Boom na budowę mikroinstalacji fotowoltaicznych

Z punktu widzenia odnawialnych źródeł energii, a zwłaszcza fotowoltaiki, rok 2019 okazał się w Polsce niezwykle udany. W ciągu niecałych 12 miesięcy odnotowaliśmy wzrost o 163,8% łącznej mocy uruchomionych instalacji. Tym samym rok zakończyliśmy z wynikiem przekraczającym 1 GW. To najwyższy wynik, z jakim mieliśmy do tej pory do czynienia. A wszystko wskazuje na to, że w 2020 roku znacząco się zwiększy.

Wzrost zainteresowania fotowoltaiką w 2019 roku

Nie da się ukryć, że rok 2019 to czas boomu na budowę mikroinstalacji fotowoltaicznych. Zainteresowanie w energię pozyskiwaną prosto ze słońca było wówczas trzykrotnie większe niż zaledwie rok wcześniej. Skąd zatem aż tak duża popularność energii słonecznej? Można podejrzewać, że ogromny wpływ miały zmiany legislacyjne oraz regulacje, które wpłynęły praktycznie na cały sektor odnawialnych źródeł energii. Mowa przede wszystkim o objęciu przedsiębiorców definicją prosumenta, zmianie definicji mikroinstalacji fotowoltaicznych oraz wprowadzeniu ulgi podatkowej na fotowoltaikę. Przyjrzymy się im nieco bliżej.

Czytaj dalej…

5000+ na baterie słoneczne, czyli rządowy program „Mój prąd”

Od zawsze jestem przeciwnikiem jakichkolwiek dotacji. Ale może rząd wreszcie trochę pomyślał i zaplanował całkiem sensowny pomysł na wydanie swoich pieniędzy. Mam na myśli program „Mój prąd”, potocznie zwany 5000+ na baterie słoneczne.

W ramach tego programu rząd zamierza wydać 1 mld złotych na co najmniej 200 000 instalacji, bo maksymalna kwota dotacji wyniesie 5 000 złotych. Otrzymać będzie można zwrot połowy kosztów kwalifikowanych, czyli w najlepszym wypadku czas zwrotu z inwestycji skróci się dwukrotnie!

Nabór do programu „Mój prąd” ruszyć na przełomie sierpnia i września. O przyznaniu dotacji decydować będzie kolejność zgłoszeń i rząd spodziewa się, że środków wystarczy na mniej więcej rok. Dla branży fotowoltaicznej szykuje się więc bardzo gorąca końcówka roku.

A mnie przy takich okazjach zawsze zastanawia, o ile teraz podrożeją te instalacje…

Warunki programu „Mój prąd”

Warunki na pierwszy rzut oka są dość proste, ale widzę w nich pewne pułapki.

Czytaj dalej…

Kogo dziwi mała popularność dopłat do domów energooszczędnych?

Byłem nieco zdziwiony, gdy w serwisie wyborcza.biz trafiłem na artykuł Marka Wielgo „Mało dopłat do budowy domów energooszczędnych. Winne procedury”, który zaczyna się takimi słowami:

Kredyt z dopłatą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zaciągnęło do tej pory zaledwie 49 inwestorów budujących energooszczędne domy jednorodzinne. W Funduszu wciąż liczą jednak na to, że w najbliższych latach powstaną ich setki, a może nawet i tysiące.

A dokładniej to zdziwiło mnie, że kogoś taka sytuacja może dziwić. Czytaj dalej…

Czyżby dotacje z NFOŚiGW miały okazać się niewypałem?

Jestem generalnym przeciwnikiem wszelkiego rodzaju dotacji, ale czasem pieniądze państwo musi zebrać (by zachęcić np. do oszczędzania środowiska) a później je jakoś rozdać. Próbą wydania części pieniędzy jest m.in. program dotacji do budownictwa energooszczędnego i pasywnego, o którym już tu pisałem. Przy okazji pragnę zwrócić uwagę, że pisałem o tym w maju a mamy grudzień a program wciąż nie ruszył…

W dużym skrócie chodzi o to, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zamierza dawać dotacje inwestorom, którzy wybudują domy energooszczędne (jeśli zapotrzebowanie na energię do ogrzewania wyniesie poniżej 40 kWh/m² rocznie) lub pasywne (jeśli ten wskaźnik nie przekroczy 15 kWh/m² rocznie). Czytaj dalej…