Re: Bioleux
: 15 sie 2013, 21:34
Piszesz o podgrzewaniu materiału w ślimaku to przyznam, że nie rozumiem sensu takiego działania. Po co to grzeją? Ja oceniam, że różnica w temparaturze rury z gazem przed i za ślimakiem wynosiła ok 20 C. A to by oznaczało, że biomasa podgrzewa się o kilkanaście stopni. Po co ją o tyle podrzewać jeśli zaraz będzie "podgrzana" o kilkaset stopni? Może podałbyć co o tym piszą w tym linku który podajesz. Skoro celem jest też chłodzenie gazu od blachy otaczającej ślimak to jeszcze bardziej się dziwię, że zrobili taki skomplikowany kształt chłodnicy, podwójne ścianki, a nie jakiś prosty, typową chłodnicę. W stosowanym tam procesie przeciwprądowym gaz może opuszczać zgazowargę mając temp. 200 C a nie jak we współprądowaj 400 - 500 C. Stąd małe potrzeby chłodzenia. Widział bym sens filtrowania gazu przez biomasę, przez to co się zaraz spali ale Ty piszesz, że tak nie jest.
Zapytałem Ciebie dlaczego pisałeś, że na maszynie którą pokazywali nie ma cyklonu, chłodnicy i filtra bezpieczeństwa. Czy to oznaczać miało, że powinien być a nie ma? A Ty mi odpowiedasz, żebym sobie poczytwał po co się to stosuje. Ja wiem po co takie rzaczy są ale nie chodziło o wiedzę ogólna tylko o konkretną maszynę. Czy mógłbyś, jasno, rzaczowo o tym napisać. O tą własnie maszynę która była na pokazie? Z Twojego opisu wywnioskowałem, że uważasz iż maszyna to taki bubel, że nie ma prawa dłużej działać skoro już po 3 godzinach pracy taki, za przeproszeniem, syf do silnika leci. W mojej ocenie na oko wygladała porządnie tylko na bakier z ekonomią takiego przedsiewziecia.
Nie ukrywam, że zdrażnił mnie ton wypowiedzi innych użytkowników jako "ekspertów" krytykujacych to czy tamto aby tylko krytykować. Dałem tamu jasny wyraz w poprzednich postach. Stąd takie stanowcze pytania do Ciebie.
Zapytałem Ciebie dlaczego pisałeś, że na maszynie którą pokazywali nie ma cyklonu, chłodnicy i filtra bezpieczeństwa. Czy to oznaczać miało, że powinien być a nie ma? A Ty mi odpowiedasz, żebym sobie poczytwał po co się to stosuje. Ja wiem po co takie rzaczy są ale nie chodziło o wiedzę ogólna tylko o konkretną maszynę. Czy mógłbyś, jasno, rzaczowo o tym napisać. O tą własnie maszynę która była na pokazie? Z Twojego opisu wywnioskowałem, że uważasz iż maszyna to taki bubel, że nie ma prawa dłużej działać skoro już po 3 godzinach pracy taki, za przeproszeniem, syf do silnika leci. W mojej ocenie na oko wygladała porządnie tylko na bakier z ekonomią takiego przedsiewziecia.
Nie ukrywam, że zdrażnił mnie ton wypowiedzi innych użytkowników jako "ekspertów" krytykujacych to czy tamto aby tylko krytykować. Dałem tamu jasny wyraz w poprzednich postach. Stąd takie stanowcze pytania do Ciebie.