New Holland pokazali światu pierwszy traktor wyposażony w ogniwa wodorowe. Choć biopaliwo tym razem nie pochodzi z przerobu masy roślinnej, również jest zaliczane do grupy eko. Napęd wodorowy jest postrzegany przez wielu jako nadzieja na przyszłość. Czy słusznie?
Wprawdzie wody, najpospolitszego źródła wodoru, mamy pod dostatkiem, ale:
– platyny, która wchodzi w skład katalizatora niezbędnego do funkcjonowania ogniwa wodorowego, na Ziemi nie ma zbyt wiele; no i jest szalenie droga;
– koszt zakupu takiej maszyny jak prezentowany traktor przekracza możliwości finansowe niejednego zainteresowanego nim rolnika.
Wprawdzie nie wydaje się, by idea napędu wodorowego w maszynach rolniczych umarła śmiercią naturalną w powodu kłopotów finansowych potencjalnych nabywców, niemniej, dopóki ten typ napędu się nie upowszechni, dopóty po polach będą jeździć maszyny tradycyjnie warczące i zanieczyszczające powietrze spalinami.
Sam traktor, zgodzicie się pewnie, wygląda interesująco i nowocześnie. Prowadzi się go łatwo,no i nie ma ponoć kłopotów z uzyskiwaniem wielkich mocy: ilość energii jest płynnie zwiększana w miarę zapotrzebowania układu napędowego.
Źródło: Autoblog Green, fot.: Tuvie
WITAM
PRZYPADKIEM TRAFIŁEM NA ARTYKUŁ DRĄŻĄC W TEMACIE
ROZWIĄZANIE CIEKAWE
WMOIM PRZYPADKU (DISLA MOŻNA POMYSLEĆ ZAMIAST GAZU
MYŚLĘ ŻE TO CAŁKIEM RELNE DODATKOWO DODATEK O KTORYM PISAŁEM CI PRYWATNIE NA MAILA
CO POWIEM DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY.
NIE WYKOMBINUJESZ TO NIE MASZ.
A TAK SWOJĄ DROGA POSZEDŁ BYM Z CHĘCIA NA EMERYTURĘ BY WRESZCIE MIEĆ CZAS NA ZRELIZOWANIE POMYSŁOW KTÓRE CHODZĄ W GŁOWIE
MYŚLĘ O AGREGACIE PRĄDOTWÓRCZY KTORY W GARAŻU CZEKA NA LEPSZE CZASY
KUPIŁEM GO OKAZYJNIE CHYBA Z SENTYMENTU GDYŻ Z TYM RODZAJEM MIAŁEM DO CZYNIENIA BĘDĄC LATA TEMU W WOJSKOWEJ DRUŻYNIE ELEKTRYKÓW .
AŻ KUSI BY ODGRZEBAĆ GO Z GARAŻOWEGO ARCHIWUM TYLKO TEN CZAS
ACHA Z CIEKAWOŚCI ZARAZ PO KUPNIE PRÓBOWAŁEM BENZYNIAKA PRZYZWYCZAIĆ DO GAZU Z BUTLI TURYSTYCZNEJ I
NIE MIAŁ OPORÓW .PRACOWAŁ RÓWNIEJ JAK NA STARYM PALIWIE KTÓRE BYŁO W ZBIORNIKU.