Strona 1 z 2

: 09 kwie 2006, 23:04
autor: dcio
Ja dotychczas praktykowalem z pirolizą, nawet zadowalajace rezultaty.

Spawałem acetylenem uzyskiwanym z wytwornicy. Raczej sie nie nada.

Pomijajac to, ze wytwornica acetylenu jest zaprojektowana do pracy na o wiele nizszych temperaturach to zasada wydzielania acetylenu z karbidu jest zupelnie inna niz holzgazu z drewna.

Bardziej się nada zwykly piecyk kapielowy z bojlerem ( piecyk jako komora spalania a bojler jako zasobnik drerwna) za szrorach pewnie cos takiego mozna kupic za 20 zł. Trzeba pomyslec tylko o uszczelnieniu drzwiczek czyms lepszym niz sznur abestowy.

No wlasnie z czego mozna wykonac uszczelnienia :?:

: 15 kwie 2006, 16:01
autor: ksiksiu
a czy bardzo konieczne jest uszczelnienie?? bo mozna zrobic tak jak jest w starych piecach kaflowych czyli drwiczki dobrze dopasowane do "futryny" dokrecone sa śruba (mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi)
na wszelki wypadek wrzuce fotki
ObrazekObrazek

: 18 kwie 2006, 09:47
autor: dcio
Wiem , rzeczywiscie uszczelnienie nie musi byc super jesli bedzier odwrotny ciag powietrza.

: 18 kwie 2006, 12:27
autor: Lis
Pytanie tylko, czy dodatkowe powietrze w nieodpowiednim miejscu nie będzie zakłócać pracy urządzenia?

: 27 cze 2006, 15:28
autor: Ankot
Powiem tak - urzadzenie które chce zbudować wszelkie wzierniki będzie miało z uszczelnieniem sznurem z włókna szklanego zakrecane śrubami. Nalezy ograniczyć mozliwe nieszczelnosci bo wpływają negatywnie na proces zgazowywania. U mnie wziernika zapłonowego nie bedzie ( rozruch grzałka elektryczną o mocy 3 kW zabudowaną w komorze reaktora). Popielnik ma być u góry kolumny z dnem pod znacznym skosem w stosunku do kolumny, oraz gardzielą z obrotowo uchylną klapą . Klapa ta ma za zadanie odciać górna część popielnika od reszty umozliwiajac usuniecie popiołu podczas pracy zgazowarki. Podobne rozwiazanie zastosuje do czyszczenia filtrów cykloidalnych. Chce zastosować 3 filtry połaczone szeregowo ze wspólnym zbiornikiem na pył. kazdy filtr odciety ma być od tego zbiornika klapa obrotową taka samą jak w popielniku . Z uwagi na wielokrotna wymuszona recylkulację gazu do złoza - przewiduje niewielka ilosc popiołu natomiast znaczny udział pyłów na filtrach. Stąd najprawdopodobniej zastosuje jakiś wariant automatycznego czyszczenia cyklonów. Popiołu nalezy się spodziewać obiętosciowo do 4 - 8% wsadu (wagowo ok 1 %).
z uwagi na zuzycie ok 1mp drewna na dobe musze przwidziec pojemnośc popielnika i zbiornika filtrów ok 100 litrów. Czy taka pojemnosc wystarczy to sie okaze w "praniu"............. Nie chciałbym usuwac popiołu czesciej jak raz na dobę ( a najchetniej 1 raz na tydzień).

: 27 cze 2006, 15:36
autor: Lis
urzadzenie które chce zbudować wszelkie wzierniki będzie miało z uszczelnieniem sznurem z włókna szklanego zakrecane śrubami.
Nie zaszkodzi smarować jeszcze obficie tego uszczelnienia smarem grafitowym. Temperaturę wytrzyma, podciśnienie też powinien.
z uwagi na zuzycie ok 1mp drewna na dobe musze przwidziec pojemnośc popielnika i zbiornika filtrów ok 100 litrów. Czy taka pojemnosc wystarczy to sie okaze w "praniu"............. Nie chciałbym usuwac popiołu czesciej jak raz na dobę ( a najchetniej 1 raz na tydzień).
Im rzadziej, tym lepiej, bo opróżnienie popielnika będzie chyba oznaczać konieczność wyłączenia urządzenia... A czy nie lepiej zrobić dwa popielniki, jeden obok drugiego, żeby można było opróżniać jeden podczas gdy urządzenie będzie pracować na drugim i analogicznie zrobić z zestawem filtrów?

: 27 cze 2006, 18:19
autor: Ankot
1 - smar grafitowy nie nadaje się . Grafit - jak najbardziej OK natomiast jego mineralna baza natychmiast odparuje straszliwie śmierdząc...... Naprawde pozostaje tylko włókno szklane, weglowe, krzemianowe.
2. - urzadzenie ma działac "na okragło" - dlatego też 2 popielniki nic nie dadza - musi byc klapa w miarę szczelna dzielaca popielnik tak aby podczas pracy mozna było by go wyczyścić - to samo dotyczy filtrów cykloidalnych - musza miec w dolnej części leja klapy.
Sa to szczegóły konstrukcyjne dość kłopotliwe lecz niezbedne do długiej pracy bez zatrzymań ( bo co to za elektrownia co 2 x na dobe wyłacza prąd....... :lol: :lol: :lol: ....bo jakiś "bolek" musi wyczyścic popielnik 8) )

: 04 sty 2007, 01:00
autor: Ankot
No kurde - moje gratulacje -
nie wpadłbym na jeszcze jedno zastosowanie poczciwej "Frani"........ :lol: :lol: :lol: 8)

Dla nie zorientowanych : Frania - to była taka pralka wirnikowa - to ta część jasna z narysowana "buźką" :D :D :D :!: :idea: :wink:

: 04 sty 2007, 08:30
autor: Lis
Czy średnica tego dolnego cylindra (Frani) nie jest za duża w stosunku do potrzeb? Jeśli jest zbyt duża, gaz się "przepali" i będzie kiepskiej jakości. :?

: 04 sty 2007, 14:22
autor: Lis
Mam inny pomysł -- pozostaw Franię jako obudowę a do środka włóż węższą rurę. Tak, jak jest w projekcie współprądowego (odwrotnociągowego) gazogeneratora opisanego w książce "Drewno zamiast benzyny..." a wykorzystanego przez opisanego w artykule "Od biomasy do biogazu":

Obrazek

: 04 sty 2007, 19:50
autor: Lis
Prawda, wewnętrznego cylindra nie widać. Tak mi się zdawało, że coś te średnice się nie zgadzają (wewnętrzna cylindra z widoczną średnicą Frani ;) ).

: 04 sty 2007, 20:27
autor: Ankot
Moim zdaniem ruszt jest źle zrobiony bedzie się zapychał - rura powinna być otwarta a tuz od nią półka rusztowa (ruchoma). No chyba żeby "dorzeżbić' jakiś przegarniacz od strony wewnmętrznej.

: 04 sty 2007, 21:25
autor: Lis
Ze zdjęć to nie wynika -- czy Ty zamykasz zbiornik paliwa, czy jest on zupełnie otwarty?

: 05 sty 2007, 11:41
autor: Lis
Tylko że jak ją zdejmujesz to przestaje mieć sens regulowanie ilości powietrza zaworem. 8)

: 13 sty 2007, 00:17
autor: Ankot
Poza tym sądzę, że wsadu było przy próbie za mało i do tego w złej gramaturze......... Wymiary poprzeczne szczapek i podłuzne winny być podobne ( coby się nie podwieszały w zasobniku). Po rozpaleniu zasypać pojemnik do pełna jednocześnie właczyć wentylator........... gaz powinien być znacznie lepszy.