Jeśli chcesz biomasę wykorzystać do opalania turbiny gazowej, uważam za bezsens jest wcześniejsze brykietowanie. Nie wiem, czy wcześniej zostałem dobrze zrozumiany, bo brykietowanie jako takie ma sens, ale nie w przypadku wykorzystania biomasy w miejscu jej powstawania.
Kolego Lis
Albo czytasz pobieżnie bez zagłebiania się w treść i jej znaczenie, albo . . . ?
Kluczowym znaczeniem dla sprawności turbiny jest możliwosc rekuperacji ciepła spalin opuszczajacych turbinę
http://pl.wikipedia.org/wiki/Turbina_gazowa
Jak sobie wyobrażasz podanie paliwa do komory spalania w której panuje ciśnienie np. 6 atmosfer
Jak nasypać trocin bądź włożyc drewno do zbiornika spręzarki tak aby ze srodka nie uciekło powietrze ?
Proste pytanie
Z cieczą lub gazem nie ma problemu, ale co z paliwem stałym?
Do tego celu według mnie najlepiej nadaje się brykieciarka
Biomasa poddana naciskowi 500kg/cm2 idealnie wypelnia tulej roboczą i stanowic może naturalną sluze miedzy komorą spalania pod ciśnieniem a światem zewnętrzym, przez którą możemy bez ryzyka nieszczelności podawać paliwo stałe do komory spalania
Dla tego brykietowanie paliwa
Chyba jest już wszystko jasne bo prościej nie potrafie
Wtedy można zastosowac wymiennik między spalinami a powietrzem znajdującym się miedzy spręzarką a komorą spalania co w znaczący sposób podniesie nam sprawność
Odpowiedzi co z biomasą która lezy sobie w rozgrzanej do 300 stopni ruże są nie jednoznaczne
Pozwole sobie (bez znajomości tematu) abstrakcyjnie po fantazjować
nad rozszeżeniem układu
A gdyby tak produkty "pirolizy" które uchodzą z małej dziurki w deklu ogrzewanej do 300 stopni rury skierowac w dno beczki 200 litrów
Oczywiście dobrze zaizolowaną termicznie rurką
Dalej - gdzieś czytałem na forum że gazy te po skropleniu łatwo rozpuszczane są przez oleje roslinne
Beczke wypełnić do połowy surowym olejem rzepakowym i od góry zastosowac mieszadło tak aby bąble gazu zanim wyjdą na powiezchnie oleju, musialy zostać rozbite do postaci czegoś co przypominało by emulsje
Beczkę od góry za deklowac a gazy które nie poddały sie skropleniu zebrać i przesłac gdzieś (może do spalenia)
Powstałą mieszanine oleju z czymś skroplonym poddać rafinacji po przez dodanie wodorotlenku potasu i spirytusu
Wymieszać i pozostawić do rozwarstwienia się frakcji ( dokładnie tak samo jak robi sie biodizla)
Produkty reakcji
Węgiel dzrzeny czy tam słomiany
Gazy które nie uległy skropleniu
I zapewne wiecej jak dwie frakcje rafinacji
Węgiel da się sprzedać
Gazy ma nadziej że są palne i do czegoś je wykożysta
Naj lżejsza frakcja do dizla, a pozostale - no cóż . . .
To sobie powymyślałem