No dobra - wziąłem i zagłosowałem : na ten czas jest równowaga pomiędzy 'zdeklarowanymi operatorami" a" pytajnikami" - przyznaję się że jezdem
pytajnikiem..............
Zważywszy ,że nie ma żadnego głosu coby Kolega "wypchał się trocinami" - jest to sukces na skalę Narodową ( bo Polacy znani są z malkontenctwa i zachowań podobnych do psa ogrodnika).
Niezmiernie mnie cieszy ,ze na tym forum tacy w zasadzie się nie trafiają.
Pomysł jest dość ciekawy w swojej istocie i jeżeli udał by się uruchomić w praktyce( przy akceptowalnych kosztach) to naród by padł pokotem ( a ruskie by wymarły)....... chromolić samochody - było by gorzały więcej jak wody w Wiśle
Jeżeli dobrze mniemam proces o którym Kolega mówi jest realizowany w 'bebechach" przeżuwaczy i właśnie z tego czerpią energię. Sęk w tym że jest on enzymatyczny mokry gdzie wymagane jest dokładne rozdrobnienie wsadu - poza tym produkt jest 'rosdzyzdany' jeszcze bardziej jak to co krowie wychodzi z pod ogona. Tak więc koszty rozdrobnienia i "oddzyzdania" będą cośkolwiek wysokie. Dalej idąc do onego procesu wymagany jest odpowiedni enzym - na dzisiaj drogi aczkolwiek już produkowany w Polsce ( na licencji niemieckiej) o czym mi wiadomo od 2005r
.
To co powiedziałem to jest jeden kierunek raczej tradycyjny i w zasadzie dość dobrze znany choć w ten sposób raczej nie stosowany.
Mniemam ,ze Kolega poszedł inną drogą - najprawdopodobniej termiczną w specjalnych warunkach.
Właśnie żona zlikwidowała sprawną kuchenkę mikrofalową (ze względów zdrowotnych rodziny) - więc mogę zrobić aport sprzętowy do spółki.
Najlepiej by było jakby Kolega przysłał był mię 1 worek swojego pomysłu - to przetestowalim by go na działającym urzadzeniu
Koszty ewentualnię pokryję ( o ile będą w rozsadnych granicach)