Przechowywanie gazu drzewnego

Średnio raz-dwa razy w miesiącu dostaję na moją skrzynkę pocztową pytanie, czy i w jaki sposób można magazynować gaz drzewny. Ponieważ ludziom samochody na gaz kojarzą się z gazem LPG, pytanie zazwyczaj takich właśnie instalacji dotyczy. Pozwolę sobie zacytować jeden z ostatnich e-maili z takim pytaniem:

Kilka lat temu zakupiłem u pana książkę dotyczącą tematu i co jakiś czas wracam do niej w wolnych chwilach. W związku z przemyśleniami mam pytanie do pana. Otóż na jakimś forum (nie pamiętam w tej chwili strony) wypowiadał się pan o bezcelowości a wręcz o bezsensie gromadzenia gazu drzewnego pod ciśnieniem. Dlaczego? Czy nie można by wykorzystać standardowej instalacji lpg do korzystania z tego produktu?

Oczywiście gaz drzewny można zmagazynować w dowolny sposób. Można go sprężyć do dowolnej butli, która jest w stanie wytrzymać odpowiednie ciśnienie. Może być to butla samochodowej instalacji gazowej, duża przydomowa butla do propanu do ogrzewania, czy nawet stalowy baniak po zużytej gaśnicy. Byle tylko butla wytrzymała ciśnienie gazu, wytworzone przez sprężarkę.

Inna sprawa to zastosowanie tej instalacji LPG do spalenia gazu. Ani mieszacz, ani sterownik, nie będą się nadawać do użycia gazu drzewnego.

Bezsensem jest natomiast przechowywanie gazu w postaci sprężonej, bo jego wartość opałowa w przeliczeniu na jednostkę objętości jest bardzo niska — rzędu 5-7 MJ/m³n. Wystarczy porównać to do gazu ziemnego, który ma wartość opałową 35 MJ/m³n a i tak stwarza mnóstwo kłopotów przy zasilaniu silników w postaci sprężonej (CNG). Ciśnienia, które da się osiągnąć w instalacji LPG nie są duże (6 atmosfer, o ile dobrze pamiętam), a przy tym ciśnieniu nawet stulitrowy zbiornik gazu nie pozwoli zmagazynować dużej ilości energii. Że nie wspomnę o tym, że sprężenie tego gazu wymaga zużycia energii — może się okazać, że idzie na to więcej energii, niż uzyskuje się ze spalenia gazu.

Czy więc nie magazynuje się gazu drzewnego? No można próbować, ale z całą pewnością nie w postaci sprężonej, tylko pod ciśnieniem atmosferycznym. Jak? W zbiornikach o zmiennej pojemności.

Powyższa ilustracja (źródło: Clifford W. Mossberg — Alternatives to fossil fueled engine/generators) przedstawia zbiornik na gaz drzewny (ale i do biogazu się nada), który działa bardzo podobnie, jak strzykawka. Gdy jest pełny, płaszcz zbiornika jest uniesiony do góry, gdy zbiornik jest opróżniany, płaszcz opada. Niewielkie nadciśnienie gazu w zbiorniku powodowane przez ciężar płaszcza wystarczy, by możliwy był pobór gazu bez dodatkowych urządzeń.

Do napełnienia takiego zbiornika potrzebna jest niewielka sprężarka, albo wręcz mocniejsza dmuchawa (o nieco wyższym, niż zwykle, sprężu).

Alternatywą jest rozwiązanie przedstawione tutaj, czyli zbiornik z impregnowanego płótna / gumy. W tym przypadku jednak do wydobycia gazu ze zbiornika potrzebne jest podciśnienie — ale o podciśnienie akurat w przypadku silników spalinowych łatwo.

Podsumowując, gaz drzewny raczej wykorzystuje się na bieżąco, niż go przechowuje, bo ani to łatwe, ani efektywne energetycznie.

Komentarzy do wpisu “Przechowywanie gazu drzewnego”: 2.

  1. Pamiętam, że w ten sposób jak na rysunku były budowane rezerwuary gazu za komuny.

    Pomysł jest prosty i sprawdzony.

    Myślę, że produkcja gazu drzewnego jest realna jeśli właśnie połączymy to z technologią CNG.

  2. Drabiny aluminiowe says:

    Szkoda, że są takie problemy z przechowywaniem takiego gazu. Nawet jeśli zastosujemy takie rozwiązanie jak powyżej to zapewne będą to zbyt duże zbiorniki do zastosowania np. w samochodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *