Strona 1 z 1

traktor ze Słupcy

: 25 wrz 2006, 23:07
autor: dcio
W ten właśnie sposób powstał silnik napędzany gazo-generatorem lub potocznie silnik na ,,holzgas''. Pan Adam podkreśla jednak, że choć nazwa obcojęzyczna to rozwiązania nie powstały w Niemczech, ale są dziełem inżynierów z Francji i Polski. Nasza rodzima konstrukcja to Gazownica typu BEM-Stabil. Niewielu wie, że już w 1897 roku, w Polsce pod zaborem rosyjskim powstały pierwsze fabryki produkujące silniki spalinowe np. URSUS.

Oszczędny silnik
Beczka ropy kosztuje około 700 złotych. Tymczasem będący jej odpowiednikiem w przypadku gazogeneratora kubik drewna kosztuje od 70 do 100 złotych. To kolosalna różnica i podstawowy atut prototypu silnika, który powstał w Słupcy.

Silnik miał mieć premierowy pokaz na zlocie starych ciągników w Wilkowicach koło Leszna. Pan Adam nie zdążył go jednak przygotować.

Pierwsza próba jego uruchomienia nie była udana. Przyczyna - prozaiczna. Paliwo wykorzystane do rozruchu było zbyt wilgotne. A tylko suchy materiał jest w stanie zapewnić odpowiednią kaloryczność gazu i moc silnika. Conajmniej miesiąc potrwa przygotowanie następnego. Wbrew pozorom nie wymaga to jednak wielkiego zachodu. Wystarczy jedynie dobrze wysuszyć drewno. Palić można w nim dosłownie wszystkim. Najlepiej jednak drewnem z drzew liściastych, bądź np. wierzbą energetyczną. O tym alternatywnym paliwie swego czasu wiele się mówiło, ze względu na niewielkie koszty i łatwość uprawy.

Prototyp zbudowany przez pana Adama na podstawie literatury z 1949 roku powstawał z mały przerwami około 1,5 roku. W warunkach profesjonalnych mógłby być zbudowany bardzo szybko, nawet w ciągu dwóch dni. Budowa nie jest skomplikowana. Wytwornica gazu, przewody, odpylacz, chłodnica, oczyszczacz, przepustnica gazu i powietrza do silnika spalinowego - ot cała budowa Podobne silniki działały na naszym terenie tuż po wojnie. Do 1958 roku takie właśnie urządzenie napędzało młyn w Ciążeniu... Dziś ze względu na rosnące ceny energii wielu przedsiębiorców, czy rolników powróciłoby do tamtejszych rozwiązań. Jeden z nich oglądał niedawno prototyp pana Adama i być może zdecyduje się na podobny. Tym bardziej, że na ten silnik, w przeciwieństwie do silnika parowego, nie są wymagane żadne zezwolenia. A z powodzeniem można go zainstalować zarówno w stolarniach, niewielkich zakładach produkcyjnych, jak i w maszynach rolniczych.

Poza tym urządzenie, które działa na zasadzie spalania i wytwarzania gazu napędowego, jest całkowicie ekologiczne. Prawidłowo działający silnik nie oddaje do atmosfery żadnych zanieczyszczeń. A może nawet pomóc w ich zniwelowaniu. Pan Adam już próbuje opracować sposób całkowitego ,,spalania'' opon.
Moc oszczędnej instalacji jest oczywiście mniejsza niż w nowoczesnych silnikach, ale wystarczająca, by wprawić w ruch traktor, czy inne maszyny. Silnik o mocy jednego konia pracujący przez godzinę zyżywa około 1 kg drewna. Tak więc instalacja większej mocy 40, 60 itd. zużyłby proporcjonalnie więcej drewna. Mimo wszystko rozwiązanie sprzed wielu lat, które pan Adam nieco unowocześnił wydaje się być trafione, szczególnie biorąc pod uwagę sytuację na rynku paliwowym.
http://slupca.com.pl/index2.php?tekst=t ... 49&seng=on

: 26 wrz 2006, 09:39
autor: Lis
Zmieniłem nieco pierwszy post (przerobiłem na cytat). Generalnie artykuł ciekawy, choć jest tam parę skrótów myślowych. Na przykład ten, że nie ma żadnych zanieczyszczeń -- na pewno zanieczyszczenia są, choć jest ich znacznie mniej niż przy zasilaniu paliwami ropopochodnymi (zachęcam do zajrzenia do artykułu Gaz drzewny a środowisko).

: 26 wrz 2006, 12:23
autor: maszakow
zwróć uwagę - jest wzmianka o jescze jednej holzgazowej instalacji, tym razem stacjonarnej. Tylko że istniała prawie 50 lat temu kto to jeszcze będzie pamiętał ...

: 02 paź 2006, 21:33
autor: Ankot
No i bardzo fajnie - wychodzi na to ,ze myślenie nie boli ( przynajmniej niektórych) :lol: :lol: :lol: 8)