


Acha :
scenka z przed paru lat z mojej byłej firmy :
- brygadzista ( po zawodówce) do studenta ( w wakacje dorabiajacego) miał jakies "anse" ....... a ten mu na to - " uwazaj pan - rozmawiasz z przyszłym inzynierem...." - a ten na to : oj przepraszam przyszły panie inzynierze : tu stoi łopata i kilof a tam jest poczatek rowu - na fajrant ma byc dłuzszy o 30 m a instrukcji do narzedzi poszukaj se w swoim laptopie"



scenka nr 2:
- najemna brygada ze słuzb kolejowych kopie dół dla przekładki kabla teletechnicznego też kolejowego............. 14 chłopa jedze rów równo "z krzyza" kilofami ( w brygadzie jest jeden kablarz po zawodówce ( bo sie na tym zna) - reszta to panowie naczelnicy ,kierownicy mgr,inż....itd ( dorabiali extra kasę ). Idzie sobie babcia ( z tornistrem) i wnuczkiem ( wnuczek ma opory w drodze do szkoły) - mówi: widzisz wnusiu ? - jak sie nie bedziesz uczył to bedziesz tak ciężko pracował jak ci panowie............a wnusio na to : ja tak nie bede pracował - bede kierownikiem..........


