Biodiesel z alg wytwarzany jest już w Polsce

Jak z dumą donosi natemat.pl, w Polsce funkcjonuje już pierwsza instalacja do produkcji biodiesla z alg!

Wprawdzie szczegółów nie znamy, inwestor pozostaje anonimowy, to jednak w sumie nie sposób się choć trochę nie ucieszyć.

Biodiesel z alg wydaje się być jednym z najciekawszych sposobów pozyskiwania tego paliwa. I właśnie uświadomiłem sobie, że mimo tego, jeszcze nie ma tu na DZB żadnego przekrojowego artykułu na ten temat. Będzie trzeba to nadrobić w najbliższej przyszłości. Czytaj dalej…

Biopaliwa pod lupą

Choć kontrowersje wokół biopaliw nie słabną, naukowcy z uporem poszukują nowych źródeł energii ukrytej pod postacią biopaliw właśnie. Obserwuję od pewnego już czasu dyskusje na temat zalet i zagrożeń niesionych przez biopaliwa i odnoszę wrażenie, że cała ta sprawa przypomina nieco wojnę masła z margaryną. Prawda zaś leży – jak zwykle – pośrodku i w tym przypadku brzmi: biopaliwa nie są idealnym dla środowiska naturalnego nośnikiem energii, ale dobrze, że… są; i stanowią potencjalną alternatywę dla tradycyjnych paliw.

Dziś – niejako podsumowując mijający rok – o tym, co ciekawego wymyślono w temacie biopaliw w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.

1. Zaprzęgnięcie mikroorganizmów do produkcji biopaliw – rzecz nie nowa, ale z ciekawszych osiągnięć wymienię pomysł, by genetycznie zmodyfikowany szczep stałej bywalczyni naszych jelit, bakterii Escherichia coli, wytwarzał długołańcuchowe alkohole, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane do produkcji benzyny, a nawet paliwa do silników odrzutowych. Inną ciekawą ideą jest wykorzystanie apetytu bakterii gruźlicy na cukry do wytwarzania mieszanki dającej się przerobić w klasycznego diesla.

No i majstersztyk inżynierii – coś w stylu dwóch pieczeni na jednym ogniu –  czyli wykorzystanie do produkcji biopaliw okrzemek wbudowanych w panele słoneczne.

2. Enzymy – coraz częściej będące wytworami biotechnologów, jak np. opracowany przez naukowców z Niemiec białkowy katalizator, działający w komórkach drożdży, a konwertujący prosto i szybko cukry odpadowe takie jak ksyloza i arabinoza do etanolu. Amerykanie odkryli zaś enzym odpowiedzialny za tworzenie suberyny – substancji m.in. regulującej w roślinach transport wody i soli mineralnych. Manipulacja aktywnością tego enzymu umożliwiłaby uprawę odmian nadających się do produkcji biopaliw.

3. Manipulacja genami  – związanymi z wytwarzaniem ściany komórkowej kukurydzy, ze szczególną uwagą skierowaną na tworzenie celulozy i ligniny, czyli surowców do produkcji biopaliw; lub tworzenie samorozpuszczających się sinic.

4. Nanocząstki dodawane do hodowli glonów pomagają odzyskiwać z zielonego, żywego bulionu kwasy tłuszczowe – proces odbywa się na poziomie molekularnym i nie prowadzi do destrukcji komórek. Alg nie trzeba niszczyć, by uzyskać to, co cenne do produkcji biopaliwa.

Na podst.: Green Diary

Exxon stawia na algi

Transformacja światopoglądowa wśród bossów rynku paliwowego idzie pełną parą. Tym razem gigant Exxon stwierdził, że  zamiast wpatrywania się w ziemię i wiercenia w niej w poszukiwaniu ropy naftowej, można poszerzyć horyzonty przestrzenne i zainwestować w hodowlę alg. Bo biopaliwo uzyskane z glonów jest nie tylko bardziej ekologiczne od tego, które pozyskuje się z roślin uprawnych. Sprzyja też finansom inwestora.

Po pierwsze:  nie trzeba inwestować w pozyskanie gruntu uprawnego – co w wielu wypadkach nadal wiąże się z trzebieniem lasów.

Po drugie: nie trzeba inwestować w nawożenie i doglądanie uprawy i organizację wielozadaniowego, wykorzystywanego sezonowo parku maszynowego.

Po trzecie: algi daje się hodować tam, gdzie nikomu nie przeszkadzają, a połaci hodowlanych dla tych glonów jest na naszej planecie całkiem sporo.

Po czwarte: szacunkowa ilość biomasy uzyskanej z uprawy alg jest większa niż z uprawy roślin naziemnych.

Po piąte: biopaliwo pozyskane z alg pozostawia mniejszy ślad CO2 niżeli paliwo uzyskane z tradycyjnych upraw.

footstepO tym , że w rozwój technologii pozyskiwania biopaliwa z  algi warto inwestować, świat naukowy przekonał się już dawno. Teraz przyszła kolej na inwestorów, nazwijmy to – strategicznych. Strategicznych, bo dysponujących ogromną ilością gotówki, dzięki której mogą powstać biofabryki.  Sama nauka, choćby oferowała najlepszą nawet ideę, samym konceptem raczej nie zawojuje naszego zmaterializowanego świata. Dlatego dobrze, że korporacje paliwowe podchwytują spostrzeżenia naukowców i przekonują się do biopaliw z glonów.

Oby to wszystko poskutkowało sprowadzeniem cen paliwa  w dystrybutorach do poziomu akceptowanego przez przeciętnego, zmotoryzowanego posiadacza czterech lub dwóch kółek.

Źródło: Discover Magazine

Gorzelnia producentem biopaliw

Glony podbijają świat: do życia potrzebują słońca, wody, CO2 i niewielkiej ilości mikroelementów. Szczególnie te dwie ostatnie pozycje może dostarczyć im człowiek: dwutlenku węgla emitujemy aż nadto z każdego komina i każdej rury wydechowej auta, a mineralne składniki odżywcze płyną razem ze ściekami komunalnymi. Wystarczy odpowiednia technologia hodowli alg i wyłapywania CO2, by fabryka biopaliw ruszyła pełną parą. Czytaj dalej…