Cena energii elektrycznej

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 31 maja 2006, 15:16

hehehehe - fajne : :lol:
no to ja sie zrewanzuję:
dwie studentki na labolatorium.... - co robisz ?
- ekstrachuje....
- zrób i jednego dla mnie........
A co do merytoryki to Masz całkowitą słuszność.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 09 paź 2006, 22:42

Acha - przypomniał mi się jeszcze jeden "gag" - ale z reala:
- onegdaj mój teść zakupił był spirytus od Ruskich ( na bazarach) coby popełnić nalewki .............Jak się dowiedziałem to pytam Go czy nie boi się - jak to metyl to wszyscy oślepniemy........ Dziadek przemyślał sprawe - wyjął litrową flaszkę daje mi i mówi - weź zanieś do tych swoich znajomych dochtorów chemicznych i niech zobaczą czy się nadaje........
Chciał nie chciał zawinąłem litra i na "plibudę" ......... Klaruję znajomym chemikom o co chodzi - mówią :" no zostaw jutro zrobimy cwiczenia z hhromatografii to się zobaczy co to jest........ " Po trzech dniach dzwonię i pytam się o wyniki : a tu słyszę ....... " no przynieś jeszcze flaszkę bo brakło do hromatografu......." :lol: :lol: :lol: :lol: 8)

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 10 paź 2006, 09:47

hehehe :d :D :D
Chromatografia alternatywna :)... A wszyscy tak płaczą nad stanem naszej nauki ... i widze że mogą mieć rację... :D
A co do cen - ostatnio była jakaś podwyżkaz Energi? przysłali mi blankiety zaliczkowe na sezon zimowy - po 300 PLN każą se bulić .. za mieszkanie 65m2 w bloku :shock: :shock:
Zabezpieczyłem się teraz powymieniałem prawie wszędzie żarówki na energooszczędne, zainwestowałem 15PLN w czajnik z nierdzewki z Reala żeby oszczędzić ten szybki elektryczny (w końcu to 2kW) :D, zmywarkę wpiąłem do ciepłej wody i przestawiam tylko program jak tylko zobaczę że licznik próbuje odlecieć (3kW grzałka - muszę sprawdzić czy jak ją odepnę to zmywarka będzie chodzić). POzostały mi rzeczy nie do ruszenia - pralka i kuchenka z piekarnikiem elektrycznym :).
słuchajcie czy można jakoś renegocjować te zaliczki ?
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 11 paź 2006, 21:47

Nie no jakiś ruchawek cenowych nie było ostatnio..........
Pytanie nr 1: - jakie otrzymywałes rachunki przez ostatni rok ?
2: czy dokupiłeś ostatnio ( pół roku) jakieś nowe odbiorniki - np telewizor plazmowy, mikrofalka, piekarnik elektryczny itd......?
3. czy ostatnio nie grzebał ci ktoś w instalacji ? - a może sąsiad podłączył się do twojej puszki przez scianę ?
4. czy uzywasz odbiorniki z funkcją "stand by" ( podtrzymanie) - np telewizor, magnetowid, wieza, komputer ( ups?)
5. czy nie sp*******ł sie przypadkiem licznik ? - weź i wyłącz dokładnie wszystko z gniazdek ( również gołe przedłużacze i telefony zasilane z sieci) - wyłącz całe oswietlenie - acha nawet zasilacz dzwonka w wejściu - i pofiluj na kółko licznika - jak stoi jest ok a jak "idzie" powoluteńku to jest spieprzony - ( po wyłączeniu wszystkiego może nastapić jeszcze "przeciągniecie" tarczy - ale tylko o jakieś 1/4 obrotu).
Z mojego doswiadczenia wynika że 70% poboru energii w bloku to "stand by" + lodówka + telewizor plazmowy (to jest dopiero ścierwo).
Czesto trafia sie uszkodzenie agregatu w lodówce ( chodzi na kokragło lub się zadko wyłącza - może tez być uszkodzenie uszczelki w dżwiach..albo się nie domykają - wystarczy szczelina 1 mm....)
To tak na predce Ci wymyśliłem.......... :wink:
Ostatnio zmieniony 11 paź 2006, 21:55 przez Ankot, łącznie zmieniany 1 raz.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 11 paź 2006, 21:51

Nie no - to ja w 350 m2 chałupie płacę jakieś 420 zeta co 2 miesiące....... a zupełnie nie oszczędzam.................. ( spawam , mechanikuję ....... ) :shock:
Coś masz spieprzone : odbiornik albo instalacja.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 17 mar 2009, 08:34

Z całą pewnością można korzystać z przydomowych źródeł energii bez koncesji , można odsprzedawać taka energię o ile nie korzystasz z pośrednictwa OSD ( Operatora Sieci Dystrybucyjnej - czyli zakładu energetycznego) - innymi słowy jeżeli pchasz swoją energię do sąsiada przez własne kable jest to legalne bez żadnych dodatkowych pozwoleń.
Co do Akcyzy - energia zużyta do celów podtrzymania procesu wytwórczego(tzw. potrzeby własne) również jest zwolniona - mało tego dostaniesz za nią świadectwo pochodzenia( o ile wczesniej jednak wystapisz o koncesję).
Problem zaczyna sie z energią zużytą na potrzeby własne ale nie zwiazane z podtrzymaniem procesu wytwarzania tej energii - po ostatnich urzedniczych machlojach wygląda na to ,że akcyzę musisz płacić od tej energii.
Prawdopodobnie urzedasy z MF wespół z URE doszli do wniosku że jak całkowicie zwolnią "zielona" i "czerwoną" z akcyzy jak było dotychczas to "biedny budżet" za dużo straci. Jest w tym trochę sensu - bo jak grzyby po deszczu zaczeły by powstawać zespoły kogeneracyjne metanowe i coraz bardziej uzależniali byśmy się energetycznie od ruskich.
Należy zauważyć - że zespoły metanowe( Natural Gas) nie są OZE ( jest to tzw. produkcja w skojarzeniu za którą dostaniesz świadectwo "czerwone"), ale bardzo podobny zespół pracujący na biogazie (fermentacyjnym) czy gazie śmieciowym (wysypiskowym) lub naszym holzgazie już jak najbardziej jest kwalifikowany do OZE i świadectwo "zielone" należy się jak psu buda.
Szczerze mówiąc nie wiem dokładnie jak bedzie z energia typową z OZE - chodzą słuchy że jednak akcyza będzie musiała być płacona. "pożywiom uwidim" - moim zdaniem była by to czysta głupota ustawodawcy.

Co do technicznych sposobów kontroli wytworzenia i naliczania akcyzy to nie ma problemu - według wskazań licznika i na podstawie ordynacji akcyzowej - może być tylko kuriozalna sprawa ,że Ci przydzielą celnika który codziennie bedzie badał czy nie kradniesz własnego prądu aby akcyze ominąć..........( jak to jest np. w składach LPG - skład sprzedaje dziennie 500l gazu ale celnik siedzi "na okrągło"..............)

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 17 mar 2009, 08:52

A co do tego linku który wkleiłeś - to jest to takie marketingowe pierdo****e
- nie licz że PT Klient zyska coś istotnego poza prestiżem "Ekologicznego Przedsiębiorcy"...... :lol: :lol: :lol:

Marco
Doświadczony
Posty:181
Rejestracja:29 gru 2008, 16:55
Lokalizacja:Białystok

Postautor: Marco » 17 mar 2009, 10:39

Z całą pewnością można korzystać z przydomowych źródeł energii bez koncesji , można odsprzedawać taka energię o ile nie korzystasz z pośrednictwa OSD ( Operatora Sieci Dystrybucyjnej - czyli zakładu energetycznego) - innymi słowy jeżeli pchasz swoją energię do sąsiada przez własne kable jest to legalne bez żadnych dodatkowych pozwoleń.
Myślę, że to jest opłacalne jedynie w sytuacji, gdy w przypadku niewykorzystania energii przez odbiorcę indywidualnego, produkowany prąd jest pchany do sieci.
Ale mogę się mylić.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 17 mar 2009, 11:31

Energię sprzedasz OSD na ogół po cenie "czarnej" - tj. ~13gr /kWh + 22 gr/kWh za świadectwo pochodzenia "zielone' ( o ile masz koncesję), jeżeli masz swiadectwo 'czerwone" to dostaniesz za nie około 10 - 12 gr.

Ceny świadectw będą relatywnie spadały w miarę wypełniania się rynku dostawami energii z OZE. Na razie sa wysokie i prawdopodobnie takie pozostaną przez pare najbliższych lat. Tak naprawdę w tej chwili OZE to przede wszystkim nieszczęsne wiatraki. Biogazowni jak na lekarstwo , kogeneracji bimasowej nie ma w ogóle.
Przyczyną tego są przede wszystkim ceny urządzeń - tj agregatów stacjonarnych do pracy ciągłej a gdzie do tego jeszcze reszta "gratków" ?
Generalnie zabawa dla bogatych bo wszyscy inni skazani sa na składanie urządzeń ze śmieci.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 17 mar 2009, 11:36

Acha - byłem ostatnio na targach "ekoenergii" ..... ze smutkiem muszę stwierdzić że była to nędza - nic nowego nie pokazano - za to była cała masa dziwnych instytucji : fundacji , stowarzyszeń oferujących pomoc w inwestycjach energo-ekologicznych.
Na mój nos sa to instytucje szukające frajerów i zżerające dotacje unijne- z żadną nie udało mi się porozmawiać na poziomie fachowym zawsze ogólniki i dyrdymały powszechnie znane.

Marco
Doświadczony
Posty:181
Rejestracja:29 gru 2008, 16:55
Lokalizacja:Białystok

Postautor: Marco » 17 mar 2009, 12:31

A czego się spodziewałeś? Gdyby posiadali fachową wiedzę, z pewnością zajmowaliby się produkcją zielonej energii i jej sprzedażą. :wink:

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 17 mar 2009, 16:15

Acha - byłem ostatnio na targach "ekoenergii" ..... ze smutkiem muszę stwierdzić że była to nędza - nic nowego nie pokazano - za to była cała masa dziwnych instytucji : fundacji , stowarzyszeń oferujących pomoc w inwestycjach energo-ekologicznych.
Na mój nos sa to instytucje szukające frajerów i zżerające dotacje unijne- z żadną nie udało mi się porozmawiać na poziomie fachowym zawsze ogólniki i dyrdymały powszechnie znane.
No cóż, taki mamy teraz paradygmat nowej europejskiej formy "kapitalizmu" - nie chodzi o to, żeby być pomysłowym i pracowitym, ale żeby wyżebrać możliwie dużo pomocy i dotacji.
Pamiętam jeszcze jak przed naszą akcesją do UE w telewizji puścili debatę młodych ludzi na temat akcesji właśnie i tam jedna panienka wygłosiła taką tyradę: "po co ten rolnik ma pracować, siać tą pszenicę, jak zamiast tego będzie mógł wypełnić wniosek i unia mu zapłaci". Wtedy skwitowano to ogólnym śmiechem, ale teraz widać, że wypełnianie wniosków staje się głównym działem gospodarki (przynajmniej w oczach rządu). A że przy okazji pozyskiwania 65 miliardów euro przepadają biliony... tego nie widać... Bo jak ocenić straty z zaniechania działań, których ludzie NIE PODJĘLI uznając, że nie warto wchodzić na grząski grunt szemranych przepisów robionych pod konkretne zamówienia i urzędniczej samowoli?
Ja się z rozmaitych dofinansowań wycofuję, w moim odczuciu cały ten system jest zrobiony do szukania frajerów. Wzięcie od nich kasy to dobrowolne założenie sobie chomąta.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 18 mar 2009, 09:08

Z tego dokładnie powodu ja też nie zawracałem sobie głowy znalezieniem unijnych środków na moją instalacyjkę....... mam "gdzieś" głupich urzędasów i innych ścierwojadów co próbują się podłączyć do koryta.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 18 mar 2009, 17:58

co oznacza stwierdzenie, iż ceny świadectw będą relatywnie spadać? nominalnie pozostaną na stałym poziomie? od czego zależą ich ceny? tylko od podaży?
System świadectw pochodzenia jest stosowany w celu wymuszenia na zakładach dystrybucyjnych kupowania (i sprzedawania klientom) energii z kogeneracji (czerwonej) i OŹE (zielonej). Muszą oni w bilansie wykazać obrót jakimśtam procentem energii czerwonej i zielonej. Czyli umorzyć odpowiednią ilość certyfikatów, które kupią albo od producentów odpowiedniej energii (u nich te certyfikaty "powstają") razem z energią albo na wolnym rynku. Jeśli nie umorzą określonej ilości certyfikatów, muszą zapłacić tzw. opłatę zastępczą.

Póki co czerwonej i zielonej energii jest za mało. Więc cena certyfikatów jest bliska wysokości opłaty zastępczej. Gdy będzie jej więcej, certyfikaty stanieją.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 18 mar 2009, 22:00

czy zatem teza, iż cena certyfikatów winna utrzymywać się na poziomie opłaty zastępczej do czasu przewyższenia udziału energii pozyskiwanej z OZE tego wymuszonego poziomu, co potrwa zapewne do 2020-2030 roku, jest prawdziwa?
Można tak powiedzieć, choć wraz ze wzrostem ilości energii z OŹE cena będzie się coraz bardziej (choć powoli) oddalać od opłaty zastępczej.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:


Wróć do „Stacjonarne małej mocy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 12 gości

cron