: 03 mar 2010, 14:08
Kol. Maciejewski - to o czym piszesz to podstawa wszelkiej kogeneracji albowiem agregaty oblicza się na zapotrzebowanie Ec a nie na prąd... Niektórzy o tym zapominają. Cały biznes polega przede wszystkim na znalezieniu sposobu sensownego zagospodarowania ciepła. Niech kolega sobie założy jakąś moc agregatu i od "tyłu " policzy ile tej pary i w jakich parametrach się uzyska. Okaże się ,że wcale nie jest to proste a opłacalność może dopiero zacząć się od kilkuset kW mocy elektrycznej.
Z tym ciepłem niesionym gazem to sprawa nie jest jednoznaczna albowiem niekiedy może okazać się korzystne podanie mieszanki palnej do silnika znacznie cieplejszej jak to się powszechnie uważa. Znane mi sa przypadki gdzie np. mieszanka palna biogazu zanim trafi do cylindra jest jeszcze podgrzewana do 60 - 70 *C. Chodzi o to ,że trzeba niekiedy pogodzić ze sobą wiele przeciwstawnych zjawisk i parametrów pracy silnika z których moc otrzymywana z 1dm3 pojemności wcale nie jest parametrem najważniejszym. Najistotniejsza jest sprawność ogólna zespołu i utrzymanie komfortowych dla niego warunków pracy przekadasjących się na "długowieczność". Dlatego niekiedy trzeba się pogodzić ze zmniejszeniem energii ładunku trafiającego do cylindra zyskując lepsze warunki pracy.
Ciekawostką jest to ,że energia mieszanki stechiometrycznej złożonej z CO i powietrza jest nieznacznie mniejsza od ON((3600kJ/m3) a równa benzynie( 3500kJ/m3).... i jeszcze znacznie wyższa od wodoru (3180kJ/m3) a metan 3400kJ/m3 . Tak więc przy naszym holcgazie pojawia się szereg aspektów przemawiających za stosowaniem jednak silników o wysokim stopniu sprężania, nie wspominając o samych kierunkach prowadzenia procesu zgazowania. W każdym razie jest to potężny obszar badawczy który mi zeżre chyba resztę życia
PS : Kol. Bogusławie - otrzymałem wiadomość i odpowiedziałem - sprawdź pocztę.
Z tym ciepłem niesionym gazem to sprawa nie jest jednoznaczna albowiem niekiedy może okazać się korzystne podanie mieszanki palnej do silnika znacznie cieplejszej jak to się powszechnie uważa. Znane mi sa przypadki gdzie np. mieszanka palna biogazu zanim trafi do cylindra jest jeszcze podgrzewana do 60 - 70 *C. Chodzi o to ,że trzeba niekiedy pogodzić ze sobą wiele przeciwstawnych zjawisk i parametrów pracy silnika z których moc otrzymywana z 1dm3 pojemności wcale nie jest parametrem najważniejszym. Najistotniejsza jest sprawność ogólna zespołu i utrzymanie komfortowych dla niego warunków pracy przekadasjących się na "długowieczność". Dlatego niekiedy trzeba się pogodzić ze zmniejszeniem energii ładunku trafiającego do cylindra zyskując lepsze warunki pracy.
Ciekawostką jest to ,że energia mieszanki stechiometrycznej złożonej z CO i powietrza jest nieznacznie mniejsza od ON((3600kJ/m3) a równa benzynie( 3500kJ/m3).... i jeszcze znacznie wyższa od wodoru (3180kJ/m3) a metan 3400kJ/m3 . Tak więc przy naszym holcgazie pojawia się szereg aspektów przemawiających za stosowaniem jednak silników o wysokim stopniu sprężania, nie wspominając o samych kierunkach prowadzenia procesu zgazowania. W każdym razie jest to potężny obszar badawczy który mi zeżre chyba resztę życia
PS : Kol. Bogusławie - otrzymałem wiadomość i odpowiedziałem - sprawdź pocztę.