Świadectwa charakterystyki energetycznej budynków, potocznie zwane certyfikatami energetycznymi, pojawiły się na rynku stosunkowo niedawno. Dopiero od początku ubiegłego roku zaczęła bowiem obowiązywać nowelizacja prawa budowlanego (ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 156, poz. 1118, z późn. zm.), która wprowadziła obowiązek ich wykonywania.
Według ustawy, świadectwo charakterystyki energetycznej to dokument, który służy do oceny charakterystyki energetycznej budynku. Zawiera ono określenie ilości energii niezbędnej do zaspokojenia różnych potrzeb związanych z użytkowaniem budynku (ogrzewanie, przygotowanie ciepłej wody użytkowej, itd.), która to wielkość wyrażona jest w kWh/m² rocznie. Oprócz tego w świadectwie wskazuje się możliwe do realizacji roboty budowlane, których efektem będzie poprawa charakterystyki energetycznej budynku, przy zachowaniu opłacalności tego przedsięwzięcia (art. 5. ust. 3 ustawy).
Świadectwo charakterystyki energetycznej przez wielu inwestorów postrzegane jest wyłącznie w kategorii kolejnego zbędnego papierka, potrzebnego do zamieszkania w domu. Stawia się go na równi z innymi dokumentami wymaganymi przez prawo, a nie mającymi żadnego sensu praktycznego. Ja się z tym poglądem nie zgadzam.
Obowiązek opracowywania świadectw charakterystyki wprowadzony został na poziomie unijnym przez zapisy Dyrektywy 2002/91/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 grudnia 2002 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Celem tej dyrektywy jest promowanie poprawy charakterystyki energetycznej budynków (Art. 1.) Czytaj dalej… →