Wielka Brytania cofa się do XIX wieku!

Ku mojemu zaskoczeniu, na przestrzeni ostatnich 8 dni do produkcji energii elektrycznej nie zużyto w Wielkiej Brytanii ani kilograma węgla.

Dziś ten okres, najdłuższy od 1882 roku, się zakończył. W chwili, gdy autor pisze te słowa, węgiel odpowiada tam za ledwie nieco ponad procent produkcji energii elektrycznej w tym kraju, na poziomie poniżej 0,5 GW. Dla porównania, moc jednego ze starych bloków elektrowni Bełchatów to ok. 350 MW.

O tych rekordach donosi twitterowe konto @UK_Coal.

Cała ta sprawa jest tym ważniejsza, że w Wielkiej Brytanii sporo energii elektrycznej wykorzystywane jest do celów grzewczych. Pompa ciepła zasilana w połowie z prądu z odnawialnych źródeł jest dużo bardziej przyjazna dla środowiska, niż nawet najlepszy grzewczy kocioł węglowy

Naturalnie to wszystko nie byłoby możliwe bez wiatru, jak choćby w czerwcu 2018 roku, gdy pisałem o bezwietrznej pogodzie i braku produkcji prądu z brytyjskich wiatraków. 🙂

Warto bliżej przyjrzeć się załączonym do tweeta ilustracjom. Szczególnie ładnie wygląda przedstawiony tu poniżej w pełnej wersji wykres energy mix za ostatnie 8 dni. W tym okresie sumaryczne udziały produkcji z poszczególnych źródeł wyglądały następująco:

  • 21% energii z elektrowni jądrowych (w podstawie systemu, na poniższym wykresie kolor zielony),
  • 12% energii z turbin wiatrowych (czerwony),
  • 5% prądu z fotowoltaiki (żółty) i 6% z biomasy (brązowy, też względnie stała produkcja),
  • 45% prądu ze spalania gazu ziemnego (niebieski).
Brytyjski system elektroenergetyczny. Źródło: twitter.com, konto @UK_Coal.

Widać, że ok. połowy prądu w Wielkiej Brytanii w tym analizowanym okresie pochodziło ze źródeł odnawialnych. Trudno powiedzieć, jaka dokładnie to wielkość, ponieważ ok. 10% prądu na powyższym wykresie stanowiła energia z importu (kolor fioletowy).

Oczywiście to właśnie elektrownie gazowe (a dokładniej, gazowo-parowe, z turbiną gazową, kotłem odzysknicowym oraz turbiną parową) pokrywają zapotrzebowanie szczytowe, bo są stosunkowo proste w uruchamianiu i regulacji w dużym zakresie. Warto jednak zwrócić uwagę, jak ładnie szczyt zapotrzebowania na prąd pokrywa się ze szczytowymi możliwościami produkcyjnymi fotowoltaiki, oczywiście przy założeniu względnie dobrej pogody. Widać ogromne różnice między sobotą 04.05 (rzędu 5 GW z fotowoltaiki) a środą 08.05 (rzędu 2 GW).

Jeden komentarz do wpisu “Wielka Brytania cofa się do XIX wieku!

  1. Obserwator says:

    Warto postawić pytanie w jakim stopniu gaz ziemny w GBR jest z własnych źródeł, a w jakim z importu.
    Węgiel brunatny jest wciąż tak tani, że u nas nie opłaca się wykorzystywać odpadowego ciepła w elektrowni w Rogowcu pod Kleszczowem. Gdyby tam użyć turbiny Tesli, pompy ciepła, silnika Stirlinga, dałoby się wykorzystać dwie trzecie % energii, która idzie do atmosfery.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *