Strona 4 z 4

: 23 maja 2008, 20:14
autor: adam_mk
Chciałem zasadzić się na tego kilowata z 10 atmosferami.
Wiem - ze nic nie wiem , to się muszę naczytać.
Potem będę wiedział czego nie wiem, a jak nie będzie tego za wiele - to coś sklecę.
Adam M.

: 23 maja 2008, 21:00
autor: SP5GMV
10 atm to rozsądne i na powietrzu, problem to będzie w tym jak "wtłoczyć" te 3-kW z paleniska do cylindra, ale sprawa jak najbardziej realna. Oczywiście maszynka będzie miała troszkę większe gabaryty!
Pozdrawiam.

: 23 maja 2008, 21:10
autor: adam_mk
ten problem to nie problem
Problem to jak zmusić kumpla do zrobienia odlewu i oskrobania go..
Adam M.

: 24 maja 2008, 07:57
autor: SP5GMV
No to chyba zostaje wypróbowany środek wynaleziony w starożytności przez Fenicjan!

: 24 maja 2008, 09:38
autor: adam_mk
Na TEGO kumpla słabo działa.
Ma co robić. Wiesz, że tego się "nie da zapłacić". Często trzeba całą firmę do góry nogami przewrócić. Frezowanie, wytaczanie (nie toczenie!), czasem struganie... odlew na starcie...
Ciemność tu widzę...
Potrwa... No, chyba, że on zechce zobaczyć jak to działa i wsadzi swój prywatny czas po godzinach...
Wtedy będzie to widać w jakimś rozsądnym czasie.
Albo jak ta woda i te skały... Po kropli drążyć problem...
Adam M.

: 24 maja 2008, 10:53
autor: Ankot
Ja bym tego nie odlewał tylko wyspawał ze stali gatunkowej - a reszta obróbką skrawaniem. Wszystko w "owalu" a dennice da się dokupić . Olał bym powietrze a kopnął się do najbliższego składu gazów technicznych po butle z Helem - nawet nie musisz nic spręzać bo już masz toto w butelce - wystarczy kawałek okutego weża z chydrauliki i manometr w megapaskalach............. jako generator upchnąć wewnątrz zwykłą maszynę asynchroniczną na jakieś 1000 obr , zadelkować na płynnej uszczelce dowalić gatunkowymi 'miałkimi" srubami ...i liczyć kilowaty.... Nie ma się co silić na uszczelnienia wała wychodzacego na zewnątrz tylko cały kierat zamknąc wewnątrz. Nieco większa skrzynka bedzie rezerwuarem He 8)

: 24 maja 2008, 17:16
autor: adam_mk
Kompakt podobny do sprężarki lodówkowej ( w idei).
Tak, też o tym myślałem. To chyba dobry pomysł.

Ale co by nie robił - to skrzynia korbowa powinna być dość solidna.
W końcu - to ona trzyma wszystko "w kupie".
Adam M.

: 25 maja 2008, 14:04
autor: SP5GMV
Pomysł Ankota jest dobry i tani w wykonaniu /stosunkowo/ w porównaniu z odlewem. Szlif i honowanie wykona każdy warsztat. Natomiast jako skrzynię korbową-wodzikową to może Zaporożec V90-bywa na złomach za grosze. Nie pamiętam ale tam wał korbowy był "przestrzenny" czyli gdzieś powinno się uzyskać wymagany "przesuw fazy " i do tego "dobudować" zamiast głowicy konstrukcję propowaną przez Ankota.
Pozdrawiam
GW
Uprzedzam że napisałem to z "głowy" czyli niczego!!!

: 25 maja 2008, 15:40
autor: adam_mk
Uważam, że ta metoda jest dobra, ale z definicji wprowadza spore ograniczenia.
Myślę, że lepiej poświęcić więcej czasu na wykonanie i uzyskać jednak większą swobodę konstrukcyjna. Sama idea "kompaktu" do mnie przemawia.

Jak to ma działać tak, a nie inaczej, to musi być zbudowane tak, a nie inaczej.
Dlatego dla mnie ten zaporożec odpada... :cry:
Adam M.

: 25 maja 2008, 16:12
autor: SP5GMV
Jak zwykle "coś za coś"
no i mocno przekonstruowane.
Pozdrawiam