Elektrownia 2 MW na biomasę

Awatar użytkownika
DJ_KS
Doświadczony
Posty:159
Rejestracja:21 lis 2007, 12:57
Lokalizacja:Bory Tucholskie

Postautor: DJ_KS » 10 lut 2008, 16:58

kol "lazar" przeczyta wątek od początku to mu się wiele wyjaśni i wtedy przekalkuluje czy to się opłaca popełnić 8)
Przedtem może dobrze by bylo przeczytać "Drewno zamiast benzyny" oraz kilka innych wątków na tym forum. Ja na dziś dzień rezygnuję z "wielkiej instalacji", bo najzwyczajniej nie mam pieniedzy i doświadczenia.
P. S.
Czy zamierzasz budować pomieszczenia :?: czy już je posiadasz? :idea:
Pomóżmy sobie i Światu, a najbardziej naszym kieszeniom... ;p

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 10 lut 2008, 18:02

"lazar' wszystko fajnie - ale czy masz odbiorców energii cieplnej na poziomie 4MW ? , a jeżeli tak to w jakich parametrach ma być to ciepło.
Następne pytanie to w jakim stanie (wilgotności) te łuski cebulowe i coś więcej z jakiego procesu to pochodzi.
To tak na wstępie zanim zapodam Twoje parametry na kalkulator 8) .
Dla samej Ee byłbym bardzo ostrożny.

Na marginesie trudno Ci bedzie znaleźć kogoś kto praktycznie mógłby podołać takiej instalacji pod kątem zaprojektowania - bo jeśli nawet to i tak będzie to prototyp .........
Temat jest wielodyscyplinarny poczynając od chemii procesowej , przez mechanikę okrętową(maszyna tłokowa do ruchu ciągłego zasilana wysoce nietypowym paliwem), ciepłownictwo i na koniec elektroenergetykę.
A jak sie już szanowny Kolega zdążył zorientować z prototypami różnie bywa.........

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 11 lut 2008, 22:02

Podobna sytuacja jest w moim Żyrardowie. Z braku odbiorców ciepła pod postacią pary technologicznej zamknięto kotłownię parową. Zasilała ona też trochę miasta w ciepło, teraz przejęła to ciepłownia. Tymczasem trzeba było zrobić dokładnie odwrotnie. Zasilić całe miasto ciepłem z kotłowni parowej, ale po drodze postawić turbinę parową. Zamiast ciepłowni byłaby elektrociepłownia... A tak całość pewnie już poszła na złom...

Z dużego silnika spalinowego możesz mieć moc elektryczną ze sprawnością rzędu nawet 40%! To w odniesieniu do energii niesionej w gazie generatorowym, bo sporo stracisz też na zgazowaniu (kilkanaście procent) i schłodzeniu gazu. Bawić się w to bez odzyskania dużej części ciepła chyba nie ma sensu.

P.S. Jak widać wyłączyłem wątek z dyskusji o urządzeniu Ankota. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 16 lut 2008, 14:11

Jeżeli przyjąć, że łuska cebulowa ma kaloryczność zbliżoną do świerzego
drewna (2 MWh/tona), to z 40 ton otrzyma się 80 MWh. Jeżeli uzyska się 40%
sprawności elektrycznej, to mamy moc 0.8 MW na samej łusce. To oczywiście
szacunki, a życie przeważnie koryguje je w dół ;)

Aby uniknąć ryzyka korekcji w dół proponuję poczekać na rezultat pracy
zgazowarki Ankot 1. Jeżeli będzie chodziła tak dobrze jak się zapowiada, to
odkupisz patenty i powiększysz całość do swoich potrzeb :) Jednak zamiast
silnika spalinowego przy tej mocy chyba lepiej zastosować turbinę.
Niestety, na turbinach to się słabo znam. Jak myślicie, czy dałoby się
ożenić zgazowarkę z turbiną gazowo-parową? Jeżeli tak, to należałoby
zmodyfikować zgazowarkę pod potrzeby takiej turbiny:

- Czy turbinę gazową można zasilać gorącym gazem? Jeżeli tak, to jakie są
wady/korzyści w porównaniu z zimnym gazem?
- Jaki składnik holzgazu byłby najlepszy dla turbiny gazowo-parowej? Chodzi
o to, aby tak pokierować procesem, by było go jak najwięcej. Czy to jest
czad, wodór, czy metan?

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 17 lut 2008, 00:00

Jednak zamiast silnika spalinowego przy tej mocy chyba lepiej zastosować turbinę.
Jeśli zależy nam na dużej produkcji energii elektrycznej, to silnik spalinowy ma lepszą sprawność od turbiny.
- Czy turbinę gazową można zasilać gorącym gazem? Jeżeli tak, to jakie są wady/korzyści w porównaniu z zimnym gazem?
Rozwiązań jest kilka.
Turbina może być zasilana zimnym gazem. Wady: strata energii niesionej w gorącym gazie.
Może być zasilana gorącym gazem.
W obu tych wyjściach gaz przed spaleniem trzeba sprężyć.

Mając turbinę gazową, a więc i sprężarkę, można podawać sprężone powietrze od razu do zgazowarki. Łatwiej sprężyć strumień powietrza (zimnego w dodatku), niż strumień gorącego gazu, którego jest w dodatku więcej niż powietrza... Przy zgazowaniu ciśnieniowym jest więcej metanu, ale to już zupełnie inne zgazowanie niż to, o którym tu na forum i na stronie piszemy. Zgazowarka odporna na ciśnienia rzędu kilku atmosfer to już nie byle co...
Jak myślicie, czy dałoby się ożenić zgazowarkę z turbiną gazowo-parową?
O jakim układzie gazowo-parowym mówisz?
Jaki składnik holzgazu byłby najlepszy dla turbiny gazowo-parowej? Chodzi o to, aby tak pokierować procesem, by było go jak najwięcej. Czy to jest czad, wodór, czy metan?
Myślę, że jej to byłoby bez różnicy. Byle nie było tam pyłu...
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 24 lut 2008, 15:06

Siarka w cebuli to poważny problem. Ale sądzę, że do rozwiązania bez
potrzeby oczyszczania. Diesle chodzące na marnej jakości paliwie (na bank
zasiarczonym) pewnie są w stanie połknąć bez uszczerbku na zdrowiu tę
siarkę. Ważne, aby nie używać raz paliwa zasiarczonego, a później z
chlorem. Wiem, że elektrownie na słomę stosują specjalne metale odporne na
chlor. Ale sądzę, że zamiast szukać czegoś odpornego na siarkę i chlor
lepiej ograniczyć asortymant paliwa. Słoma szara po rzepaku i gorzycy nie
ma chloru (ale ma siarkę ;)). Więc poza sezonem można używać wyłącznie
słomy szarej.

Wracając do turbiny - jak napisałem mam o nich wiedzę ogolną. Tzn wiem że
są i działają ;) Nie mam pojęcia jakie są układy gazowo parowe. Sądzę, że
wśród nich są takie, które bardzij pasują do zgazowarki niż inne. Turbiny
gazowo-parowe mają najwyższą sprawność, więc tak sobie gdybam, czy przy 2
MW nie lepiej wejść w tę technologię :?: Chodzi o to, czy nie dałoby się
tak sterować obiegiem ciepła, aby maksymalnie wykorzystać energię zawartą w
paliwie. Silnik spalinowy pod tym względem jest bardzo ograniczony.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 24 lut 2008, 15:27

Nie mam pojęcia jakie są układy gazowo parowe. Sądzę, że
wśród nich są takie, które bardzij pasują do zgazowarki niż inne. Turbiny gazowo-parowe mają najwyższą sprawność, więc tak sobie gdybam, czy przy 2 MW nie lepiej wejść w tę technologię :?: Chodzi o to, czy nie dałoby się
tak sterować obiegiem ciepła, aby maksymalnie wykorzystać energię zawartą w paliwie. Silnik spalinowy pod tym względem jest bardzo ograniczony.
Typowy układ gazowo parowy wygląda tak, że gorące gazy najpierw przelatują przez turbinę gazową a potem są wykorzystywane do produkcji pary, która zasila turbinę parową. Takie układy mają rzeczywiście bardzo wysoką sprawność, ale wymagają ciekłego paliwa, więc stosuje się je rzadko. W Polsce kilka jest w elektrociepłowniach (Zielona Góra, Lublin, Rzeszów i chyba gdzieś jeszcze).

Myślę, że na poziomie 2 MW silnik będzie miał jednak wyższą sprawność elektryczną niż turbina, nawet w układzie gazowo-parowym (czyli dwie turbiny). No i będzie znacznie łatwiejszy w obsłudze / utrzymaniu ruchu...
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 26 lut 2008, 08:32

niezgadzam sie z kolega jusz na poziomie 1200kW i w ukladzie zwyklym turbina wychodzi bardzo podobnie...
Nie ma szans... Obieg parowy w elektrowni ma sprawność rzędu 40% tylko w dużych instalacjach. A silnik spalinowy ma te 40% już przy mocy rzędu 1 MW.
w elektrowniach ktore wymieniles to sa turbiny gazowe!!!
Co nie zmienia faktu, że są to bloki gazowo-parowe. Takie, jak opisałem wyżej.
dlaczego cala instalacja niemogla by pracowac pod cisnieniem???? wiem niebespieczenstwo zaczadzenia CO... ale dobra wedntylacja i czujniki CO...
Myślę, że to jest wystarczający powód. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 28 lut 2008, 15:54

Zapomniałes o pionierskiej EC Gorzów Wielkopolski, na gazie 20,2MJ/m3 z lokalnych złóż ;p
Zgadza się. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 02 mar 2008, 20:12

turbina czolgu abrams cos okolo 29% podobno... wiec jesli ktos by sobie dolozyl jescze obieg parowy dotego....
Układem prostym turbiny gazowej się raczej nie wyprzedzi silnika wysokoprężnego. Układem gazowo-parowym z pewnością. :)
eeee mialem gaz koksowniczsy w domu pozatym ze zapychaly sie dysze w piecyku... nikt sie jakos nieotrul w calym miescie... a nikt o czujnikach CO nieslyszal wtedy...
Jest to jakiś argument, ale jeśli takie urządzenie miałbyś sam zbudować we własnym zakresie, ostrożności nigdy za wiele.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 04 mar 2008, 08:47

a co do turbiny w abramsie to moze miec wyzsa sprawnosc... hmmm... nobo jednak z jakis powodow ja zastosowali....
W zastosowaniach militarnych mało kto przejmuje się zużyciem paliwa a przecież właśnie do tego sprowadza się sprawność. Raczej chodziło o moc, moment obrotowy albo o coś podobnego...
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

kris
Doświadczony
Posty:89
Rejestracja:02 maja 2007, 20:45
Kontaktowanie:

Postautor: kris » 04 mar 2008, 09:35

Ja tam jestem cywil i na wojsku się nie znam, ale jakbym miał budować coś takiego to zastosowałbym turbinę by zmniejszyć rozmiary silnika i jego masę. Zaoszczędzone miejsce można wykorzystać na sprzęt bojowy a masę włożyć w pancerz.

Awatar użytkownika
maszakow
Doświadczony
Posty:340
Rejestracja:07 cze 2006, 10:34
Lokalizacja:Gdańsk

Postautor: maszakow » 04 mar 2008, 11:34

W zastosowaniach militarnych mało kto przejmuje się zużyciem paliwa a przecież właśnie do tego sprowadza się sprawność. Raczej chodziło o moc, moment obrotowy albo o coś podobnego...
MOc swoją drogą - Raczej wszestronność. Ten silnik ma tę niewątpliwą zaletę że spali wszystko co ca ma płynną formę i się da spalić - od benzyn lotniczych po ropę i oleje opałowe, nie wyłączając oczywiście innych ekopaliw.
POdstawową wadą jest temperatura - kilkanaście minut pracy na pełnym ciągu i silnik grzeje się do ponad 600 stopni.
(offtopic) BArdzo chcącym polecam zresztą ten program - National Geographic Channel, seria "megastructures" - Fabryka czołgów w... nie pamiętam gdzie ... :P
Powtóki są od czasu do czasu natomiast można to pewnie znaleźć na DC++ . Zaznaczam że o silniku jest tam tylko parę minut z 50 bodajże poświęconym kompletnej renowacji Abramsa. (/offtopic) :)
maszakow

...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...:(


Wróć do „Stacjonarne małej mocy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 16 gości

cron