Dotychczas baterie słoneczne (panele fotowoltaiczne) i kolektory słoneczne bardzo wyróżniały się na dachach. Dziś kilka słów o technologii, która może to trochę zmienić.
Okazuje się bowiem, że amerykańska firma Colored Solar produkuje panele fotowoltaiczne w wielu nietypowych kolorach, m.in.:
- zielonym,
- czerwonym,
- brązowym,
- złotym,
- fioletowym,
- różowym.
Wszystkie wytwarzane są w technologii polikrystalicznej z krzemu.
Baterie słoneczne o kolorze zbliżonym do koloru pokrycia dachowego po prostu będą mniej rzucać się w oczy, przez co cały dom powinien się ładniej prezentować. Dla mnie personalnie nie miałoby to większego znaczenia, no może tylko byłoby to korzystne dlatego, że jak coś się w oczy nie rzuca, to nie drażni sąsiadów i nie zachęca do aktów wandalizmu.
Mogę jednak zrozumieć, że ludzie nie chcą montować sobie na dachu brzydkich baterii słonecznych, bo będzie im to psuć wygląd domu, na który musieli bardzo długo pracować.
Mnie najbardziej spodobały się trzy następujące kolory.
Forest Green (leśna zieleń)
Te zielone baterie słoneczne mają odcień na pierwszy rzut oka zbliżony do spatynowanej miedzi. Będą więc dobrze pasować tam, gdzie dach pokryty jest właśnie miedzianą blachą, np. do budynków zabytkowych. Mogę sobie wyobrazić, że za czas jakiś inwestorzy będą zainteresowani także montowaniem baterii słonecznych na takich budynkach.
Panel ma moc 245 Wp i wymiary 1 652 mm × 990 mm.
Tile Red (dachówkowa czerwień) i Earth Brown (ziemisty brąz)
Te dwa kolory dobrze będą pasować do często wybieranych w Polsce dachówek ceramicznych o naturalnej barwie. Albo blachodachówek o tym kolorze.
Obydwa panele mają 230 Wp i wymiary 1 652 mm × 990 mm. Jak widać, ich moc jest nieco mniejsza, niż zielonego panelu, przy zachowaniu tych samych wymiarów.
Musiałem zapytać producenta, ile te panele będą kosztować (na stronie internetowej, z której zaczerpnąłem zdjęcia i informacje, nie ma o tym słowa). Okazuje się, że cena zaczynać się będzie od 2,39 $/Wp mocy (8,60 zł/Wp) przy niedużym zamówieniu. Przy większym będzie niższa.
No i nie wiem tylko, kto mógłby chcieć zamontować sobie na dachu złoty, mieniący się panel. I po co. Dla ozdoby? 😉
No i proszę… w końcu doczekaliśmy się czasów, w których można mieć nie tylko pożyteczne, ale także i ładne panele. Mnie przypadły do gustu najbardziej te ostatnie.
Myślę, że wraz z rozwoje technologii grafenowych i jego wykorzystania w branży paneli fotowoltanicznych, kwestie estetyczne dotyczące ich wyglądu zejdą na odległy plan.
Ale samo wykorzystanie grafenu na tę chwilę jest pewnie równie odległe 🙂
Mnie też najbardziej podobają się ostatnie 🙂
dla mnie osobiście najbardziej podoba się czerwony, może dlatego że ma czerwoną dachówkę 😛 opcja bardzo pomysłowa, porównam sobie jak z cenami i wydajnością tych baterii.
Całkiem ładne są te panele :). Tylko szkoda, że jeszcze takie drogi 🙁
Czy kolor ma jakikolwiek wpływ na ich wydajność energetyczną?
@Marek: jak widać ma, skoro identyczne panele o różnych kolorach mają różne moce.
Dla mnie osobiście najbardziej podoba się czerwony, może dlatego że ma czerwoną dachówkę opcja bardzo pomysłowa, porównam sobie jak z cenami i wydajnością tych baterii