W naszych warunkach to i tak nam nic nie daje - a publikowane materiały sa fragmentaryczne i nie odnosza się do samej konstrukcji, eksploatacji i problemów z nią związanych. Ta technologia jest znana praktycznie od 200lat(że przypomnę gaz miejski / świetlny) Ale cóż z tego ,- nigdzie nie mozna znaleźć informacji na temat oddziaływania dajmy na to wodoru na silnik tłokowy czy innych - a jest to bardzo istotne ze wzgledów eksploatacyjnych, poza tym instalacje w krajach 3-ciego świata należą do tych najprymitywniejszych gdzie ekonomia (stopień konwersji paliwa pierwotnego) nie ma znaczenia .
W Polsce tak naprawdę od niedawna zostały stworzone warunki do rozwoju tych technologii i złamano monopol energetyki na produkcję Ee i ciepła. Istotą tych instalacji nie jest to że jakoś działają tylko to aby działały z największą mozliwą sprawnością. Wtedy i tylko wtedy bedzie to miało sens bytu w nowoczesnej gospodarce. Tak naporawdę w Europie ta technologia została prawie że zapomniana. Nieliczne zakłady są tylko instalacjami eksperymentalnymi. Ośrodki naukowe praktycznie niewiele wiedza o tych problemach. Naukowcy powtarzają ogólnie znane informacje na temat pirolizy i zgazowania . Mało tego w minionych latach próby badań w tym zakresie były wręcz niemile widziane bo "Wielki Brat' dostarczy "ropu i gazu - skolko ugodno"........
Dopiero niedawno Europa zdała sobie sporawę ,że "Wielki Brat" może mieć muchy w nosie i powiedzieć "niet".
Generalnie uważam że ta technologja ma szansę powodzenia wyłącznie w małych instalacjach synchronicznych( do 2-3 MW Pe) zasilanych wsadem pozyskanym z najbliższej okolicy - albowiem gromadzenie wielkich ilosci biomasy przy elektrowniach i ciepłowniach jest ekonomiczną utopią.
Jest cała masa argumentów "za" ( natury technicznej , ekonomicznej i geopolitycznej) których nie chcę już ciągnąć.
Podsumowując temat : miałem świetną zabawę przez ostatnie 2 lata
- pozbyłem się wszelkich oszczedności ale też mam satysfakcję że się udało.
Teraz pozostała mi praca nad powszechniejszym wdrażaniu instalacji.
Myślę że też to będzie fajne - tym bardziej że jeszcze wiele jest do "wymyślenia"
Od jakiegoś czasu mam mniej lub bardziej poważne propozycje współpracy w tym zakresie - muszę coś z tego wybrać i poswięcic się 'w całości " temu tematowi.
Z całą pewnoscia bedę obecny na tym forum i dzielił sie będę informacjami z rozwoju sytuacji " na froncie"
Chciałbym podziękować wszystkim za poświecony czas, posty , podpowiedzi i recenzję moich przemyśleń.
Oddzielne podziękowania należą sie Koledze Krzysztofowi za cierpliwośc i wkład w prowadzenie (i finansowanie) tego forum - myślę ,że stali bywalcy powinni pomóc w tym wzgledzie - od czego osobiście się nie umywam
Paru Kolegów z forum miało ogromny wkład w to co robiłem - pamietam o tym i odezwę się na prv jak się trochę "opędzę z robotą".
Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za uwagę.
PS : ..... spoko : to jeszcze nie THE END