Solid State Converter
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
A mi sie zdaje, ze to pic na wode fotomontarz. Tak sobie te elektrony przeskakuja miedzy goraca katoda a zimna anoda, tak sie zgrabnie rozdziela ladunek, a cieplo nie przechodzi... Tyle ze nachodzi mnie watpliwosc - jak skorzystac z tego rozdzielonego ladunku? Bo jak podlacze do tego druty, to dlaczego elektrony z zimnej anody maja poleciec drutem w strone goracej katody, skoro dopiero co z niej uciekly i to przez izolacyjna przerwe? A i to uwiezione cieplo jakos mnie nie przekonuje, bo wiem, ze ono wcale nie musi byc przewodzone, skoro moze wypromieniowac i to tym sprawniej, im wyzsza bedzie temperatura.
C.
C.
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
To nie jest "odwrocony peltier". Taki uklad jak na tych rysunkach mozna latwo sobie zrobic z dwoch kawalkow metalu polaczonych drutem, z ktorych jeden wsadzamy w ogien a drugi zostaje na zewnatrz. Czy to bedzie zrodlo pradu? Watpie, bo nawet jesliby temperatura "wygonila" gaz elektronowy z goracego konca i pojawil sie na nim dodatni potencjal, to zeby poplynal prad to trzeba jakos zamknac obwod czyli polaczyc koniec goracy z zimnym jakims przewodnikiem. Dlaczego elektrony mialyby wracac tym przewodem do goracego konca, skoro dopiero co stamtad uciekly? Mysle, ze raczej lecialyby w druga strone.
Osobna sprawa, czy nastapilby rozdzial ladunku i naelektryzowanie sie goracego konca. W to watpie, a moje doswiadczenie utwierdza mnie w tym przekonaniu. Nie raz zdazalo mi sie grzebac zelaznym pogrzebaczem w ogniu, ale nigdy przy tym nie zauwazylem razenia pradem
C.
Osobna sprawa, czy nastapilby rozdzial ladunku i naelektryzowanie sie goracego konca. W to watpie, a moje doswiadczenie utwierdza mnie w tym przekonaniu. Nie raz zdazalo mi sie grzebac zelaznym pogrzebaczem w ogniu, ale nigdy przy tym nie zauwazylem razenia pradem
C.
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Termoogniwa to faktycznie zadna nowosc, juz ruscy partyzanci mieli takie smieszne urzadzenia, ktore stawialo sie na ognisku, na tym mozna bylo postawic kociolek, a z boku odbierac prad do zasilania np. radiostacji. Tyle, ze termoogniwa w zadnej postaci nie dzialaja tak, jak to o czym mowimy. Do tego, zeby termoogniwo zadzialalo trzeba w wysokiej temperaturze umiescic złącze dwoch materialow o roznych wlasciwosciach - z jednego elektrony (lub jony) powinny latwo "parowac" a z drugiego trudno. W takim ukladzie jedna czesc zlacza naladuje sie dodatnio, a druga ujemnie. Ale podkreslam jeszcze raz - cale zlacze jest umieszczone w wysokiej temperaturze. Na zewnatrz mamy wyprowadzone dwa druty, ktore mozemy zewrzec i zamknac obwod.
Na moje oko Solid State Converter wyglada jak pojedyncza elektroda z ogniwa galwanicznego (np. cynkowy kubek z salmiakiem). To nie moze dzialac, bo to nie jest ogniwo.
C.
Na moje oko Solid State Converter wyglada jak pojedyncza elektroda z ogniwa galwanicznego (np. cynkowy kubek z salmiakiem). To nie moze dzialac, bo to nie jest ogniwo.
C.
Wróć do „Stacjonarne małej mocy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 64 gości