wykorzystanie odpadów ze zgazowarki

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 26 gru 2009, 11:33

Kiedyś w TV widziałem program o facecie, który do zasilania Hummera używał
biomasy podgrzewanej spalinami. Nawet napisałem coś na ten temat na forum,
niestety nie pamiętam gdzie. Jak ktoś jest ciekaw, to może znajdzie to po
wpisaniu w wyszukiwarce słowa "Hummer". Ale dużo nie będzie, bo program był
totalną i bardzo nieciekawą amatorszczyzną, techniki było w nim niewiele. W
ogólnym zarysie pomysł polegał na wymieszaniu oleju z biomasą i
podgrzewaniu go spalinami. Po dobrym rozgrzaniu przełączało się silnik na
zasilanie holzgazem. Jak to dokładnie działało nie wiem, ale sądzę, że olej
miał dwa zadania: uszlachetnienie holzgazu i poprawe przekazywania ciepła
ze spalin do biomasy.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 26 gru 2009, 12:17

stolec
Który w takim razie proces był by lepszy - bez uwzgledniania spraw technicznych
Wymiennik spaliny-biomasa, czy podawanie spalin bezposrednio do komory zgazowywania (a la Ankot)
Zakładamy zawartosc tlenu w spalinach

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 26 gru 2009, 17:41

Stop - ja nie podaję spalin do biomasy, tylko mam wymienniki (przeponowe) spaliny/biomasa. :D
Co do tego Hummera - ten dodatek ON z całą pewnością podnosił parametry HG ale być może i sam w postaci oparów trafiał (nie zmieniony chemicznie) do cylindra wraz z zasysaną mieszanką gazową.
Dlaczego tak sadzę ? - kiedyś próbowałem przedestylować ON , już nie pamiętam po co, ale ON odparowany jest bardzo oporny na ponowne skroplenie - przynajmniej w zwykłych chłodnicach kulowych . Lubił się z chłodnicy ulatniać jako biała mgiełka. Skropliło mi się tylko może z 10% tego co wygotowałem . Destylator składał się z kolby 2 l na łaźni piaskowej , maszynki elektrycznej i chłodnicy kulowej -( "8 -mio jajecznej") chłodzonej wodą z kranu.
Kto wie czy wspomniany Hammer nie lepiej chodził na tych oparach ON ...... :shock: :? A HG był tylko drobnym dodatkiem.
Trudno to ocenić bez szczegółowych oględzin instalacji i badań tego co wychodziło ze zgazowarki.

Pomijam problem utrzymania w pracy silnika ZI z tak ubogimi mieszankami że tlenu w spalinach było by liczone na %...........

Osobiście nie wiem jaką uzyskujemy sprawność wymiany przeponowej - ale wiem ,że nawet mokra biomasa błyskawicznie się zapala od rozgrzanych spalinami blach. Właśnie m.in. z tego powodu musiałem przerabiać "model nomber łan" :cry:

Też w pewnym momencie stosowałem dodatek spalin do komory biomasy ( zimnych jak i gorących) z tym ,że nie jestem w stanie powiedzieć jaki był z tego skutek dla procesu zgazowania . W owym czasie wszystko mi się 'rozjeżdżało" i nie mogłem opanować ręcznie procesu.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 26 gru 2009, 20:11

W Twoim temacie była gdzies wzmianka o tym ze zamykałes dopływ tlenu do zgazowarki i w dalszym ciągu pracowala poprawnie
Czy to z racji bezwładności czy na stałe mogła by tak pracować ?

Była też mowa iż na wymiennikach HG wytrąca się bardzo mało wody
O ile pamietam byłeś nawet zdziwiony tym faktem
Czy mógł byś rozwinąć ten wątek

A wogule to weź mi zbuduj taką maszyne (1000 ton słomy rocznie plus jakieś 50 ton oleju rzepakowego - myśle o współspalaniu)
Bez gadania wyciągam 5000zł za 1kW
Nad 10 000zł bede sie zastanawiał

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 gru 2009, 09:50

1) - z racji bezwładności i stosunkowo małego zapotrzebowania na tlen(powietrze)

2) - temat dość rozległy i wielokrotnie poruszany przy różnych okazjach- myślę że wyczerpująco , nie chciałbym ponownie tu go rozwijać bo znowu wyjdzie dla niektórych "Mein Kampf der Holzgas" :lol: :lol: :lol:

3)1000t słomy = 0,04 kg/s - to zgazowarka na "moc chemiczną" w granicach 500-600kW => Pe~200kW + ~300kWPc -w ruchu ciągłym ( tak na oko bez specjalnego liczenia). Trzeba by zapodać gotowy agregat synchroniczny jakieś 315kW (ze specyficznym silnikiem- ale jak najbardziej do zdobycia). Na ile udało by się z niego wydusić mocy przy poprawnych warunkach pracy "korbowo- tłokowej szarpaniny' to już zależało by od naszego sprytu technicznego. Chodzi o to by go nie zamordować tylko dać szanse pracy przez kilkadziesiąt tys h.
Ten olej to 5,71 kg /h - wystarczyło by najprawdopodobniej na dawkę "zapłonową" dla w/w agregatu przy założeniu ,że zmusimy diesla do pracy na Holzgas 8) - co samo w sobie było by dla mnie ciekawym wyzwaniem - myślę ,że jak najbardziej do wykonania.
Wszystko do kupy to jak najbardziej OZE więc kasa za prąd i świadectwa pochodzenia. Trzeba by pomysleć nad zamianą ciepła na dodatkowe"dutki".
Powiem tak - temat ambitny do rozpatrzenia na priv. - nie wymiguję się ale musisz sobie zdawać sprawę że to będzie prototyp ze wszelkimi jego potencjalnymi wadami do usunięcia w czasie eksploatacji.
Na ile była by to dojrzała konstrukcja zależało by to od Twojej hojności (i nie mówię tu o sobie lecz o sprzęcie, aparaturze AKP).,

PS - co to za słoma ?
Ostatnio zmieniony 27 gru 2009, 10:51 przez Ankot, łącznie zmieniany 1 raz.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 10:44

Dla tego zakładam budowe modułową, tak aby jeden segmet miał np. 5% przepustowości całej maszynerji
Zwiekszenie mocy odbywało by się przez dostawienie odpowiedniej ilości identycznych segmetów
Znacznie zmiejsza to koszty związane z ewentualnymi niedociągnieciami
Czyli najpierw jeden mały a dobrze dopracowany, a później dostawiamy tylko kopie tego układu

Pisałeś że w podajniku nawet mokra zrębka potrafi się zapalić
Według mnie wniosek jest taki że do tego podajnika spaliny powinien kierowac silnik który napędza generator 4,5kW, bądź podajnik miast 3m długości ma ich 30

Bardzo lubie przewymiarowanie :) , które podczas eksploatacji daje wymierne kożyci w postaci hasła "święty spokuj"

Wróce jeszcze do pionowej stolco-stratoso-wymienniko rury
Miło by było aby przepływ saplin w wymienniku był na tyle powolny by zagwarantowac ich całkowite wychłodzenie co jest ruwnoznaczne z wielokrotnością tej rury dla danej jednostki mocy silnika
To samo z HG który przechodząc przez biomase powinien równiez maksymalnie obniżyć swoją temperature

Na priv odezwe się jutro

ps. czy przypadkiem zastosowanie do dizla turbiny (sama turbina bez spręzarki) z generatorem nie zwiekszy jego ogólnej sprawnosci

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 10:51

Słoma głównie z pszenżyta
Frakcja po zmieleniu według życzenia
Wilgotność od 15% do 90%
Do brykietów wykozystuje do 30% - reszte wyżucam na obornik
Warośc opałowa przy 7% wilgotności wacha sie od 15MJ do 16MJ na kilogram

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 gru 2009, 10:53

Jezu - skąd taka wilgotność we słomie - moczona w stawie??? :shock: -
liczyłem na to że woda w niej to max w kilku procentach się zamknie ...... w takim razie Pe może pójść w dół......ale nie koniecznie jeżeli utrzyma się ogólną wilgotność wsadu do 25%.
Temat do szerszego przedyskutowania.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 10:57

Wierzchnia warstwa kostek ze stogu - których nie wykozystuje do produkcji
Służą za dach

Standart to jak pisałem 15 do 30%
Te 30 bierze sie głównie ze zbyt wczesnym ruszeniem z prasą w pole po opadzie

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 11:04

Tony masy slomy bedą się zgadzać
Nigdy nie waże kostek bo wychodzą cherezje - może miec 500kg a może mieć też 850kg, tylko je licze
Wiadomo jednak że ta która waży 500kg ma nie wiekszą wilgotnośc jak 15% i to jest podstawa do obliczeń ilości słomy w słomie :)

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 gru 2009, 11:08

Dla tego zakładam budowe modułową, tak aby jeden segmet miał np. 5% przepustowości całej maszynerji
Zwiekszenie mocy odbywało by się przez dostawienie odpowiedniej ilości identycznych segmetów
Znacznie zmiejsza to koszty związane z ewentualnymi niedociągnieciami
Czyli najpierw jeden mały a dobrze dopracowany, a później dostawiamy tylko kopie tego układu

Pisałeś że w podajniku nawet mokra zrębka potrafi się zapalić
Według mnie wniosek jest taki że do tego podajnika spaliny powinien kierowac silnik który napędza generator 4,5kW, bądź podajnik miast 3m długości ma ich 30

Bardzo lubie przewymiarowanie :) , które podczas eksploatacji daje wymierne kożyci w postaci hasła "święty spokuj"

Wróce jeszcze do pionowej stolco-stratoso-wymienniko rury
Miło by było aby przepływ saplin w wymienniku był na tyle powolny by zagwarantowac ich całkowite wychłodzenie co jest ruwnoznaczne z wielokrotnością tej rury dla danej jednostki mocy silnika
To samo z HG który przechodząc przez biomase powinien równiez maksymalnie obniżyć swoją temperature

Na priv odezwe się jutro

ps. czy przypadkiem zastosowanie do dizla turbiny (sama turbina bez spręzarki) z generatorem nie zwiekszy jego ogólnej sprawnosci
O nie - to nie jest takie proste - np. przewymiarowanie kolumny zgazowującej powoduje obniżenie jakości gazu( konstrukcyjne straty energii). Współzależności jest znacznie więcej i trzeba doprowadzić do kompromisów aby ustrojstwo jako tako działało.
Tak naprawdę doświadczeń w tym zakresie jest niewiele i nie zawsze to co nam się wydaje sprawdzi się w praktyce - czego już się nauczyłem.

PS: nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tą sprężarką i turbiną w dieslu ???

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 11:19

No mamy dizla doładowanego
Jak rozumiem stosuje się turbodoładowanie aby z danej jednostki pojemnosci wycisnąc wiecej mocy

W przypadku stosowania dizla jako agregatu pradotwórczego nie zalezy nam na tym aby zmiejszac jego mase i gabaraty jak to ma miejsce np. w samochodach

Co by sie stało gdy by z turbosprezarki wyżucić smiegiełko od sprezania powietrza a w jego miejsce zamontować generator elektryczny
Powstaje wolno ssący dizel z turbiną
Z racji pracy przy różnych cisnieniach (tłok pewnie ze 100 atmosfer, a turbina pewnie nie wiecej jak 3 atmosfery) śmiem przypuszczać że sprawność takiego silnika była by wyższa
Miej spala a robi więcej prądu

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 gru 2009, 11:22

Tony masy slomy bedą się zgadzać
Nigdy nie waże kostek bo wychodzą cherezje - może miec 500kg a może mieć też 850kg, tylko je licze
Wiadomo jednak że ta która waży 500kg ma nie wiekszą wilgotnośc jak 15% i to jest podstawa do obliczeń ilości słomy w słomie :)
Kolega mówi o kostkach czy belach - bo z kostek(takich zwykłych z prasy od np. C360) da się zbudować stóg który będzie się naturalnie suszył - natomiast z zafoliowanych bel wysokiego zgniotu(o wadze kilkuset kg) to już nie bardzo.............

Poza tym jest jeszcze jeden problem - procesy gnilne .
Wartość opałowa wilgotnej "świeżej"słomy to nie taka sama jak słomy tej po kilku miesiącach składowania.
Dla przykładu w świeżych zrąbkach po 2 tyg. składowania obniża się o 30% a temperatura w pryźmie dochodzi do 50*C......... to jest dość kłopotliwy dla nas problem i trzeba się liczyć z koniecznością stosowania środków przeciwgnilnych do biomasy jaka by ona nie była.

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 11:23

Oczywiście np z 2.5l pojemnosci zamiast 100KM mamy ich tylko 20, ale to w warunkach użądzenia stacjonarnego nam nie przeszkadza

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 gru 2009, 11:33

Kostka
120cm/130cm/250cm
szerokośc/wysokosc/długość
prasa poniżej
http://www.youtube.com/watch?v=AxHJReDw ... re=related

Słoma bardzo opornie poddaje sie procesom gnilnym - tym samym nie jest polecana jak substrat do biogazowni (bardzo długi czas rozkładu)
Wyjątek stanowi słoma rzepakowa


Wróć do „Pytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 14 gości

cron