Choć kontrowersje wokół biopaliw nie słabną, naukowcy z uporem poszukują nowych źródeł energii ukrytej pod postacią biopaliw właśnie. Obserwuję od pewnego już czasu dyskusje na temat zalet i zagrożeń niesionych przez biopaliwa i odnoszę wrażenie, że cała ta sprawa przypomina nieco wojnę masła z margaryną. Prawda zaś leży – jak zwykle – pośrodku i w tym przypadku brzmi: biopaliwa nie są idealnym dla środowiska naturalnego nośnikiem energii, ale dobrze, że… są; i stanowią potencjalną alternatywę dla tradycyjnych paliw.
Dziś – niejako podsumowując mijający rok – o tym, co ciekawego wymyślono w temacie biopaliw w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.
1. Zaprzęgnięcie mikroorganizmów do produkcji biopaliw – rzecz nie nowa, ale z ciekawszych osiągnięć wymienię pomysł, by genetycznie zmodyfikowany szczep stałej bywalczyni naszych jelit, bakterii Escherichia coli, wytwarzał długołańcuchowe alkohole, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane do produkcji benzyny, a nawet paliwa do silników odrzutowych. Inną ciekawą ideą jest wykorzystanie apetytu bakterii gruźlicy na cukry do wytwarzania mieszanki dającej się przerobić w klasycznego diesla.
No i majstersztyk inżynierii – coś w stylu dwóch pieczeni na jednym ogniu – czyli wykorzystanie do produkcji biopaliw okrzemek wbudowanych w panele słoneczne.
2. Enzymy – coraz częściej będące wytworami biotechnologów, jak np. opracowany przez naukowców z Niemiec białkowy katalizator, działający w komórkach drożdży, a konwertujący prosto i szybko cukry odpadowe takie jak ksyloza i arabinoza do etanolu. Amerykanie odkryli zaś enzym odpowiedzialny za tworzenie suberyny – substancji m.in. regulującej w roślinach transport wody i soli mineralnych. Manipulacja aktywnością tego enzymu umożliwiłaby uprawę odmian nadających się do produkcji biopaliw.
3. Manipulacja genami – związanymi z wytwarzaniem ściany komórkowej kukurydzy, ze szczególną uwagą skierowaną na tworzenie celulozy i ligniny, czyli surowców do produkcji biopaliw; lub tworzenie samorozpuszczających się sinic.
4. Nanocząstki dodawane do hodowli glonów pomagają odzyskiwać z zielonego, żywego bulionu kwasy tłuszczowe – proces odbywa się na poziomie molekularnym i nie prowadzi do destrukcji komórek. Alg nie trzeba niszczyć, by uzyskać to, co cenne do produkcji biopaliwa.
Na podst.: Green Diary