Strona 2 z 2

: 11 wrz 2008, 22:14
autor: Lis
Jednak największe turbiny pracujące we wspomnianym układzie gazowo-parowym osiągają sprawność rzędu 60% i to przy mocach rzędu wielu MW. Wydaje mi się że te 60% to w zasadzie kres możliwości bo jest to już z 70-80% sprawności względem Carnota, to i tak dużo jak na urządzenie mechaniczne i gaz rzeczywisty.
Co jednak najistotniejsze moim zdaniem to fakt, że te 60% otrzymujemy z pracy nie jednej, ale dwóch maszyn. Jedna działa w wyższym, druga w niższym zakresie temperatur. I ta druga jest napędzana "odpadem" z pracy tej pierwszej. Coś w stylu tego drugiego silnika parowego na butan, tylko w większej skali. ;)

Przyszłość w mojej opinii leży nie w silnikach cieplnych, tylko w ogniwach paliwowych. Bo one nie są ograniczane w żaden sposób przez sprawność Carnota. Ogniwo paliwowe też może dawać użyteczne ciepło (jako odpad), może też napędzać tym odpadem drugi obieg parowy. I ogniwa paliwowe można "opalać" holzgazem (choć pewnie naprawdę mocno oczyszczonym)...

: 16 wrz 2008, 19:28
autor: Darek
Ten pomysł z obiegiem "parowym" w samochodach można udoskonalić. Chodzi
o to, że zamiast przekładać napęd turbiny parowej na koła lepiej podpiąć
ją do prądnicy. W każdym samochodzie bardzo duży udział w pożeraniu paliwa
ma alternator. Gdyby podładowywać aku odpadowym ciepłem spalin, to może
dałoby się nawet w 100% zrezygnować z oryginalnej pradnicy, tym samym
całkowicie odciążając silnik spalinowy? Kto chętny do wypróbowania w
praktyce ;)

: 16 wrz 2008, 19:37
autor: Lis
W każdym samochodzie bardzo duży udział w pożeraniu paliwa ma alternator.
Bez przesady... Alternator ma moc rzędu kilkuset watów a jaka moc jest potrzebna do napędu całego samochodu? Kilka kilowatów, czyli z dziesięć razy więcej...

: 17 wrz 2008, 07:46
autor: Ankot
....raczej kilkudziesięciu kilowatów....... Gdzieś wyczytałem ,że jadąc z predkoscią 100km/h po poziomej drodze zapotrzebowanie energetyczne średniej wielkości pojazdu wynosi ok. 17kW dla utrzymania tej prędkości.
Typowe przyśpieszenia realizowane przez nasze samochody potrzebują chwilowego dostępu do mocy rzedu kilkudziesięciu kW - ale tez faktem jest że moce maksymalene silników wykorzystujemy średnio przez 5% czasu pracy .
Wniosek jest taki iź zastosowanie typowych silników trakcyjnych może być mocno ograniczone w kogeneracji bo po prostu są one nieprzystosowane wytrzymałościowo do dłuższej pracy na wysokich obciążeniach. Dlatego też należy pamiętać iż rzeczywista moc uzyskiwana przy akceptowalnych resursach miedzyremontowych wynosi (na mój nos) około 20 - 25% Pmax

: 23 wrz 2008, 18:21
autor: Darek
A czy jest coś poza alternatorem, co dodatkowo tak obciąża silnik samochodu ;)
Po prostu uznałem, że jeżeli już wykorzystać ciepło spalin, to nie należy
rzeźbić z przekładaniem napędu na koła. Zresztą i tak ze spalin nie osiągnie
się większego uzysku niż kilkanaście procent, co powinno w zupełności
wystarczyć do kęcenia alternatorem. A jak alternator dobrze się obciąży,
to już niewiele mocy odessanej ze spalin zostanie :)

: 22 wrz 2009, 22:27
autor: rakuk
BMW ma coś takiego jak czajnik pod maską pod nazwą Turbosteamer.http://s-moto.netstrefa.pl/index2.php?o ... df=1&id=36 .Pozdrawiam .

: 07 gru 2009, 15:58
autor: stratos

Mnie chodzi również po głowie zaprzegniecie spalin silnikowych do ogrzewania jakiegoś medium które by szybko odparowywało podnosząc swoje ciśnienie i napędzajac przy tym dodatkowo pojazd. Po wykonaniu pracy medium to podlegało by dalszemu chłodzeniu aż do skroplenia i następnie wtłoczone by było do komory wymiennika spalinowego rozpoczynając cykl od nowa.......
Wystarczy spirytus, dojarka, wymiennik płytowy, chłodnica i pompa
Z osią wału silnika spalinowego raczej nie bardzo miało by to chęc współpracować
W pojeździe z zasilaniem elektrycznym i spalinowym owszem
Zamiast spirytusu nadawał by sie również R 141b (jak dobrze pamietam)
Niesty taki układ ma bardzo małą sprawność, analogicznie do pompy ciepła która w tych warunkach miała by bardzo wysoką sprawność
Pary tych sbustancji w temperaturze nie przekraczającej 150 stopni mają bardzo małą objetośc w porównania np. parą wodną
(o ile pamiętam para mokra R 141b w 100* to chyba tylko 50l/kg)
Z tego powdu srężarka rotacyjna czy turbina bardzo szybko przeżuca przez siebie bardzo duże ilości masy którą trzeba później skroplić i oddać energię do odtoczenia
Wyższe temperatury które można by osiągnąc ze spalin można by wykożystaś stosując już tylko turbinę
Jak ją uszczelnic ? ? ?
Masa takiego układu w osobówce zapewne przekroczyła by 100kg
Sprawnośc wzrosła by o jakieś 5% np. z 30% do 31,5 - 33% ( w zalezności od sposobu liczenia
Zas masa pojazdu wzrosła by np. z 1000kg do 1100kg - czyli o 10 procęt
Zatem spalanie by sie nie zmieniło bądź by wzroslo
Wywód czysto hipotetyczny

Poruszma sie toyką z silnikiem na ON która waży 1900kg
Spala mi około 8l średnio
Czyli niech będzie 7,5kg ON
7,5 razy 42MJ = 88kW
W godzine najczęściej przebywam dystans 50km (średnio) czyli zostało nam 44kW
Razy sprawnosc silnika 30% = 13,2kW
To srednia moc jaką silnik dostarcza do mojego pojazdu

Re: silnik cieplny o zimnych spalinach

: 30 cze 2014, 11:28
autor: odyssa12
Nawet jeśli jest to 1/3 to i tak jest zmarnowanie jest.