Prosty kolektor słoneczny

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 22 sty 2009, 14:49

Pytasz o sens ekonomiczny kupienia kolektorów słonecznych? Niewielki, mają szansę się nie zwrócić w całym okresie życia.

Co innego zbudować sobie kolektor własnoręcznie.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Marco
Doświadczony
Posty:181
Rejestracja:29 gru 2008, 16:55
Lokalizacja:Białystok

Postautor: Marco » 22 sty 2009, 17:35

Od jakiegoś czasu interesuję się pozyskiwaniem energii elektrycznej z odnawialnych źródeł. Właśnie te zainteresowania przywiały mnie na http://www.drewnozamiastbenzyny.pl.
Czytałem o wiatrakach, MEW i fotoogniwach. W naszych warunkach pogodowych trudno zapewnić sobie w ten sposób pewne źródło dochodu. Dlatego zaczął mnie interesować gaz drzewny, i to niekoniecznie do produkcji prądu.
Zastanowiło mnie jednak to, czy warto instalować sobie kolektory słoneczne do ogrzewania wody na swoje potrzeby. Ja osobiście wielkiego sensu nie widzę. Mieszkamy w Polsce, a nie na Saharze. Słońca dziś np. w ogóle nie widziałem. ;)

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 22 sty 2009, 19:38

Zastanowiło mnie jednak to, czy warto instalować sobie kolektory słoneczne do ogrzewania wody na swoje potrzeby. Ja osobiście wielkiego sensu nie widzę.
Moim zdaniem warto, ale raczej dla wygody, niż dla oszczędzania pieniędzy.

Szczęśliwie własnoręczna budowa kolektora słonecznego nie jest niczym bardzo trudnym. ;)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Marco
Doświadczony
Posty:181
Rejestracja:29 gru 2008, 16:55
Lokalizacja:Białystok

Postautor: Marco » 23 sty 2009, 08:54

No, faktycznie, strasznie to nie brzmi ;) Psychologiczne podejście, żeby nie odstraszyć majsterkowicza. :D
Co do czernienia aluminium, to popularną metodą jest anodowanie. Kolory są naprawdę różne, począwszy od srebrnego, poprzez szampan, oliwkę, brąz, skończywszy właśnie na czarnym.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 25 sty 2009, 13:35

A moim zdaniem sens ekonomiczny kolektora jest znacznie większy niż
wiatraka czy fotowoltaiki. To własnie kolektor zwróci się najszybciej, a
czas zwrotu będzie zależał od ceny paliwa aktualnie wykorzystywanego do
ogrzewania wody. Czyli najszybciej zwróci się u korzystających z prądu na
taryfie całodobowej. Następnie w/g czasu zwrotu są opałówka, LPG, prąd na
II-giej taryfie i gaz ziemny. Najtaniej wychodzi węgiel lub biomasa,
ale tez jest to najmniej wygodna metoda grzania wody, zwłaszcza latem.

Co do braku Słońca, to nie jest potrzebne. Dobry kolektor działa nawet przy
pewnym poziomie zachmurzenia. Robiłem doświadczenia z prostym ogrzewaczem
wody (w przeliczeniu 10l wody na 1 m2) i można powiedzieć, że "byle co"
zaczyna działać od lutego, a kończy w październiku. Tak samo długo działa
wykorzystywana przezemnie suszarka słoneczna do owoców. A dobre kolektory
próżniowe moga działać bez mała cały rok. Niedawno rozmawiałem z kuzynem
który powiedział, że w styczniu włączał się kolektor i podgrzewał wodę.
Jednak w sezonie zimowym uzysk z kolektora jest bardzo mały. Ale w skali
roku bardzo duży. W Polsce przypada 1000 kWh/m2. Zakładając, że typowy
zestaw to 4 m2 i uda się wykorzystać 50% energii Słońca, to mamy 2 tys kWh
i mniej więcej następujące oszczędności na paliwie:

Prąd całodobowo - (45 gr/kWh) - 900 zł rocznie
LPG/OO - (ok. 30 gr/kWh) - 600 zł
Prąd II-ga taryfa (25 gr/kWh) - 500 zł
Gaz ziemny (ok. 20 gr/kWh) - 400 zł
Biomasa/węgiel (ok. 15 gr/kWh) - 300 zł rocznie

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 25 sty 2009, 15:19

A moim zdaniem sens ekonomiczny kolektora jest znacznie większy niż wiatraka czy fotowoltaiki. To własnie kolektor zwróci się najszybciej, a czas zwrotu będzie zależał od ceny paliwa aktualnie wykorzystywanego do ogrzewania wody
To prawda, bo ogniwa fotowoltaiczne czy wiatraki to już w ogóle jakaś abstrakcja z punktu widzenia okresu zwrotu.

Twoje oszczędności na paliwie nie uwzględniają m.in. przeglądów kolektorów, uzupełniania / wymiany płynu, pracy pompki obiegowej no i tego, że znaczna część tej energii trafia do nas latem, gdy nie jesteśmy w stanie całości jej wykorzystać.

Paradoksalnie, kolektor słoneczny postawiłbym właśnie w domu, w którym ciepłą wodę użytkową przygotowuje się w kotle na paliwo stałe. Bo to pozwala oszczędzać nie tylko paliwo, ale i czas na rozpalanie tego kotła co wieczór (czy co dwa wieczory), żeby nagrzać wody na kąpiel dla rodziny. Zimą, rzecz jasna, nie ma już tego problemu, bo kocioł chodzi non-stop.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 25 sty 2009, 17:33

jest to kardynalny błąd a dokładnie dwa błędy popełniane przez nas nieświadomie a przez producentów świadomie, po to aby na granicy prawa coś nam wcisnąć.

1)nie uwzględnianie pracy urządzeń dodatkowych, pomocniczych aczkolwiek niezbędnych, a wiec pomp obiegowych, wentylatorów itp, licząc COP pompy ciepła nikt nie uwzględnia iż dodatkowo pracuje pompa obiegowa solanki w GWC (tak z 50W) a pchanie tej samej mocy w niskotemperaturowe zródło górne wymaga większego wydatku masy niż dla żrodła wysokotemperaturowego, mówiąc inaczej aby pchnąć w grzejniki 75C z gazu czy węgla wystarczy pompka 30W ale aby przepchać tą samą moc przy 30-45C w podłogówkę pompka musi mieć już z 70W, tak samo jest przy kolektorach, pompka obiegowa trochę bierze niby niewiele z 30W ale pracuje przez prawie cały dzień, podobnie jest przy mechanicznej wentylacji z rekuperatorem każdy podaje sprawności dochodzące nawet do 95% ale przeczytać ile prądu zużywają wentylatory nie sposób.

2)zakładanie że warto w to "zainwestować" bo i tak się zwróci oraz zakładanie że te pieniądze "były i ich nie ma" a przecież można było je wpłacić na bezpieczną lokatę itp, i będą przynosić zysk nam do końca życia, warto policzyć co jest lepszą inwestycją a nie zakładać ze lepiej kupić kolektor bo inaczej kasa wyparuje.

Co do prostego kolektora własnej konstrukcji wprowadziłbym 2 poprawki, zakładając że średniorocznie pracuje tylko 4h dziennie pompka 30W (chyba najmniejsza jaką da sie kupić) zciągnie 20zł/rok całej instalacji poniżej 2tys raczej nie postawisz ta kasa na bezpiecznej 5% lokacie (są i 8% ale za parę lat może być mniej wiec biorę poprawkę) dała by ci 100zł/rok, czyli od twojej kalkulacji odejmujesz 120zł.

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 25 sty 2009, 17:52

nie jestem wrogiem kolektorów, bo tak jak kol Lis napisał przy ogrzewaniu paliwem stałym, latem będzie z nich niezły pożytek a zima i tak wszystko jedno. Natomiast uważam że najtańszy i to zarówno w budowie jaki eksploatacji jest mały drewniany domek, ogrzewany kominkiem z systemem dystrybucji gorącego powietrza, do tego piec kuchenny opalany paliwem stałym z tkzw podkową do grzania CWU, do tego ewentualnie kolektor, dopiero potem są domy pasywne, oczywiście wszystko kwestia wygody i odpowiedzenia sobie na pytanie jaki "poziom" czy raczej styl zycia nam odpowiada. Warto liczyć i jeszcze raz liczyć aby nie doprowadzać się do sytuacji jak pracujacy za granicą ojciec mojej koleżanki:

-zamontowali nam wczoraj w domu system kolektorów próżniowych grzeją nawet w zimie i to zarówno wodę jak i centralne gdy jest mróz i słońce, cholernie drogie ale zwracają się góra po 3 latach.

>ile kosztowały?

-50tys

>ile szło wam w domu dziadków (podobna powierzchnia) na gaz i węgiel?

-no 3t wegla i gaz tak 300zł/2mc

>to mnie wychodzi że zwróci sie po 13 latach i to pod warunkiem że na tym kolektorze ugotujesz obiad a zimą zawsze świeci słońce.

-wybacz ale ci nie uwierzę bo panowie z firmy **** mają dużo lepsze wykształcenie i wiedze od ciebie, oni są profesjonalistami.

dziękuje za uwagę.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 25 sty 2009, 21:29

Natomiast uważam że najtańszy i to zarówno w budowie jaki eksploatacji jest mały drewniany domek, ogrzewany kominkiem z systemem dystrybucji gorącego powietrza, do tego piec kuchenny opalany paliwem stałym z tkzw podkową do grzania CWU, do tego ewentualnie kolektor, dopiero potem są domy pasywne, oczywiście wszystko kwestia wygody i odpowiedzenia sobie na pytanie jaki "poziom" czy raczej styl zycia nam odpowiada.
Dokładnie... Jeśli masz możliwość ogrzewania domu tanią energią (czyli kominek albo kocioł na węgiel -- masz dostęp do paliwa, miejsce na kotłownię, czas na palenie), nie ma sensu oszczędzać jej za wszelką cenę.

A kolektor słoneczny uważam za doskonałe uzupełnienie klasycznych źródeł ciepła. I to nie tylko ten do ogrzewania wody. Ja sobie zbuduję kilka kolektorów powietrznych, zimą podłącze je do ogrzewania domu. Latem będą mi suszyć grzyby, warzywa i owoce. ;)
Warto liczyć i jeszcze raz liczyć aby nie doprowadzać się do sytuacji jak pracujacy za granicą ojciec mojej koleżanki:(...)
-wybacz ale ci nie uwierzę bo panowie z firmy **** mają dużo lepsze wykształcenie i wiedze od ciebie, oni są profesjonalistami.
Panowie z firmy **** rzeczywiście są profesjonalistami... Od marketingu. ;)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 26 sty 2009, 15:16

pisałem że to kwestia stylu życia którzy niektórzy mylnie nazywają poziomem, za wygodę się płaci i tyle, oczywiście technika pozwala oszczędzać energię i ciąć koszty nie rezygnując z wygody, ale kosztem nakładów inwestycyjnych. Ludzie w tym kraju uwielbiają robić wszystko na pokaz, są naiwni a do tego większość jest totalnymi analfabetami matematyczno-ekonomicznymi, współczesny student ekonomii czy zarządzania nie potrafi policzyć rat kredytu bez internetowego kalkulatora, stąd mój sceptycyzm i zachęcanie do prowadzenia dokładnych obliczeń zanim powiemy czy coś się opłaca. Co do kolektorów to w Polsce ich opłacalność wychodzi średnio tak jak uprawa winorośli to po prostu warunki graniczne, można powiedzieć że w Hiszpanii na pewno tak, w Irlandii na pewno nie a w Polsce zależy od konkretnego przypadku, bynajmniej te kupne nie zwracają się po roku czy dwóch, jak ktoś ma czas i narzędzia aby robić go samemu czemu nie spróbować.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 31 sty 2009, 13:49

To prawda, że jak chce się coś kupić, to trzeba się dobrze zastanowić,
czy sprzedający nie wciska kitu. Dlatego, gdy coś kupuję lubię wpisać w
wyszukiwarce nazwę towaru i poczytać, co o nim sądzą inni. Ta metoda
sprawdza się doskonale :) Odnośnie pracy kolektorów zimą wystarczy
poszukać, ile kWh/m2 energii słonecznej jest w tym okresie, aby przekonać
się, że łatwo przeinwestować. Dodatkowy nakład na kolektor pracujący zimą
może nigdy się nie zamortyzować. Ja takie rzeczy jak kolektor czy wiatrak
traktuję raczej jako coś pomiędzy inwestycją, a obowiązkowym wypsażeniem
domu. Skoro i tak potrzebuję bojlera, to jego cena może być odjęta od
amortyzacji. Inne źródła ogrzewania wody też mają dodatkowe koszty - od
pomp, poprzez konserwację po wizyty kominiarza. A zawsze można tak
przeorganizować dom, aby kolektor wiązał się np. z rezygnacją z gazu lub OO
na rzecz prądu. Coś takiego może dać dodatkowe oszczędności. A lokaty
raczej nigdy nie będą bezpieczne. Po ostatnim cięciu stóp procentowych
istnieje realne ryzyko, że oprocentowanie - podatek Belki będzie niżesze od
realnej inflacji (tej z cenami żywności i energii na pierwszym miejscu). No
i pieniądze są po to, aby je wydawać, a nie kisić w bankach ;)

Sięgnąłem po swoje stare notatki z prób z energią słoneczną. I sądzę, że
jest małe ryzyko, aby nie dało się wykorzystać 50% energii padającej na
kolektor, jakie przyjąłem w powyższych wyliczeniach. Lata, kiedy prawie bez
przerwy świeci Słońce są bardzo rzadkie. Z reguły jest ok. 20 dni
słonecznych przeplatanych pojedyńczymi dniami z dużym zachmurzeniem. Przy
dobrze dobranej objętości zasobnika ciepła ilość energii, której nie da
się już do niego wprowadzić nie będzie zbyt duża. A pomysł z kolektorem
powietrznym jest bardzo dobry. W swoich probach od października do kwietnia
nie używałem wody. Dzięki temu bezwładność cieplna "kolektora" stawała się
bardzo niska, a przez to nawet w środku zimy często były w nim wysokie
temperatury. Robiąc kolektor do dogrzewania zimą jednym z najważniejszych
czynników będzie właśnie pojemność cieplna samego kolektora, im mniejsza
tym lepiej. Dopiero na drugim miejscu postawiłbym skuteczność izolacji
cieplnej.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 30 wrz 2009, 10:47

Trochę temat zamarł, może ja się pochwalę. Bo na drugim moim blogu opisuję moje zmagania z kolektorem. Robimy go z ojcem w wolnym czasie, a ponieważ widujemy się dość rzadko, idzie to naprawdę powoli.

Zdjęcia są tutaj: http://picasaweb.google.com/KrzLis/KolektorSloneczny#.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 12 paź 2009, 15:40

Instrukcję wstawiania obrazków masz w podpisie pod moją wypowiedzią. :)

Ja bym na Twoim miejscu dał więcej izolacji, tak z 10 cm co najmniej. ;)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 12 paź 2009, 20:21

@narek: wydzieliłem ogłoszenie o sprzedaży kolektora do osobnego wątku. Nie mam nic przeciwko ogłoszeniom, choć wolałbym, by były publikowane w dziale giełda, specjalnie do tego celu przeznaczonym. Tam bowiem będą zaglądać osoby zainteresowane kupieniem kolektora. :)

@kurteczka_on: pozwalam sobie wkleić tu na żywo miniaturkę jednego z obrazków:
Obrazek
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 15 paź 2009, 19:43

Jednak Lisie nie dałeś się uprosić i pogoniłeś mnie stąd z moją niemal darowizną - trudno, Twoje forum, Twoje reguły.
Ogłoszenie przeniosłem do osobnego wątku w dziale "giełda", gdzie ma więcej szans, na zobaczenie przez kogoś, kto od Ciebie te kolektory weźmie. :)
Jeśli mam być szczety to do napisania tamtego ogłoszenia nakłoniły mnie właśnie zdjecia reportażowe z prac Lisa nad swoim kolektorem. [...] Lutowanie trochę wymęczone ale widzę tam bardziej istotny problem. Rozstaw rurek. Z moich analiz wygląda, że rozstaw jest zdecydowanie za duży.
Liczę się z tym jak najbardziej. Uczciwie przyznam, że nie zastanawiałem się nad tym zagadnieniem w ogóle.
Jeżeli nawet absorber będzie miedziany to ciepło nie poleci tak szybko bo jak sądzę blacha miedziana nie będzie zbyt gruba. Przy grubości 0,6 mm blacha w środku pomiędzy rurkami będzie miała dużo wyższą temperaturę i odda dużo ciepła w postaci wypromieniowania "w świat".
Absorber ma być z blachy aluminiowej. Jaka to będzie blacha, jeszcze nie wiem. Zobaczymy, jaką uda się kupić.
Ciekawe jak Ty planujesz połączyć rurki z radiatorem.
Blacha absorbera zostanie wygięta tak, by powstał w niej rowek, w który wcisnę rurkę.
Obawiam się, że Twoje obliczenia teoretyczne będą obarczone dużym błędem. Śmiało możesz stosować ten kolektor do bojlera, nie przegrzeje go.
Ja to liczyłem tak:
* powierzchnia kolektora wyjdzie mi rzędu 3 m^2,
* co pozwoli na zebranie mocy rzędu 3 kW,
* przy sprawności kolektora rzędu 50% (latem) w ciągu godziny miałbym ok. 1,5 kWh,
* czyli 5 400 kJ, co pozwoli na podgrzanie 32 litrów wody o 40*C.

Sprawność wziąłem z sufitu. Nawet niech będzie o 1/3 niższa, też płakać nie będę. :)
Policzyłem też szacunkowo koszty. Nie będę tego podawał na forum ale powiem, że na "rynku" są dostępne kolektory wielokrotnie tańsze.
Są wielokrotnie tańsze od czego? Od tego, co ja sobie buduję?

No chyba, że odnosisz koszt mojego kolektora do kosztu tych, które sprzedajesz. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:


Wróć do „Ogrzewanie i klimatyzacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 10 gości

cron