Kogenerator o mocy Pe/Pc = 45/45kW zasilany Holzgazem

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 02 sie 2007, 21:14

....Łożyska wymieniłem........... załączyłem luzem do pracy silnikowej - przez 10 min było cichusieńko......... a potem zaczeły sie tłuc jak te poprzednie.
Wyłączyłem i złapałem się za szajbę - luzy prawie takie jak na tych starych. Specjalinie ogladałem gniazda dekli czy aby nie były wytłuczone - żadnych oznak zuzycia........... :evil: :evil: :evil: :evil:

Szlag mnie trafił................ 3 stówy w błoto i cały dzień roboty. :twisted:
- a mam nadal grzechot wnerwiający...............

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 03 sie 2007, 10:40

Zobaczymy co s tymi łożyskami bedzie się dziać jak popracują kilkanascie godzin i się rozgrzeją - jest szansa że grzechot ustanie. :?
Ale sie zrobiłem w bambuko.............
Byłem przekonany że te stare sa wytłuczone bo je dokładnie obejzałem i doszedłem do wniosku że sa oryginalne czyli mają 20 lat. Nie było dosłownie żadnych śladów wymiany( na śrubach , krawedziach gdzie trzeba stuknąć czy założyc sciągacz, smar w deklach ewidentnie stary twardy i popękany).
Silnik pochodzi z okretowego agregatu chłodniczego co sugeruje ze żadko kiedy był wyłączany........... :?
.......... no trudno nauka na pewno nie poszła w las 8)

kris
Doświadczony
Posty:89
Rejestracja:02 maja 2007, 20:45
Kontaktowanie:

Postautor: kris » 03 sie 2007, 10:50

Rodzi się pytanie do energetyków. Czy skopana geometria wirnika/jego zamocowania może generować opisywane wcześniej zniekształcenia przebiegu prądów/napięć.
Takie łożyska nie lubią żadnych nieosiowości i chyba tylko to może być przyczyną ich gwałtownej śmierci.
- skrzywiony wał
- brak osiowości zamocowania łożysk w deklach
Gdyby chodziło jedynie o ratowanie silnika, to łożyska baryłkowe by załatwiły sprawę, ale czy tu nie siedzi sedno generowania się takich wysokich harmonicznych??

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 03 sie 2007, 16:01

Nie Kol. "Kris" - łożyska nie padły i te stare tez nie były uszkodzone - Klasa łożysk C3 ( powiększony luz) standardowo montowane sa w wiekszych silnikach . Sądzę że przestaną grzechotać o ile generator rozgrzeje sie po paru godzinach pracy. 8)

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 00:44

Pytanie do Ankota:

Czy możesz nagrać ten grzechot z przyzwoitą jakością i wrzucić do posłuchania?

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 01:23

Wydaje mi się, że wał z kardanem jest słabym punktem trwałości (niezależnie od chwilowych kłopotów z łożyskami) Te 10 min ciszy to chyba układanie się łożysk w swoich miejscach.

1 Może C3 to za duży luz?
2 Może gdyby napęd był przenoszony kołami pasowymi toby kasował luz poprzeczny poprzez dociągnięcie osi generatora w jedną stronę?

Na rzece Ner k.Lutomierska jest b.mała elektrownia wodna ok 30-50 kW z napędem na kołach pasowych.Chodzi w trudnych warunkach.(wilgoć)
Raczej cicha.Posiada sztuczne obciążenie z grzałek powietrznych.

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 01:38

Obrazek

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 01:44

Obrazek

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 01:47

Obrazek

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 01:59

Obrazek

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 02:07

Sorry za nie najlepsze ujęcia ale teren ogrodzony
Niestety brak jakichkolwiek tabliczek info. Nawet nie wiem czyje to.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2007, 02:29 przez Jaszczur, łącznie zmieniany 1 raz.

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 02:08

Obrazek

Jaszczur
Doświadczony
Posty:119
Rejestracja:08 lip 2007, 13:07
Lokalizacja:Lutomiersk

kogenerator 45/45 zasilany holzgazem

Postautor: Jaszczur » 04 sie 2007, 02:27

Jakaś elektronika/elektryka siedzi w szafie.Całość w porównaniu z "Ankotowym" sprawia wrażenie niechlujstwa, ale działa. Spadek wody ok. 3m.Grzałki chyba ze sporym zapasem sądząc po przekrojach przewodów.Średnica kół pasowych na generatorze ok 10 cm.Liczba pasków klinowych:8 Obroty generatora ? Chyba ok 1500/min.
Jeszcze raz zwracam uwagę na obecność sztucznego obciążenia.Mogłoby pomóc przy pomiarach zniekształceń.

Jeszcze jedno spostrzeżenie:

Czy napęd przez pasy klinowe nie daje pewnej swobody neutralizując nierównomierność biegu silnika spalinowego spowodowaną cyklami pracy? To moim zdaniem ogranicza zniekształcenia.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 04 sie 2007, 11:44

Koledzy : przedstawiona elektrownia wykonana jest w wersji najbardziej uproszczonej - od razu widać ,ze mamy doczynienia z generatorem asynchronicznym - sadzę ,że moc ok 30kW ale generator raczej na 3000obr ( wg opisu jest dość małe koło na wale ). Najprawdopodobniej kompensacja jest zapieta na sztywno bez regulatora i automatyki. Grzałki sa potrzebne z uwagi na możliwość wywalenia się sieci - gdzieś trzeba odebrać moc bo się wszystko rozbiegnie i rozleci - mozliwe były by równiez uszkodzenia elektryczne od przepięć wywołanych przekompensowaniem rozbiegnietej maszyny. Pewnie brak urzadzeń zamykajacych automatycznie dopływ do turbiny w stanach awaryjnych.
Proste tanie i do tego robi prąd 8) 8) 8) Superowo.

Ja w swoim projekcie nie muszę utrzymywać pracy generatora po odpadnieciu sieci więc grzałki sa mi niepotrzebne 8)
Poza tym u mnie po zrzuceniu obciazenia kompensacja sama się odłącza i generator siłą materii się odwzbudza.....

PS : pozostawienie kompensacji przy spadku obciązenia i rozbiegnieciu się zespołu skończy się niechybnie "masakrą" wszystkich instalacji przyłączonych do obwodu elektrowni. Przepięcia mogą dochodzić do nawet do 20 krotnej wartości Un - czyli gdzieś do 8000 V
- zapobiega się temu między innymi przez "sztuczne obciązenie" ( znaczy się te grzałki........... 8) )

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 06 sie 2007, 10:21

Co rozebrałem to poskładałem ( generator , sprzeg, tłumik z wydechem ....itp :wink: ). Sprubujemy całość odpalić ( jeszcze na etylinie). Jak bedzie OK to zabieram sie na poważnie do rozruchu na holcgazie 8) :lol: - trzeba jeszcze poskładać czapkę zgazowarki i ciąg technologiczny gazu : wentylator, cyklony, wymiennik ciepła (powietrze/holcgas), dodatkowa chłodnicę gazu i mikser z elektrozaworem na silniku.


Wróć do „Stacjonarne małej mocy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 41 gości