Największa rafineria do produkcji bioetanolu ma produkować rocznie paliwo z ok. 1,2 miliona ton pszenicy paszowej. Jej budową zajmuje się Grupa Ensus; przetwórnia pszenicy powstaje w Wilton w północno – wschodniej Anglii. Do wytwarzania bioetanolu (i nie tylko, bo fabryka produkować też będzie wysokobiałkową paszę oraz dwutlenek węgla dla przemysłu spożywczego) wykorzystywana będzie pszenica z upraw lokalnych. Kłania się więc przedsiębiorczość realizowana zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, tj. wykorzystująca lokalne surowce, by ograniczyć koszty, zużycie energii oraz zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska poprzez wyeliminowanie transportu na znaczne odległości.
Rocznie powstawać ma 400 milionów litrów bioetanolu – z pszenicy uprawnej. I tu tkwi największy szkopuł – ponieważ uprawa zbóż pociąga za sobą wyręby lasów i zagarnianie pod pola powierzchni łąk i innych naturalnych struktur, które są ostojami dla setek tysięcy stworzeń.
Pędu przemysłu w kierunku produkcji biopaliw się nie zatrzyma (tak samo, jak ciągotek ludzkich ku wygodzie i wciąż nowym zdobyczom motoryzacji). No i regulacje prawne zmierzają w kierunku podwyższania udziału biopaliw w ogólnej strukturze asortymentu paliwowego. Cześć ekologów uważa jednak, że wytwarzanie biopaliw z roślin uprawnych jest złem niekoniecznym, które można zastąpić alternatywnymi rozwiązaniami, np. wytwarzaniem eko-paliwa z wykorzystaniem alg, bakterii, odpadów organicznych czy roślin porastających nieużytki.
Kontrowersje wokół fabryk takich jak angielska rafineria pojawiać się będą pewnie jeszcze długo. Na złagodzenie krytyki napiszę, że zakład będzie oddawał nadwyżki produkowanej przez siebie energii cieplnej i elektrycznej nie w eter, ale sąsiednim przedsiębiorstwom.
Produkcja w rafinerii ma ruszyć jeszcze w tym roku przed Bożym Narodzeniem.
Źródło: „Green Diary”
Bardzo to „ekologiczne”, że rafineria będzie produkować etanol z lokalnie wyprodukowanej pszenicy, przy uwzględnieniu, że Brytole importują mnóstwo pszenicy z np. Brazylii by żywić swoje świnie i krowy.
Dlatego ja jestem zwolennikiem wykorzystywania biogazu w transporcie. Samochody na LNG jest to bardziej wydajne ze względu ekologii i ekonomii. Wystarczy wprowadzić zerową akcyzę na to paliwo. Patrząc na Polski bilans handlowy było by to bardziej korzystne niż pobieranie akcyzy od zagranicznej ropy.
@Wojciech Majda – nie wiem o jaką nację panu chodziło z tymi Brytolami! … chyba o Brytów prawda!? oj muszę pana zasmucić ponieważ lud zwany Brytami został na wyspach Brytyjskich całkowicie wybity w pień przez Sasów ,a resztki tego ludu się zasymilowała z Germanami! dlatego prawidłowo powinno się pisać „Anglosasi” lub „Brytyjczycy”. Poza tym nie uważam tego za ekologiczne ani za moralnie dopuszczalne ponieważ tą pszenicę można przeznaczyć na znacznie bardziej szczytne cele takie jak dożywianie głodujących dzieci w Afryce chociażby. A co do ekologiczności to … spalanie pszenicy też emituje CO2.
@Irek: akurat TEJ pszenicy nie da się wykorzystać na dożywianie ludzi, bo to odmiana PASZOWA ;-).Z ludem Brytów masz rację :-).
Kathierina: może i się nie da ale ile jest głodujących zwierzątek na świecie? można je dokarmiać 😉 ,a poza tym idzie ten grunt wykorzystać do uprawy roślin które można wykorzystać na dożywienie ludzi… np. można kukurydzę hodować ;p
@Irek: i dlatego napisałam, że „Kontrowersje wokół fabryk takich jak angielska rafineria pojawiać się będą pewnie jeszcze długo”. To zrozumiałe, że dla różnych osób rozmaite potrzeby będą priorytetowymi.
a dlaczego nie wykorzystuje sie wielkich połaci pustyń do rozmieszczania tam pól z ogniwami słonecznymi?
Afryka mogła by sprzedawać prąd….
@Kathierina
Produkcja etanolu nigdy nie jest ekologiczna czy zrównoważona z kilku powodów.
1 – duże zapotrzebowanie na wodę
2 – duże zapotrzebowanie na energię
3 – duże zapotrzebowanie na duże monokulturowe uprawy
4 – kontrowersyjne etycznie zawsze na tych obszarach można by produkować żywność dla ludzi
5 – słabej jakości paliwo którego i tak nikt nie chce tankować
A czemu nie zastępować benzyny i diesla np CNG lub elektrycznymi samochodami znacznie bardziej zrównoważony i ekologiczny pomysl
@Michał:
po 1 na pustynie brak odpowiedniej infrastruktury przesyłowej tak więc trzeba by ją wybudować ,a to byłoby bardzo kosztowne.
po 2 baterie słoneczne są przynajmniej obecnie drogie jak nie powiem co… i mają bardzo niską wydajność na chwilę obecną.
po 3 Afryka to bardzo nie stabilny politycznie region
po 4 te pustynie należą do państw muzułmańskich… tak więc nikt nie chciałby nas energetycznie bardziej uzależniać od nich! patrz do czego doprowadziło to że import ropy jest uzależniony od państw arabskich… ile imigrantów zalewa europę i sieje terror… ale oczywiście można mówić o rasizmie z naszej strony do czasu kiedy się z nimi nie ma do czynienia bo to najgorsza rasa! to naziści XXI wieku!
po 5 europa mogłaby być samowystarczalna energetycznie jeśliby montowano w każdym kraju tyle baterii słonecznych co np. u nas w Niemczech… w dodatku państwo oprócz nowych elektrowni słonecznych i wiatrowych wspiera inicjatywę prywatną… np. ja kupiłem za 1700€ lampy energooszczędne (na 12V) wraz z bateriami słonecznymi oraz akumulatorem i państwo zwróci mi podatek vat (18% normalnego +7% na NRD) co daje 425€! czyli za ten interes zapłacę 1275€ i cały system oświetlenia jest niezależny od dostaw energii zewnątrz 🙂 tak więc wszyscy w europie powinni brać przykład z Niemiec ,a będziemy w pełni niezależni energetycznie! i możemy się stać eksporterami energii elektrycznej!
@Kathierina: masz rację… dla mnie zwierzątka i głodujące dzieci są ważniejsze ,a dla innych ludzi ważniejsze jest żeby mieć pełny bak paliwa i nic więcej ich nie obchodzi… :/
@solaris: ja jednak stawiałbym na samochody elektryczne ale bardzo fajnie to ująłeś sam bym tego lepiej nie ujął 🙂