Do tej pory produkcja biodiesla kojarzyła mi się raczej z wyjątkowo nieestetyczną aparaturą, plątaniną rurek i nieciekawie wyglądającą zawartością zbiorników. Kiedy jednak zobaczyłam koncept zwany Bio Buddy, pomyślałam, że wytwarzanie biopaliwa w warunkach domowych to pomysł wart uwagi.
Analiza światowych trendów pozwala zauważyć wyraźny wzrost zainteresowania produkcją biopaliw w warunkach domowych. Skoro istnieje wybór: mieć drogo a mieć tanio i po swojemu, niemądrym posunięciem byłoby wybierać opcję pierwszą. A skoro istnieje też alternatywa mieć tanio i byle jak, a mieć tanio i ładnie, to logiczne, co większość by wybrała.
Dlatego produkty takie jak Bio Buddy na pewno znajdą odbiorców. Bo w życiu, oprócz tego, że należy być praktycznym, trzeba umieć dostrzegać piękno.Nawet, jeśli dotyczy ono stylowego wyglądu opakowania na aparaturę do produkcji biopaliwa.
Dobrze, że styliści potrafią na każdym polu działania wykazać swój kunszt przekształcania rzeczywistości. Wprawdzie niektóre pomysły projektantów uznaję za zwykłe ekstrawagancje, ale akurat Bio Bunny wart jest uwagi: praktyczny i zarazem ładny gadżet.
Źródło: Hometone
Proponuje autorce najpierw coś policzyć a następnie pisać wnioski.
Można sprawdzić że obecna cena rzepaku w detalu to 1500zł/tona z tego można wytłoczyć 300l oleju nie licząc kosztów półproduktów, energii elektrycznej daje to 5zł za litr biodiesla + akcyza + wat + amortyzacja tego cuda do produkcji paliwa = duuuuuuuuuuuuużo więcej niż kosztuje zwykły diesel na stacji
Jak by ktoś nie wiedział jedynie rolnicy mogą produkować biopaliwo na własne potrzeby! pozostali muszą zapłacić akcyzę i wat