


Uważam że "zielona energia" powinna byc dotowana nawet w taki sposób........
W opublikowanym w tym tygodniu na stronach KASHUE pierwszym projekcie Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień napisane jest odnośnie tzw. premii Early Action co następuje:Nachodzi mnie jeszcze jedna mysl - jestem pewien, ze pomysly na rozdzial uprawnien z dyskryminacja biomasowcow urodza sie w glowach urzednikow, i to nie tylko polskich, ale w calej Europie.
Jak więc widzisz, za biomasę przedsiębiorstwa dostają 100% uprawnień, które na niej zaoszczędziły.Podobnie jak w KPRU I, „Polska uznaje za wczesne takie działania, które po roku 1988 były podejmowane bezpośrednio w instalacjach objętych systemem i przyczyniły się do trwałego obniżenia jednostkowych emisji CO2.” W szczególny sposób premiowane są działania związane z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Tytułem premii za wcześniejsze działania uniknięta emisja w całości przyznawana jest prowadzącemu instalację.
No prosze, jaka niespodzianka. Daje to jakas nadzieje, ale musi sie jeszcze przelozyc na przepisy wykonawcze. I mozna bedzie stawiac swoja instalacje na 20MW , a do przywolanych powyzej trzydziestu kilku groszy mozna bedzie dodac jeszcze kilka z tytulu uprawnien do (uniknietej) emisji.Jak więc widzisz, za biomasę przedsiębiorstwa dostają 100% uprawnień, które na niej zaoszczędziły.[...]Tytułem premii za wcześniejsze działania uniknięta emisja w całości przyznawana jest prowadzącemu instalację.
Spadek czestotliwosci do 49Hz to juz bardzo duza awaria, nie dziwie sie, ze system sie sypal. Nie ma w tym winy "asynchronicznosci" jakiejs tam ilosci generatorow, synchroniczne sypia sie rownie dobrze[...] System się "zwinął" jak klocki domina..... po zwolnieniu częstotliwosci do 49Hz - OZE sie wyłączyły - co spowodowało brak nastepnych 30% mocy .
Wniosek jest taki że proste maszyny asynchroniczne na dłuzszą metę do tego się nie nadają. W ogólnie stabilnych warunkach pracy kogeneratorów zasilanych gazem drzewnym powinny pracowac maszyny synchroniczne z mozliwoscia przeciążania.
Asynchroniczny z definicji pracuje w poslizgu, wiec jest "wypadniety" zawsze i nic do rzeczy nie maja wahania (przez samo ha) obciazenia. To maszyna synchroniczna moze "wypasc" z synchronizmu od przeciazenia lub odwzbudzenia (ew. od niedostatecznego wzbudzenia - przy b. wysokim napieciu w sieci) i tym samym zrzucic moc, a na dodatek przejsc do pracy asynchronicznej i dalej do hutnictwa.Zgadza sie bo generator asynchroniczny z samej zasady działania bazuje na poślizgu magnetycznym bo tylko w takim wypadku stojan może oddziaływać na wirnik i odwrotnie a wiec z tego powodu ma tendencje do odbiegania od fazy /wypadania/ przy wachaniach obciążenia. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest maszyna synchroniczna .
Wróć do „Stacjonarne małej mocy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość