Cena energii elektrycznej

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 28 kwie 2006, 20:52

...nic by sie nie zmarnowało - zostały by "shandlowane" :D :D :D
Uważam że "zielona energia" powinna byc dotowana nawet w taki sposób........

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 08 maja 2006, 17:29

Acha : wystąpiłem do ZE - o wydanie warunków na produkcje energii w kogeneracji i czekam na odpowiedź........ciekawe jak długo.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 08 maja 2006, 18:03

No, zapowiada sie ciekawie :D

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 08 maja 2006, 18:13

Acha - poniewaz ZE ma do mnie interes i chce przebudować mi słupa w działce przed domem to udzieliłem zgody pod warunkiem ....przebudowy również przyłącza i opomiarowania - w taki sposób abym mógł do sieci wepchnać 30kW......... :lol: :lol: :lol: - ciekawe czy na to się zgodzą. Rozmawiałem też z URE - powiedzieli ,ze koncesję przyznają bez problemu( w terminie 1 miesiaca od złozenia wniosku) na 10 lub nawet 50 lat o ile spełnione zostana warunki formalne- przy czym uczulili mnie aby dokładnie zapoznac sie z ich wytycznymi na stronie internetowej URE i precyzyjnie sie do nich zastosować. Odmowy dla małych wytwórców są spowodowane przede wszystkim niechlujnym przygotowaniem wniosku..............

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 26 maja 2006, 22:34

No - otrzymałem uprzejme pismo z ZE ,że mam złożyć formalny wniosek na ichniejszym druku dotyczacym ME i wnieść opłate za warunki w kwocie : 146,40 zł ( jakby tego nie mogli mi powiedziec przez telefon ).
Acha dowiedziałem sie mniej wiecej jak wyglada procedura odkupu energii z OZE.
A jest to tak :

Zakład energetyczny kupuje ją w cenie 12gr/1kWh po dokonaniu odczytu liczników i wystawieniu faktury w cenie j.w. Sporzadza sie nastepnie "WNIOSEK O WYDANIE ŚWIADECTWA POCHODZENIA" ( energii) do URE gdzie wpisuje sie wyprodukowaną ilosć i potwierdza przez ZE . Po otrzymaniu świadectwa ( które wydawane były dotychczas w okresach kwartalnych - ma się zmienic i bedzie podobno co miesiąc) - swiadectwo takie sprzedaje sie na wolnym rynku gdzie cena za nie wacha sie od 19 do 23 gr/1kWh . Czyli razem za kwh otryymujemy od 31 do 35 gr. zaleznie od koniunktury.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 26 maja 2006, 23:43

Nachodzi mnie jeszcze jedna mysl - jestem pewien, ze pomysly na rozdzial uprawnien z dyskryminacja biomasowcow urodza sie w glowach urzednikow, i to nie tylko polskich, ale w calej Europie.
W opublikowanym w tym tygodniu na stronach KASHUE pierwszym projekcie Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień napisane jest odnośnie tzw. premii Early Action co następuje:
Podobnie jak w KPRU I, „Polska uznaje za wczesne takie działania, które po roku 1988 były podejmowane bezpośrednio w instalacjach objętych systemem i przyczyniły się do trwałego obniżenia jednostkowych emisji CO2.” W szczególny sposób premiowane są działania związane z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. Tytułem premii za wcześniejsze działania uniknięta emisja w całości przyznawana jest prowadzącemu instalację.
Jak więc widzisz, za biomasę przedsiębiorstwa dostają 100% uprawnień, które na niej zaoszczędziły. :)

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 maja 2006, 00:51

[...]Tytułem premii za wcześniejsze działania uniknięta emisja w całości przyznawana jest prowadzącemu instalację.
Jak więc widzisz, za biomasę przedsiębiorstwa dostają 100% uprawnień, które na niej zaoszczędziły. :)
No prosze, jaka niespodzianka. Daje to jakas nadzieje, ale musi sie jeszcze przelozyc na przepisy wykonawcze. I mozna bedzie stawiac swoja instalacje na 20MW , a do przywolanych powyzej trzydziestu kilku groszy mozna bedzie dodac jeszcze kilka z tytulu uprawnien do (uniknietej) emisji.

C.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 maja 2006, 08:04

No fajnie - powinni te prawa przydzielic wszystkim OZE - wtedy było by mniej do podziału dla 'wielkich kopciuchów" i pobudziłoby rynek do lawinowego rozwoju OZE.
Ale uwaga : z Ee z OZE jest dość powazny problem techniczny współpracy z siecią elektroenergetyczną . Małe generatory i ich automatyka nie dopuszcza do przeciażenia układu i wyłacza urzadzenie.
Przy dużym udziale tego typu maszyn w globalnej produkcji energii w danym systemie moze to spowodować powazną destabilizacje i trudności ze "wstaniem" systemu po całkowitym wyłączeniu. Generatory w OZE powinny być przystosowane do chwilowych przeciazeń i przyjęcia (chociaz w części odpowiadajacej ich mocy) pradów zwarciowych pochodzacych z systemu. Przekonali sie o tym Duńczyci i Szwedzi podczas jednej z awarii polegajacych na "wypadnieciu" 1 bloku 1150MVA oraz awarii odłacznika pantografowego w odległej podstacji.................. System się "zwinął" jak klocki domina..... po zwolnieniu częstotliwosci do 49Hz - OZE sie wyłączyły - co spowodowało brak nastepnych 30% mocy .
Wniosek jest taki że proste maszyny asynchroniczne na dłuzszą metę do tego się nie nadają. W ogólnie stabilnych warunkach pracy kogeneratorów zasilanych gazem drzewnym powinny pracowac maszyny synchroniczne z mozliwoscia przeciążania.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 maja 2006, 20:48

[...] System się "zwinął" jak klocki domina..... po zwolnieniu częstotliwosci do 49Hz - OZE sie wyłączyły - co spowodowało brak nastepnych 30% mocy .
Wniosek jest taki że proste maszyny asynchroniczne na dłuzszą metę do tego się nie nadają. W ogólnie stabilnych warunkach pracy kogeneratorów zasilanych gazem drzewnym powinny pracowac maszyny synchroniczne z mozliwoscia przeciążania.
Spadek czestotliwosci do 49Hz to juz bardzo duza awaria, nie dziwie sie, ze system sie sypal. Nie ma w tym winy "asynchronicznosci" jakiejs tam ilosci generatorow, synchroniczne sypia sie rownie dobrze :P.
Umiejetnosc szybkiego dostosowania mocy generatora do czestotliwosci i bronienia systemu a potem siebie przed odstawieniem na zero to usluga, za ktora elektrownie biora calkiem ladny grosz. Nie wymagajmy do maluchow utrzymania na nogach gigantow, przynajmniej na razie.

C.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 maja 2006, 20:54

Zgadza sie bo generator asynchroniczny z samej zasady działania bazuje na poślizgu magnetycznym bo tylko w takim wypadku stojan może oddziaływać na wirnik i odwrotnie a wiec z tego powodu ma tendencje do odbiegania od fazy /wypadania/ przy wachaniach obciążenia. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest maszyna synchroniczna .
Asynchroniczny z definicji pracuje w poslizgu, wiec jest "wypadniety" zawsze i nic do rzeczy nie maja wahania (przez samo ha) obciazenia. To maszyna synchroniczna moze "wypasc" z synchronizmu od przeciazenia lub odwzbudzenia (ew. od niedostatecznego wzbudzenia - przy b. wysokim napieciu w sieci) i tym samym zrzucic moc, a na dodatek przejsc do pracy asynchronicznej i dalej do hutnictwa.

C.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 maja 2006, 21:42

No niby racja - ale jezeli tych maluchów jest znaczna ilosć - to juz to samo w sobie stwarza poważny problem dla tych duzych. Ja bym raczej optował za współuczestniczeniem "tych małych" również w utrzymaniu systemu . Wymagało bedzie to dodatkowych kosztów ale coś za coś - jezeli "mali " będą w kupie silni to sami będą mogli pracować w systemie wyspowym - przy odcieciu od tych wielkich ( nie wymagał bym tego od MEW-ek ale już od kogeneracji tak).... Taka praca wyjdzie z korzyscia dla całego systemu ....o ile bedzie on przystosowany do pracy 'wyspowej" i szybkiego izolowania punktów awaryjnych ......... Ale tu juz wchodzimy w obszar polityki energetycznej Panstwa.
Odpowiednia dywersyfikacja zródeł energii i ich usytuowanie równomierne w systemie zapewni stabilnośc i odpornośc na awarie. Osobiscie uwazam ,że rozwiazaniem dla ekologii jest zamkniecie "kopciuchów" - postawienie ze 4 atomówek ( dla ciagniecia i stabilizacji systemu) , Wzajemne rezerwowalie linii przesyłowych w układzie pierscieniowo - promieniowym i utkanie systemu małymi na maxa ...........a wegiel spalany dotychczas w elektrowniach przerobić na gaz syntetyczny i paliwa płynne. Po takim zabiegu Polska mogłaby sie stac zapleczem gazowym europy a "wielkiemu niedźwiedziowi ' i "wujowi samowi" moglibysmy pokazać 'gest Kozakiewicza".....ale czy nasi politycy dorosli do tego ?

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 28 maja 2006, 14:45

Faktycznie - generalnie mówi sie , że spalanie wegla to zwykła głupota i marnowanie cennego surowca do syntezy chemicznej. Osobiście sie z tym zgadzam. Tylko co na to nasze lobby paliwowe i politykiery ? - jak na tym nie zarobią - to będzie kicha z pomysłu............
:twisted: :twisted: :twisted:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 30 maja 2006, 12:19

IMHO jest bez różnicy, czy spalimy węgiel w elektrowni, a drewno przerobimy na gaz generatorowy i benzynę, czy też odwrotnie. Za każdym razem liczyć się będzie ogólny bilans zużycia węgla. Dlatego wolę nie myśleć o Polsce jako wytwórcy energii/paliw dla świata. Znacznie ważniejsze jest skupienie się na wypracowaniu niezależności energetycznej, a w dłuższym okresie samowystarczalności. Aby nie było całkiem OT - gotów jestem zapłacić 2x więcej za energię elektryczną pod warunkiem, że wytwarzana będzie ze źródeł które nie wyczerpią się za 100 lat.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 30 maja 2006, 13:08

Hehehe kol Darku....... . Nie do konca - z chemicznej przeróbki węgla uzyskamy praktycznie wszystkie weglowodory używane we współczesnym przemyśle - z drewna będzie kłopot..... Wegiel nie jest źródłem odnawialnym - kiedys go zabraknie , natomiast biomasa bedzie dostępna zawsze.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 31 maja 2006, 13:41

Bez obaw - mając energię, wodę i CO2 można zrobić dowolny związek organiczny - udowadniają to chociażby rośliny ;) Oczywiście czasmi potrzeba innych pierwiastków. A gaz generatorowy jest jeszcze lepszym surowcem syntezy organicznej, bo mniej wymagający energetycznie. Pozostaje jedynie kwestia logistyki - łatwiej zapewnić drewno setkom porozrzucanych po kraju elektrociepłowni, a węgiel jednemu zakładowi chemicznemu na Śląsku. Odwrócenie sytuacji jest mozliwe, ale chyba nieco szlone ;)

Przypomniał mi się żart:

Profesor pokazuje studentom reakcję rozkładu termicznego cukru. Do tygla wsypał łyżkę cukru i podstawił palnik. Cukier najpierw zamienił się w karmel, później zaczął się zwęglać. Na podstawionym szkiełku wytrąciła się woda. Następnie powiedział tak:
- Przed chwilą widzieliście rozkład cukru na węgiel i wodę. Jak ktoś opracuje równie prostą reakcję odwrotną będzie bogaty.


Wróć do „Stacjonarne małej mocy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 16 gości

cron