własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Awatar użytkownika
DJ_KS
Doświadczony
Posty:159
Rejestracja:21 lis 2007, 12:57
Lokalizacja:Bory Tucholskie

Postautor: DJ_KS » 17 cze 2008, 18:46

http://www.cire.pl
To adres gdzie znajdziesz wszystko, co tylko dotyczy energetyki w tym kraju.
Poza tym uważam, że koszt takiej instalacji bez jakiegoś dokładnego liczenia sięgnie pół miliona [patrz Kogenerator Pe/Pc 45 kW]. Jeśli chcesz sam wszystko rzeźbić to daj sobie ze 4 lata na budowanie tego.
Ale do odważnych Świat należy, więc próbuj. My Ci pomożemy na tyle na ile potrafimy.
Pozdrawiam
Pomóżmy sobie i Światu, a najbardziej naszym kieszeniom... ;p

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 22 cze 2008, 10:23

A i jescze jedno, bo czytam różne artykuły i już sam nie wiem... Czy można w końcu otrzymywać łącznie i zielone i żółte certyfikaty ( te za produkcję energii skojarzonej) Bo była ponoć wokół tego jakaś idiotyczna dyskusja na górze i nie wiem na czym stanęło...
Zdaje mi się, że czerwonych (kogeneracja) i zielonych (odnawialna) certyfikatów rzeczywiście nie można brać naraz, ale zielone i żółte (mała kogeneracja albo gazowe) owszem. Niestety, nie jestem pewien i nie potrafię podać Ci źródła do poczytania lepszego niż cire.pl.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 22 cze 2008, 16:42

Tu masz kilka linków nt. biogazu. Pierwszy to praca dyplomowa o utylizacji
odpadków przez fermentację metanową, drugi to prosty tekst o biogazie a trzeci to
prosta, ale treściwa prezentacja (są to stare linki i mogą nie działać):

http://www.biogas.webpark.pl/pracamag.pdf
http://www.nilu.pl/download/RP_piewbpnt.pdf
http://www.nauka.pwr.wroc.pl/dczt/pdf/b ... _sygma.pdf

Z tego co piszesz wnioskuję, że zamierzasz uprawiać rośliny energetyczne z
przeznaczeniem na biogaz. Jeżeli to ma byc główny surowiec biogazowni, to
IMHO nie warto. Biogaz ma ok. 2x mniejszą wartość energetyczną niż wsad do
biogazowni. Jeżeli wsad jest z natury suchy lub może być łatwo wysuszony,
to na samym starcie tracisz połowę energii :!: W dodatku biogazownie są to
obiekty bardzo drogie i pracują ze stałą wydajnością. Czyli jeżeli zrobi
się kogenerator na biogazie, to z 1MWh biomasy po zgazowaniu uzyska się
biogaz o WO 0.5MWh, a po przepuszczeniu przez silnik o 40% sprawności masz
zaledwie 0.2 MWh. To oznacza 20% sprawność elektryczną - straszna mizeria ;)
Przy wysokotemperaturowym zgazowania można powalczyć o 40% sprawności
elektrycznej i można swobodnie sterować produkcjią energii. A biogazownia
musi pracować non-stop, bo inaczej bakterie wyginą. W dodatku bakterie
wymagają wysokiej temperatury do rozwoju, co w naszym klimacie oznacza
konieczność dogrzewania zimą. To może sprawić, że z kogeneracji nic nie
wyjdzie, bo w sezonie grzewczym całe odpadowe ciepło trzeba będzie zawrócić
do biogazowni.

Jeżeli powyższe słowa Cię nie zniechęciły lub masz całą masę mokrej biomasy
typu obornik lub liście buraczane, to postaram się co nieco oszacować.
Przede wszystkim nie warto liczyć przy pomocy masy zielonej. Ta zawiera
różne ilości wody, więc wyniki mogą byc skrajne. Lepiej przejść na suchą
masę. Załóżmy dla łatwego liczenia, że 1 t s.m. ma wartość opałową 5 MWh.
Jeżeli z ha uzyska się 20 t s.m. a w biogazowni straci się połowę WO, to
biogaz w przeliczeniu na ha ma WO równą 50 MWh. Po przepuszczeniu przez
silnik o sprawności 40% otrzymamy 20 MWh prądu. Silnik o mocy 100kW
pracujący non-stop przez dobę wytworzy 2.4MWh pradu. Czyli w przybliżeniu
biomasa z 0.1 ha wystarczy do zasilenia przez dobę, a więc na rok należy
obsiać niecałe 40 ha. Przy założeniu 30 gr/kWh za prąd można zgarnąć ok. 260 tys
zł, czyli jakieś 6.5 tys/ha.

IMHO to nie ma żadnego sensu, zwłaszcza na lepszych glebach. Żywność będzie
drożała, to jest pewne. Energia także będzie drożała, ale już wkrótce
nastąpi przewartościowanie systemów wsparcia. O ile instalacjom bazującym na
biomasie odpadowej nic nie grozi, to inne mogą być całkiem pozbawione
dopłat. Tzw. biopaliwa II generacji lada dzień będą poddane równie ostrej
krytyce jak I generacji. Najlepszym wyjściem jest skojarzona produkcja
żywności i biomasy. Tu kukurydza jest idealnym wyjściem. Po zbiorze na
suche ziarno reszta trafia do zgazowania. Jednak sądzę, że zgazowanie
wysokotemperaturowe będzie dużo, ale to dużo lepsze. Po unijnej reformie
rynku cukru jedyna dostępna w dużych ilościach mokra biomasa z liści
buraczanych zniknie. A to oznacza, że biogazownie będą miały sens jedynie
jako utylizacja odpadów produkcji zwierzęcej i bytowych. No może w jakichś
gospodarstwach warzywniczych coś się znajdzie do biogazowni. Podobnie z
certyfikatami - ten system już zawiódł i nie wiadomo jak długo pociągnie.
Na dobitkę są duże obostrzenia w ich przyznawaniu. Z tego co wiem
certyfikat z kogeneracji uzyska obiekt o sprawności powyżej 70%. Tę wartość
biogazownia uzyska tylko i wyłącznie wtedy, gdy sprawność będzie liczona od
WO biogazu, a ciepło do podgrzania komory fermentacyjnej nie będzie
odejmowane od tej sprawności. Liczenie na podstawie WO s.m. wsadu da w
najlepszym wypadku sprawność na poziomie 40%.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 26 cze 2008, 19:33

Moim zdaniem własnie takie zakłady są idealnym miejscem do budowy
biogazowni. Nie wiem tylko, jak na pracę bakterii metanowych wpłynie tłuszcz
zawarty w tych odpadach. Być może nie będzie to żaden problem. Kiedyś w TV
widziałem bodajże szwedzką biogazownę bazującą na odpadach po uboju krów.
Jednak aby zapewnić maksymalną wydajność produkcji biogazu należy utrzymać
optymalne proporcje azotu do węgla. Wszelkie odpady zwierzęce będą miały
nadmiar azotu. A to oznacza, że dobrze by było taką biogazownię wzbogacać
czymś, co ma dużo węgla. To raczej nie powinno byc problemem, bo liśce,
kolby kukurydziane czy mokrą słomę zawsze się znajdzie. W dodatku powinno
się je dostać za grosze, bo właściciele w/w dóbr traktują je jako uciążliwy
odpad z którym nie wiadomo co zrobić ;) Mogę się założyć o duże pieniądze,
że biogazownia bazująca na odpadach roślinno-zwierzęcych będzie znacznie
wydajniejsza od karmionej malwą czy kukurydzą :D

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 01 lip 2008, 19:13

Wydajność biogazowni na serwatce pewnie nie różni się od podobnych wsadów,
czyli 50% WO w przeliczeniu na suchą masę. A w każdej większej biogazowni
usuwanie siarkowodoru i amoniaku będzie koniecznością. Na szcęscie są to na
tyle proste i tanie technologie, że nie powinno być problemów. W dodatku
obecnie nawozy azotowe bardzo drożeją, więc odpad z wychwycenia amoniaku
będzie miał swoją cenę ;)

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Re: własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Postautor: stratos » 05 lut 2012, 10:33

Jedna tona kiszonki kosztuje około 120zł
Dobrze fementujący wsad nie może mieć więcej jak 4% suchej masy.

Proponuje jeszcze raz poddać projekt obliczeniom.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Re: własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Postautor: Lis » 05 lut 2012, 12:44

4%? Na pewno?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Re: własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Postautor: stratos » 06 lut 2012, 07:44

4%? Na pewno?
Nie na pewno.
Tak zapamiętałem ale źródła tej informacji nie pamiętam.

Jeśli chodzi o płynność substratów to pompy i mieszadła radzą sobie z gęściejszymi wsadami.
Fermetacja jednak przy większej koncenteracji suchej masy będzie zachodzić wolniej.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Re: własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Postautor: Lis » 06 lut 2012, 15:35

Zdziwiło mnie te 4%, bo to niemal czysta woda z lekką zawiesiną innych substancji.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

tomek_kotarski
Posty:1
Rejestracja:08 sty 2014, 11:22

Re: własna biogazownia + moduł kogeneracyjny

Postautor: tomek_kotarski » 08 sty 2014, 11:55

Ciekaw jestem czy udało się rozkręcić projekt twórcy wątku....


Wróć do „Stacjonarne małej mocy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 0 gości