Multicar na gaz z węgla.

[Lis]

Czy standardowy generator gazu na drewno można by zasilać węglem kamiennym i jakich wymaga to przeróbek.

Generator na drewno będzie się różnić od generatora na węgiel, bo troszkę różnią się te paliwa w składzie -- węgiel ma mniej wilgoci a dużo więcej popiołu. Konieczny więc będzie lepszy (większy?) odpylacz, za to chłodnica może być mniejsza.
Jeśli będziesz używać węgla, rozważ zgazowanie z wykorzystaniem dodatku pary wodnej a nie samego powietrza -- wtedy będziesz mieć w gazie nieco więcej wodoru.

Biorę pod uwagę zmianę silnika z diesla na iskrowy.

To może nie być konieczne, o ile jesteś skłonny pozostawić małą ilość oleju napędowego do inicjowania spalania mieszanki. Będziesz miał wtedy silnik dwupaliwowy.

Chodzi o koszty paliwa a po doczytaniu paru stron o gazownictwie dowiedziałem się że gaz miejski był kiedyś wlaśnie z węgla wyrabiany.

Owszem, wyrabiany był z węgla. Myślę, że w tym przypadku zużycie węgla byłoby w granicach 1,5-2 kg węgla zamiast litra oleju napędowego. Plus ta pewna mała jego ilość do zapalenia mieszanki - tyle, ile jest zużywane na biegu jałowym.

[Lis]

Z książki "Gazogeneratory samochodowe", A.Tuszyński. Po kliknięciu pokaże się większa wersja.


Instalacja ta wydaje mi się trochę udziwniona, ale jest to jedyna instalacja na węgiel, jaką udało mi się znaleźć w tej książce...

[Lis]

2. użycie gazu generatorowego będzie się wiązało ze znacznym spadkiem mocy (bo będzie to gaz składający się głównie z tlenku węgla), więc trzeba by pewnie rozpatrzyć użycie turbodoładowania.

Prawda, stracisz około 30% mocy silnika. Sporo z tego jednak można odzyskać zwiększając stopień kompresji w silniku.

[Coondelboory]

Oj, bedzie...

[Lis]

Owszem, tlenki siarki + para wodna = kwas siarkowy. Przyznam, że w żadnym z opracowań na temat gazogeneratorów nie spotkałem się z zagadnieniem kwasu siarkowego i jego wpływu na silnik, gazogenerator, etc.

Ale spójrzmy na to zagadnienie od strony temperatur. Przecież kwas siarkowy będzie się osadzać tylko tam, gdzie będzie skraplać się para wodna na wymienniku. A więc na chłodnicy i pewnie w wydechu silnika. I moim zdaniem jeśli "przepłukać" silnik powietrzem po odłączeniu gazogeneratora, nie powinno być z kwasem siarkowym zbyt dużych problemów. Z drugiej strony nie wiem jak by wyglądała sprawa gazogeneratora. Najbardziej narażone na korozję elementy można przecież wykonać z blachy kwasoodpornej...