimś domu wczasowym w okolicy Zakopanego.

Można też wykorzystać listwy LED lub taśmy LED, czyli diody połączone ze sobą w formę listew lub taśm do zamontowania w wybranym miejscu.

Diody są najlepsze dlatego, że nieznacznie ustępują (dziś) sprawnością świetlówkom, ale nie wymagają do pracy prądu zmiennego. Świetlówki — niestety tak. Można wprawdzie kupić przetwornice do zasilania świetlówek z napięcia samochodowego (są stosowane m.in. w samochodach kempingowych), to jednak na takiej przetwornicy tracimy trochę energii.

A układ z diodami wymaga tylko włącznika, źródła prądu i samych diod.

Trudno mi się wypowiadać na temat pojemności akumulatora, który byłby potrzebny do pracy takiego układu. Mocno by to zależało od tego, jak dużo tych diod miałoby świecić, czyli ile zużywałyby prądu.

Zrezygnowałbym z lampek rowerowych na żarówkach zwykłych i halogenowych, z dwóch powodów:

  1. zużywają znacznie więcej prądu od diod, czyli potrzebne byłoby większe źródło prądu, oraz większy akumulator,
  2. mają krótszą żywotność, czyli częściej trzeba byłoby je wymieniać.

Komentarzy do wpisu “Najlepsze oświetlenie dla domu autonomicznego (off-grid)”: 2.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *