Utylizacja folii
nie mówię że się nie da, gdybym wiedział więcej o tym procesie może mógłbym coć pomóc, ogólnie wydaje mi się że są to 2 niezalezne problemy, siarka utleniona do SO2 (oraz siarkowodór) i siarka w postaci związków siarkoorganicznych wchodzących w skład otrzymanego oleju, pierwszy jest prosty wystarczy woda z dodatkiem wapna. Odsiarczenie paliwa to inna bajka, coś co jest tanie w skali przemysłowej niekoniecznie bedzie wykonalne w garażu, natomiast coś czego sie nie stosuje w przemyśle może się okazać bezpieczne i wydajne w domu, a w przemyśle odpaśc tylko dla tego że wymaga większego nakładu pracy tzn nie da się procesu zautomatyzowac w 100%.
Ogólnie metody przemysłowe to inna bajka, skala jest ogromna, stosuje się często niewyobrażalne ilości toksycznych substancji, wytwarzanie lekarstw, tworzyw sztucznych itp pociąga za sobą używanie fosgenu, cyjanowodoru, izocyjanianu metylu i innego syfu, i nieraz dzienny przerób w typowym zakładzie przekracza ilości wszystkich gazów bojowych użytych podczas I WŚ. Tego w większości nie da się zaadoptować do garażu, stąd garażowe metody to inny temat, w zasadzie trzeba wszystko wymyślać od nowa i cieżko o wzorce bo te były dla przemysłu.
Ogólnie metody przemysłowe to inna bajka, skala jest ogromna, stosuje się często niewyobrażalne ilości toksycznych substancji, wytwarzanie lekarstw, tworzyw sztucznych itp pociąga za sobą używanie fosgenu, cyjanowodoru, izocyjanianu metylu i innego syfu, i nieraz dzienny przerób w typowym zakładzie przekracza ilości wszystkich gazów bojowych użytych podczas I WŚ. Tego w większości nie da się zaadoptować do garażu, stąd garażowe metody to inny temat, w zasadzie trzeba wszystko wymyślać od nowa i cieżko o wzorce bo te były dla przemysłu.
masz rację.
tutaj wchodzi w grę metoda garażowa o wydajności 1000litrów na dobę, z zaleceniem coby w 8 godzin zrobić dobowy przerób
ciekawe czy taka ilość siarki (1%) szybko wykończy palnik od pieca( i sam piec), bo jeśli to nie ma zbytniego znaczenia, może nie opłaca się kombinować i używać tak jak jest
po całym procesie w oleju duży udział mają węglowodory lekkie czyli benzyna - gdyby chcieć sprzedać całą mieszankę jak jest to może okazać się za niska temperatura zapłonu ( jeszcze muszę to sprawdzić), w takim razie co można zrobić z nadmiarem benzyny - do samochodu tego nie wleję
tutaj wchodzi w grę metoda garażowa o wydajności 1000litrów na dobę, z zaleceniem coby w 8 godzin zrobić dobowy przerób
ciekawe czy taka ilość siarki (1%) szybko wykończy palnik od pieca( i sam piec), bo jeśli to nie ma zbytniego znaczenia, może nie opłaca się kombinować i używać tak jak jest
po całym procesie w oleju duży udział mają węglowodory lekkie czyli benzyna - gdyby chcieć sprzedać całą mieszankę jak jest to może okazać się za niska temperatura zapłonu ( jeszcze muszę to sprawdzić), w takim razie co można zrobić z nadmiarem benzyny - do samochodu tego nie wleję
A gdyby tak spróbować pozbyć się siarki już w procesie depolimeryzacji? Tak
sobie pomyślałem, że gdyby zamiast zwykłego podgrzewania także wpuszczać do
reaktora dodatkowy wodór, to więcej siarki zwiąże się jako siarkowodór.
Pozostaje kwestia pozyskania wodoru, można np. z gazu wodnego. Inną metodą
mogłaby być recyrkulacja gazów z wychwytywaniem siarkowodoru, to też powinno
w jakimś stopniu odsiarczyć paliwo. Albo zrezygnować z gumy i zacząć zabawę
ze znacznie łatwiejszymi plastikami
sobie pomyślałem, że gdyby zamiast zwykłego podgrzewania także wpuszczać do
reaktora dodatkowy wodór, to więcej siarki zwiąże się jako siarkowodór.
Pozostaje kwestia pozyskania wodoru, można np. z gazu wodnego. Inną metodą
mogłaby być recyrkulacja gazów z wychwytywaniem siarkowodoru, to też powinno
w jakimś stopniu odsiarczyć paliwo. Albo zrezygnować z gumy i zacząć zabawę
ze znacznie łatwiejszymi plastikami
aaaa jeżeli tak to już szukam źródełspokojnie jeffrej ..........chyba urodziłeś się w czepku recykling plastików padł tak w zeszłym roku w wakacje i dalej leży podobnie jak papieru i szkła.
Jeśli możesz opierać się na tzw. " śmieciówce" to dostaniesz ją albo darmo albo w cenie podobnej do gumy. No i folia jest bardziej poręczna do rozdrabniania w przeciwieństwie do gumy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 4 gości