Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

piotrul
Doświadczony
Posty:106
Rejestracja:22 cze 2012, 16:09
Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: piotrul » 09 mar 2013, 07:28

Napęd bezpośredni... przełożenie 1:1 :wink:

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: dcio » 26 mar 2013, 19:52

Pytam sie bo mam pomysl na arcyprosty silnik parowy , membranowy , jakby mial srednice 10 na 10 cm, to przy 5 atm , juz para przegzana, zapewnialby nacisk na kolo 5 *100 = pol tony, pomimo malego skoku , powinna popchnac malucha :o), wydmuch pary oczewiscie nie w atmosfere a w chlodnice ze szrotu od stara czy jakas inna ktora uda sie kupic.
dwa silniczki przy rylnych kolach, piecyk przeciwnopradowy, jakis wyciag wentylatorowy coby nie bylo komina?

Moze ktos ma troche kasy by zainwestowac z 200 zloty w malucha, kilka zl w stare opomy od stara i chlodnice?

Moze koszta sie zwroca , po sprzedarzy wymontowanego mechanizmu ruznicowego, walu kardana i skrzyni biegow??

666 he he ale liczba , obrotow silnik powinien wytrzymac.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: dcio » 20 kwie 2013, 20:51

witam, czy tworca topiku jeszcze jest zainteresowany pomyslem, jesli warszawa chetnie pomoge.
mozna skorzystac z gotowych juz podzespolow

np. kuchenka surwiwalowana baterie dajaca kilka kw mocy, wezownice z jakiegos malego ogrzewacza przeplywowego do wody, tzn cos takiego jak wisi w lazience, silnik tez nie jest problemem, mam pomysl na silnik bezzaworowy, w wersii prototypowej wykonany z drewna, chlodnica z tico gdzie bedzie sie skraplala para (szkoda wody destylowanej wyrzucac)

ciekawy moze byc taki naped.

zaleta jest to, iz kuchenka na baterie odpala juz po kilku minutach, woda zwieksza objetosc po przeksztalceniu w pare kilkaset razy, to by wytworzyc kilka litrow pary do napedu zamochodu trzeba odparowac naparstek wody.

zapewnia to uruchomienie pojazdu w kilka minut.
moim zdaniem ideal na dojazdy do pracy.

mozna by pomyslec o masowej produkcji.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: Lis » 20 kwie 2013, 21:22

Zrób jeden, sprzedaj pięć, a potem myśl o masówce.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: dcio » 01 maja 2013, 14:40

Jasne , ze tak.
Najpierw trzeba zrobic prototyp, przetestowac. W czasie testow na pewno wyjda mankamenty.

. Tych pierwszych 5 urzytkownikow, w zasadzie tez powinno otrzymac, za darmo pojazdy , w zamian za uwagi na temat urzytkowania.

Nosem czuje , ze takie pojazdy by sie dobrze sprzedawaly, chocby jako pojazdy na dojazdy do pracy.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: dcio » 03 maja 2013, 21:19

a czemu nie stosowac pary przegzaniej???

22,4 litra pary, to dosc potezna objetosc.
w wezownicach para jednoczesnie podlega na wytworzeniu w pare mokra i przegzewa sie.

motorek do roweru , w Krasniku Fabrycznym kosztuje 699 zl.

Podejzewam, ze za ta cene mozna zrobic wezownice z kondensatorem i silkikiem parowym, ktoty bedzie znacznie trwalszy od silnika wewnetrznego spalania.

Idealem by bylo kierowanie wytworzonej pary na turbinke, ktora by wytwarzala prad, ktory by zasilam silnik elektryczny napedzxajacy pojazd .

Calkoem jak czolg abrams :)

Mozna by jakby byla turbinka wykonana bezposredni ze stali szybkotnacej temp pracy 600 stopni celcjiusza, bezpostednio spalac i napedzaxc nia turbinke.

dcio
Doświadczony
Posty:314
Rejestracja:16 lis 2005, 00:41

Re: Motorower poziomy z silnikiem na parę wodną

Postautor: dcio » 11 maja 2013, 13:56

Para przegzana nie musi miec 200 stopni , amerykanskie elektrownie atomowe pracuja na parze o temperaturze 140 stopni i cisnieniu 70 barow.

w 3 pojezdzie, spokojniwe mozna by zadowolic sie para o temperaturze z 110 stopmi , w wezownicy nastepuje jednoczesnie odparowywanie wody, tj wytwarzanie pary i jej osuszcanie.
silnik parowy ma tez zalete, ze kuchenka na baterujki osiaga pelna moc juz po kilku minutach, w przypadku holzgazu , trzeba liczyc z 20 minut zaniam sie odpali wytwarzanie holzgazu.

latwiejsze jest tez zgaszenie kuchenki , wystarczy ja nakryc durza puszka bu odciac dosteptlenu i ja zagasic , w przypadku holzgazu juz to nie jest takie latwe.

Porownujac srodki jakimi dysponowal Wat, a jakimi teraz dysponujemy, np. nabycie rur bez szwu z mosiadzu nie stanowi problemu , o takich odchylkach i gladkosci o jakich Wat nawet nie marzyl, budowa silnikow parowych nie stanowi problemu.

sa pewne zalety.

Choc nadal uwazam , ze najpelszym rozwiazaniem byloby , przyjecie rozwiazania stosowanego w czolgach abrams.

Tj. wytwarzanie na rurbinie, pradu i zasilanie pojazdu silnikami elektrycznymi.

Problemem jest znalezienie starego odkurzacza , z aluminiowa sprezarka odsrodkowa ktora by wytrzymala temperature pary.
Tzn znaczy mi o odwrocenie roli odkurzacza zamiast wypompowowywac powietrze za pomoca silnika, w turbinie odsrodkowej odkurzacza rozprerzac pare ktora by napedzala silnik odkurzacza pradukujac prad.


Wróć do „Mobilne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 8 gości

cron