Czy rzeczywiście nie warto oszczędzać papieru?

Kilka dni temu w jednym z moich ulubionych serwisów, czyli NaTemat.pl, pojawił się artykuł pod tytułem „Oszczędzasz papier? Wiewiórka i tak straci swój dom”.

A artykule mowa o tym, że nie opłaca się oszczędzać papieru, bo nie przynosi to praktycznie żadnych korzyści dla środowiska. Lasy Państwowe i tak tyle samo drzew będą wycinać, bo najgorsze gatunkowo drewno na papier pochodzi głównie z wycinek pielęgnacyjnych.

Podsumowanie artykułu jest takie, że nie warto sobie zawracać głowy oszczędzaniem np. papieru do drukarki, skoro i tak większość go idzie na cele opakowaniowe, a na to nie mamy zbyt wielkiego wpływu.

Jestem trochę innego zdania.

Może rzeczywiście unikanie drukowania nie oszczędzi żadnego polskiego drzewa, ale czy rzeczywiście powinniśmy się tym przejmować?

Lesistość w Polsce (czyli procent powierzchni kraju porośniętych przez drzewa) rośnie od końca II Wojny Światowej. W 1946 r. wynosiła 20,8%, w 2000 r. — 28,4%, a w 2012 r. — 29,3% (dane za Rocznikiem Statystycznym 2013). Lasy Państwowe prowadzą gospodarkę zrównoważoną — tj. wycinają mniej hektarów lasów, niż sadzą.

Ktoś oczywiście mógłby tu protestować, że lepiej mieć 1 ha lasu dojrzałego, niż 1 ha lasu posadzonego kilka lat wcześniej. Jest w tym trochę prawdy. Nie możemy jednak myśleć o polskich lasach jako o miejscu rabunkowej gospodarki napędzanej potrzebami przemysłu papierniczego.

Tym bardziej, że jak wspomnieliśmy, na papier nadaje się prawie każdy rodzaj drewna, także ten, którego nie użyjemy do produkcji mebli, czy na opał.

Mimo to, nie jestem przeciwnikiem oszczędzania papieru. Jak i w każdym innym przypadku uważam, że warto oszczędzać papier wtedy, gdy jest to sensowne i łatwe.

Czyli — zamiast drukować sobie 300-stronicowy dokument jednostronnie, lepiej wydrukować go w formie „zeszytu” (2 strony na jednej ułożonej poziomo kartce), co zużyje czterokrotnie mniej papieru. Jeśli mamy dokument przeczytać raz, albo trzymać go na półce i zaglądać do niego tylko raz w roku, nie ma sensu marnować na to papieru i miejsca na półce!

Poza tym unikanie drukowania różnych bzdur pozwala oszczędzić nie tylko papier, ale też tusze/tonery do drukarki oraz energię elektryczną.

Zresztą dziwi mnie, że przy okazji lamentu „oszczędzanie papieru nie oszczędza drzew” nikt się nie zastanowił nad innymi kosztami środowiskowymi produkcji papieru — np. zużyciem paliw kopalnych, emisją gazów cieplarnianych i hałasu oraz wprowadzaniem do środowiska ścieków i odpadów. Wyprodukowanie tony papieru oznacza konieczność zużycia kilkunastu metrów sześciennych wody (na podst. deklaracji EMAS Arctic Paper Kostrzyn, za rok 2008).

I czy rzeczywiście nie mamy wpływu na ilość papieru zużywaną do celów opakowaniowych? Wręcz przeciwnie. Przecież zamiast kupować soki w kartonach, możemy kupować je w szklanych butelkach. 😉

Komentarzy do wpisu “Czy rzeczywiście nie warto oszczędzać papieru?”: 6.

  1. Spraykon says:

    Temat trochę mi przypomina dyskusje: „choinka sztuczna czy żywa”. Kiedyś lansowali drzewko z tworzyw sztucznych. Kiedy do domu kupowałem żywą choinkę miałem dawniej poczucie, że coś zabieram środowisku.
    Teraz myślę już inaczej. Dzisiaj dość oczywiste jest dla mnie to, że na miejsce drzewka wycinanego po kilku latach od posadzenia jest szybko wsadzane kolejne.
    Choinki sztuczne wykonywane są z tworzyw sztucznych, które rozkładają się latami a podobno też nie są neutralne dla zdrowia.

  2. Nigdy nie byłem dużym zwolennikiem oszczędzania papieru, choć miewałem na studiach prowadzących, u których oddanie kolokwium na dużej kartce gdzie wyszystko jest czytelnie było zbrodnią. Woleli raczej karteczki przedarte na pół, zapisane po obu stronach.

    Jeszcze taka sprawa, co prawda wykorzystujemy papier w dużych ilościach, ale są skupy makulatury i część z niego jest wykorzystywana ponownie.

  3. Uważam, ze warto oszczędzać wszystko o ile widzimy w tym sens. Nie ważne czy jest to papier, czy woda, czy pieniądze… jeżeli odczuwamy taką potrzebę to róbmy to i zarażajmy tym innych. Dobrym sposobem na oszczędzanie papieru podczas drukowania jest też drukowanie mniej ważnych rzeczy na kartkach, które z jednej strony zostały już zużyte wcześniej.

  4. Jakub says:

    A dla mnie to dużo krzyku o wartości które aktualnie nie powinny nas interesować. Cały świat robi co chce w tym zakresie tylko UE nakłada na siebie ograniczenia przez które stanie się skansenem dla starych ludzi, mówię tu ogólnie jednak akurat w Polsce polityka zalesiania o dziwo funkcjonuje nie najgorzej.

  5. Łukasz says:

    Jakub gdyby patrzeć na to jak Ty, nikt nie wypracowałby niczego pozytywnego dla środowiska bo nie byłoby komu powiedzieć pierwsze słowo.

  6. choinki says:

    Ja natomiast również uważam że należy oszczędzać mimo wszystko na papierze, i innych surowcach. Zreszta, na studiach też nas tego „uczą”, jeśli można wykonać jakiś projekt bez użycia papieru, to trzeba(np tablet).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *