Auto na powietrze do produkcji seryjnej

Kiedy jesienią zeszłego roku pisałam na Ekoblogii o aucie na powietrze, które tak naprawdę wówczas było ciekawym pomysłem na samochód całkowicie bezemisyjny, nawet nie przypuszczałam, że już na wiosnę tego roku koncept stanie się modelem seryjnym. Tak, The Air Car wjeżdża na taśmy.

The Air Car to ukochane dziecko Guya Negrego – francuskiego wynalazcy i byłego inżyniera Formuły I. W lutym b.r. firma Negrego ogłosiła, że wraz z Tata Motors, największym indyjskim producentem samochodów, będą wytwarzać pojazd na powietrze na masową skalę. Guy Negre pracował nad tym autem przez 15 lat. Teraz ma szansę stać się pionierem w bezemisyjnej masówce na powietrze.

Nie czarujmy się jednak: póki co perpetuum mobile jeszcze nie wymyślono i auto na powietrze tak całkiem na powietrze nie jest. Działa podobnie do ukladów zasilanych energią elektryczną, tyle że zamiast prądu magazynowanego w bateriach, w specjalnych zbiornikach przechowuje się sprężone powietrze. Ciśnienie zmagazynowanego powietrza wynosi 300 barów – jedno „tankowanie” starcza na przejechanie ponad 90 km przy średniej prędkości osiąganej zazwyczaj na trasie.

Co ciekawe, kompresor można podłączyć do najzwyklejszego gniazdka sieci elektrycznej.

To ci dopiero wygoda: tankowanie we własnym domu.

08tata01aircarSęk w tym, że technologia tak pachnie świeżością, że jak na razie wzbudza chyba bardziej nieufność niż ciekawość. Inwestorzy mają jednak nadzieję, że kiedy ludzie poznają się na owym „nieznanym”, przed autami na powietrze otworzy się świetlana przyszłość.

Źródło: mmn

Fot.: Autokult

Komentarzy do wpisu “Auto na powietrze do produkcji seryjnej”: 3.

  1. solaris says:

    Ciekawe jaka jest sprawność ładowania / rozładowania sprężonego gazu – obawiam się że dość niska

  2. matmax says:

    Czekam na ten samochód już od lat… kiedy w końcu zaczną go produkować ?
    Kupię ten samochód jako drugie auto w rodzinie. Na zakupy, niedzelny wypad za miasto…
    Wiem że szejkowie blokują takie pomysły… ale to nasza planeta, dbajmy o nią.
    Kiedy to auto pojawi sie w sprzedaży – kupuję.

  3. Darek says:

    Ale żeby ten samochód jakoś wyglądał… Zdjęcie zupełnie nie zachęca do kupna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *