Kogenerator o mocy Pe/Pc = 45/45kW zasilany Holzgazem
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Też miałem na mysli ruszt obrotowy, akurat nie stożkowy ale płaski karbowany z osią z boku płomienicy - tak coby tymi swoimi karbami rozgniatał i wyrzucał żużel poza płomienice. Ja mam na razie ruszt wstrząsany, ale ww. byłby lepszy. Jednak jeśli przykleja sie do ścianek to jest to duży problem, chociaż wydawało by sie, że jeśli dysze są odsunięte od ścianek to nie powinno się to dziać. Ty jaki masz Bogusław
Powiedzmy ,że znam tego Pana i Jego Prace . Nie zamierzam tutaj recenzować ale warto Go poczytać. Jako jeden z pierwszych naukowców powątpiewał publicznie w sens "walki z CO2 i ochroną klimatu". Od czasu jego pierwszej publikacji na ten temat na forum energetyki zawodowej przestano usuwać moje posty.......
PS : stronka fajna - pytanie podstawowe "ile to kosztuje" bo jeżeli 30000 Euro to ja dziękuję.
PS : stronka fajna - pytanie podstawowe "ile to kosztuje" bo jeżeli 30000 Euro to ja dziękuję.
Kasowali postyJako jeden z pierwszych naukowców powątpiewał publicznie w sens "walki z CO2 i ochroną klimatu". Od czasu jego pierwszej publikacji na ten temat na forum energetyki zawodowej przestano usuwać moje posty.......
Jakimi słowy doprawadzałeś w takim razie ichniejszych moderatrów do podjecia tak drastycznych decyzji
Małe sprostowanko : nie usuwali tylko nie publikowali ...Kasowali posty
Jakimi słowy doprawadzałeś w takim razie ichniejszych moderatrów do podjecia tak drastycznych decyzji
Jak ?
- pisałem prawdę i przytaczałem odpowiednie analizy .......
Twierdzę publicznie od 5-ciu lat ,że tzw" walka z ociepleniem klimatu" to "pic na wodę fotomontaż" - ma na celu oskubanie nas wszystkich i nic więcej.
Dopiero jak odważył się o tym napisać Prof. (nomen omen) Kotowski to dali se spokój. Postęp jest teraz taki ,że mogę sobie pozwolić nawet na zjadliwą krytykę i wszystko publikują. Zresztą zajrzyjcie sobie na forum CIRE - jak pada jakiś temat "ekologiczny" lub inna głupota to mnie tam spotkacie. Dla odróżnienia od Pana Profesora ja się podpisuję w co bardziej drażliwych tematach pełnym nazwiskiem
Nikt tu nie neguje zmian klimatu. Za to ja osobiście nie wierzę w to, że mamy na nie jakikolwiek wpływ i jesteśmy w stanie te zmiany zatrzymać.
Mimo to wspieram walkę z efektem cieplarnianym, bo ona mocno promuje oszczędzanie paliw kopalnych. Pomijając chore CCSy, rzecz jasna.
Mimo to wspieram walkę z efektem cieplarnianym, bo ona mocno promuje oszczędzanie paliw kopalnych. Pomijając chore CCSy, rzecz jasna.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Znalazłem coś takiego
http://conbiot.ichpw.zabrze.pl/24_Zgazo ... ej_moc.pdf
Ni by nic nie wnosi, ale jest podana sprawność procesu zgazowywania i określona została na 84%
To dość wysoka wartość.
http://conbiot.ichpw.zabrze.pl/24_Zgazo ... ej_moc.pdf
Ni by nic nie wnosi, ale jest podana sprawność procesu zgazowywania i określona została na 84%
To dość wysoka wartość.
Re: Kogenerator o mocy Pe/Pc = 45/45kW zasilany Holzgazem
Od zawsze spaliny były kierowane do komina , najpierw bezpośrednio a potem za pomocą dodatkowych tłumików . Okazało się że praca luzem nawet na 1500obr to jednak coś innego jak praca pod obciążeniem przy tych samych obrotach. Jakkolwiek była możliwość skutecznego walczenia z hałasem silnika to okazało sie ,że najbardziej sąsiadowi przeszkadza...... wentylator wolnoobrotowy na chłodnicy........po czym jak ja się 'wyprowadziłem " z piwnicy to on na swojej ścianie zamontował wymiennik do klimatyzatora...... z cała pewnością głośniejszy - i to mu nie przeszkadza......... Przyczyn wyprowadzki było kilka - podstawową to brak miejsca na obsługę, naprawy ,przebudowę.
Innym problemem był samozapłon zrębek w podajniku a to już było cośkolwiek niebezpieczne w mojej konfiguracji.
Spaliny nie stanowią żadnego problemu bo w zasadzie praktycznie niewyczuwalne a na pewno nie śmierdzą jak po źle wyregulowanej benzynie czy LPG. Czy było ich więcej jak z pieca ? - pewnie objętościowo tak bo i sumaryczna energia spalanego paliwa jest circa 3 x wyższa. W czym paliwo jest spalane to nie ma znaczenia ważne jak dokładnie jest spalane. Silnik na holzgazie pracuje tak samo jak na każdym innym paliwie - spalin zupełnie nie widać , no chyba że zimno to tylko para wodna jest widoczna . Natomiast jeżeli instalacja pracuje w trybie kondensacyjnym to nawet pary praktycznie nie widać.
W instalacji jest cała masa problemów czysto eksploatacyjnych z którymi jest bardzo ciężko walczyć - kosztowne i długotrwałe.
Istotą całości jest sprawność i tutaj koliduje kilka wzajemnych przeciwieństw - optymalizacja jest naprawdę problematyczna i trzeba niekiedy iść na szerokie ustępstwa.
Innym problemem był samozapłon zrębek w podajniku a to już było cośkolwiek niebezpieczne w mojej konfiguracji.
Spaliny nie stanowią żadnego problemu bo w zasadzie praktycznie niewyczuwalne a na pewno nie śmierdzą jak po źle wyregulowanej benzynie czy LPG. Czy było ich więcej jak z pieca ? - pewnie objętościowo tak bo i sumaryczna energia spalanego paliwa jest circa 3 x wyższa. W czym paliwo jest spalane to nie ma znaczenia ważne jak dokładnie jest spalane. Silnik na holzgazie pracuje tak samo jak na każdym innym paliwie - spalin zupełnie nie widać , no chyba że zimno to tylko para wodna jest widoczna . Natomiast jeżeli instalacja pracuje w trybie kondensacyjnym to nawet pary praktycznie nie widać.
W instalacji jest cała masa problemów czysto eksploatacyjnych z którymi jest bardzo ciężko walczyć - kosztowne i długotrwałe.
Istotą całości jest sprawność i tutaj koliduje kilka wzajemnych przeciwieństw - optymalizacja jest naprawdę problematyczna i trzeba niekiedy iść na szerokie ustępstwa.
Re: Kogenerator o mocy Pe/Pc = 45/45kW zasilany Holzgazem
o widze kolega Ankot się pojawił po dłuższej nieobecności.
Kibicuje Ci od dłuższego czasu i tak mnie zastanawia jak tam u Ciebie generator hula? Czy doszedleś już do takiego stanu, że chodzi bez wyłączania przez dłuższy czas? Czy ciągle są jakieś problemy?
Kibicuje Ci od dłuższego czasu i tak mnie zastanawia jak tam u Ciebie generator hula? Czy doszedleś już do takiego stanu, że chodzi bez wyłączania przez dłuższy czas? Czy ciągle są jakieś problemy?
Wróć do „Stacjonarne małej mocy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 9 gości