Oszczędzanie przy gotowaniu na prądzie

Mnóstwo polskich domów korzysta do przygotowywania posiłków tylko z jednego nośnika energii — prądu elektrycznego. Jest droższy od gazu ziemnego, ale rezygnacja z instalacji gazowej pozwala na pewne oszczędności na etapie budowy domu czy mieszkania.

Gotując z wykorzystaniem prądu można jednak oszczędzać. W dzisiejszym artykule chciałbym opisać kilka metod, by to zrobić.

Kuchenki mikrofalowe

Kuchenki mikrofalowe kojarzą nam się bardziej z podgrzewaniem posiłków zrobionych wcześniej, niż z całym procesem gotowania. Nic dziwnego. Ja absolutnie nie zachęcam do tego, by całe dania od początku do końca przygotowywać w mikrofali. Jeśli jednak o odgrzewanie właśnie chodzi, to warto jest robić to nie w garnku na elektrycznej kuchence, tylko w mikrofali.

Ze względu na swoją specyfikę działania, taka kuchenka podgrzewa przede wszystkim samo danie, w mniejszym stopniu zaś otoczenie, garnek, talerz i tak dalej.

Kuchenka mikrofalowa nie zajmie dużo miejsca w kuchni, a może ułatwić oszczędzanie prądu. Źródło: emag.pl/kuchenki-mikrofalowe/c.

Wprawdzie ze względu na ceny kuchenek trudno mówić o szybkim zwrocie z takiej inwestycji, widzianym w formie niższych opłat za prąd. Oszczędzamy jednak także trochę czas, bo podgrzewamy jedną porcję dania na talerzu, zamiast brudzić niepotrzebnie jeszcze jeden garnek do zagrzania porcji na kuchence. Bo odgrzewanie całego dużego garnka zupy by zjeść tylko jedną porcję nie ma sensu.

Szybkowary

Szybkowary to garnki ciśnieniowe, w których woda wrze w wyższej temperaturze. Jak wiadomo, im wyższe ciśnienie, tym wyższa temperatura wrzenia wody, która przecież stanowi górną granicę temperatury, w jakiej możemy ugotować ziemniaki czy mięso.

Odpowiednio większe szybkowary można używać także do wekowania, czyli do sterylizowania żywności w podwyższonej temperaturze. Bo temperatura 100°C nie zabija niestety wszystkich chorobotwórczych drobnoustrojów, np. przetrwalniki pałeczek jadu kiełbasianego wymagają temperatury rzędu 121°C, by je zneutralizować.

Pokrywki

Sam fakt, że przykryjemy garnek pokrywką, jest w stanie znacznie zmniejszyć zużycie energii do gotowania. Bo zamiast tracić rozgrzaną wodę pod postacią pary wodnej (wiadomo, że duże ciepło parowania wody oznacza stratę dużej część energii z garnka), zachowujemy ją w obrębie naczynia do gotowania. Oczywiście, ogrzewamy pokrywkę, która traci ciepło na zewnątrz, ale odbywa się to już wolniej.

Komentarzy do wpisu “Oszczędzanie przy gotowaniu na prądzie”: 3.

  1. Agata says:

    Wow, no przyznam szczerze, że teraz jestem zaskoczona. Nigdy bym sama na to nie wpadła – zresztą zanim nie poczytałam dalej w necie, to myślałam, że to niemożliwe 😛

  2. Anna says:

    Średnica garnka nie może być mniejsza, a nawet powinna być o 2 cm większa niż grzejące go pole. W przeciwnym razie część energii ucieka poza garnek. Ta sama zasada dotyczy kuchenek gazowych – bo najszybszym sposobem ugotowania potrawy wcale nie jest postawienie naczynia na największym palniku, rozkręcenie go na maksymalną moc i pozwolenie, że znaczna część energii, ciepła będzie uciekała nam poza garnek. Nie przestrzegając tej zasady marnujemy nawet 20% energii.

  3. Strus says:

    Potrawy z kuchenek mikrofalowych są do dupy, pokrywki to podstawa. Zaś szybkowar to rzecz wspaniała i szybko się zwraca. Do tego potrawy lepiej smakują i mniej czasu się gotują. Oszczędność ok 50%.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *