Od drewna tańsza jest ...woda.
Nie no - spoko.... nie Zastapisz 100% powietrza bo na samej parze wodnej nie licz ,ze to bedzie "gadało"......
Najlepiej było by zapodac mieszanke pary z (prawie) czystym tlenem........ w stosunku 22% tlenu a reszta para ( para miała by zastapic azot z powietrza - ale trzeba by to policzyc czy aby rozkład takiej jej ilosci nie pochłonie zbyt duzo ciepła i silnik nie zdechnie)
Mały separator tlenu jest bez trudu do wykonania.
Moim zdaniem układ z parą będzie działał ale wyłacznie jako sposób na zwiekszenie sprawnosci otto...... wiec para w mieszance tradycyjnej z powietrzem ma byc tylko dodatkiem który w pierwszym momencie spalania w cylindrze obniza temperaturę w komorze na skutek pojawienia sie reakcji endotermicznej rozkładu wody - którego produkty dopala sie w dalszej części suwu pracy.............. tylko w taki sposób moge zrozumieć ogólne działanie 'patentu"......
Kol Darek juz dawno udowodnił że z samej reakcji zysku energetycznego nie bedzie - co najwyzej można uzyskac tyle energi co sie wsadziło - ale zjawisko ma na szczescie jeszcze czysto aspekt fizyczny zwiazany bezposrednio z zasadą pracy otto.
Obniżenie temperatury w komorze w pierwszym momencie wyeliminuje ten "stuk" ( rechot) Diesla - tak dla niego chatrakterystyczny , zmniejszy nacisk gazów na tłok w pierwszym momencie wyrównujac tym samym cisnienia w całym zakresie suwu pracy. Chemiczne obnizenie temperatury w komorze spowoduje zmniejszenie strat na chłodzenie a zostana one odzyskane w momencie spalenia produktów rozkładu wody w obecnosci wegla ( dodatkowo pchajac tłok )
Tak mię sie przynajmniej zdaje.......
Najlepiej było by zapodac mieszanke pary z (prawie) czystym tlenem........ w stosunku 22% tlenu a reszta para ( para miała by zastapic azot z powietrza - ale trzeba by to policzyc czy aby rozkład takiej jej ilosci nie pochłonie zbyt duzo ciepła i silnik nie zdechnie)
Mały separator tlenu jest bez trudu do wykonania.
Moim zdaniem układ z parą będzie działał ale wyłacznie jako sposób na zwiekszenie sprawnosci otto...... wiec para w mieszance tradycyjnej z powietrzem ma byc tylko dodatkiem który w pierwszym momencie spalania w cylindrze obniza temperaturę w komorze na skutek pojawienia sie reakcji endotermicznej rozkładu wody - którego produkty dopala sie w dalszej części suwu pracy.............. tylko w taki sposób moge zrozumieć ogólne działanie 'patentu"......
Kol Darek juz dawno udowodnił że z samej reakcji zysku energetycznego nie bedzie - co najwyzej można uzyskac tyle energi co sie wsadziło - ale zjawisko ma na szczescie jeszcze czysto aspekt fizyczny zwiazany bezposrednio z zasadą pracy otto.
Obniżenie temperatury w komorze w pierwszym momencie wyeliminuje ten "stuk" ( rechot) Diesla - tak dla niego chatrakterystyczny , zmniejszy nacisk gazów na tłok w pierwszym momencie wyrównujac tym samym cisnienia w całym zakresie suwu pracy. Chemiczne obnizenie temperatury w komorze spowoduje zmniejszenie strat na chłodzenie a zostana one odzyskane w momencie spalenia produktów rozkładu wody w obecnosci wegla ( dodatkowo pchajac tłok )
Tak mię sie przynajmniej zdaje.......
Ankot,
1. Proponuję nie prowokować już kolegi mjk - niech sobie spokojnie popracuje nad tym, wymiana złośliwości nic nam nie da.
2. Z drugiej strony uważaj co proponujesz - jak ci się zwalę na łeb z żoną i trójką dzieci(z których dwójka potrafi użyć narzędzi świadomie, a trzecie używa ich nieświadomie) to ty zobaczysz jak twoje Diesle będą latały nad chałupami ...
3. Co do wody jako paliwa - miałem przygotowac sobie elektrolizer. mam już rurki z nierdzewki, parę komponentów do zasilacza PVM szukam obudowy (chyba skończy sią na zwykłych rurach kanalizacyjnych z PCV jak nie dostanę tej ładnej rury z plexy co se ją wypatrzyłem.... )Zbliża się majówka może uda mi się pchnąć ten temat lub biodieselka do przodu.
Krzysiek - na 800 obr/min ty daleko nie pojedziesz - ty przelicz ile trzeba na 2500 czyli wtedy gdy jedziesz 80 kmh
przeróbka wody w tej ilości jest możliwa - ale nie tylko na parę i nie gorącem. Ten francuz od Bingofuel miał takie przeroby używając łuku elektrycznego i spawarki
1. Proponuję nie prowokować już kolegi mjk - niech sobie spokojnie popracuje nad tym, wymiana złośliwości nic nam nie da.
2. Z drugiej strony uważaj co proponujesz - jak ci się zwalę na łeb z żoną i trójką dzieci(z których dwójka potrafi użyć narzędzi świadomie, a trzecie używa ich nieświadomie) to ty zobaczysz jak twoje Diesle będą latały nad chałupami ...
3. Co do wody jako paliwa - miałem przygotowac sobie elektrolizer. mam już rurki z nierdzewki, parę komponentów do zasilacza PVM szukam obudowy (chyba skończy sią na zwykłych rurach kanalizacyjnych z PCV jak nie dostanę tej ładnej rury z plexy co se ją wypatrzyłem.... )Zbliża się majówka może uda mi się pchnąć ten temat lub biodieselka do przodu.
Krzysiek - na 800 obr/min ty daleko nie pojedziesz - ty przelicz ile trzeba na 2500 czyli wtedy gdy jedziesz 80 kmh
przeróbka wody w tej ilości jest możliwa - ale nie tylko na parę i nie gorącem. Ten francuz od Bingofuel miał takie przeroby używając łuku elektrycznego i spawarki
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Hehehe Kol "maszakow" - małolatami to mnie nie wystraszysz - mam takie modele w odwodzie co jeszcze nie do konca swiadomie majstrują . Żona mi tez nie straszna.......... mam jedną taką .
A co do trola to nikogo nie prowokuje tylko miałem nadzieje że gosciu moze nie do konca wie o czym mówi, ale spróbował to ustrojstwo uruchomić . W koncu było wielu wynalazców co cos wynaleźli a nie wiedzieli jak toto działa......... Opinia kogos co to wykonał była by cenna ( pomijajac juz fakt czy sa efekty z eksploatacji tej instalacji).
A co do trola to nikogo nie prowokuje tylko miałem nadzieje że gosciu moze nie do konca wie o czym mówi, ale spróbował to ustrojstwo uruchomić . W koncu było wielu wynalazców co cos wynaleźli a nie wiedzieli jak toto działa......... Opinia kogos co to wykonał była by cenna ( pomijajac juz fakt czy sa efekty z eksploatacji tej instalacji).
Pomysł mieszania pary wodnej z tlenem może być ciekawy. Zakładając, że silnik byłby wystarczająco gorący aby przeprowadzić reakcję paliwa z wodą, to silnik byłby chłodzony reakcją pary wodnej z paliwem. Ale wątpię s skuteczność, bo szybciej nastapi zapłon paliwa w tlenie niż reakcja z wodą. Chyba, że podzieli się to na jakieś cykle a silnik będzie pracował w naprawdę wysokiej temperaturze. Tylko, że to nie dałoby większej sprawności niż opisane w jakimś wątku podawanie wody zamiast paliwa co kilka cykli.
Ja licze na to ,że da sie proces zrealizować w zwykłym silniku - przecież temperatura spalania w komorze grubo przekracza 1200*C - a same spaliny potrafia dochodzić nawet do 1200 *C w silnikach "modowanych" i wszystko "chodzi".
Z teoretycznych opisów spalania weglowodorów w silnikach tłokowych wynika że spoko panuja warunki dla nastąpienia reakcji rozkładu H2O........ Oczywiscie wszystko bedzie zależało od "fizyki" - czyli jednorodności mieszanki pary , tlenu i paliwa co w tym przypadku bedzie miało najprawdopodobniej kapitalne znaczenie.
Z teoretycznych opisów spalania weglowodorów w silnikach tłokowych wynika że spoko panuja warunki dla nastąpienia reakcji rozkładu H2O........ Oczywiscie wszystko bedzie zależało od "fizyki" - czyli jednorodności mieszanki pary , tlenu i paliwa co w tym przypadku bedzie miało najprawdopodobniej kapitalne znaczenie.
Darek - w każdym bądź razie Ankot ma silnik, hamownię w domu tlen też się pewnie znajdzie - możemy popróbować
Ankot - Zastanawia mnie jeszcze jedno - temperatura pary i miejsce jej podawania. Zwykle temperatura wydechu to ok 300-400st. Zakładając że odparuję wodę i uzyskam coś koło 200st ..niech będzie ale ... para wędrując do kolektora będzie się schładzać i to może być problem. a drugie zagadnienie - w przypadku turbo: podawać parę przed turbiną czy po ? Jaki to będzie miało wpływ na pracę turbiny ? no i właśnie wiadomo że niekóre turbo mają intercooler by schłodzić powietrze podawane do silnika - a para nam je będzie grzać...
Ankot - Zastanawia mnie jeszcze jedno - temperatura pary i miejsce jej podawania. Zwykle temperatura wydechu to ok 300-400st. Zakładając że odparuję wodę i uzyskam coś koło 200st ..niech będzie ale ... para wędrując do kolektora będzie się schładzać i to może być problem. a drugie zagadnienie - w przypadku turbo: podawać parę przed turbiną czy po ? Jaki to będzie miało wpływ na pracę turbiny ? no i właśnie wiadomo że niekóre turbo mają intercooler by schłodzić powietrze podawane do silnika - a para nam je będzie grzać...
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
O Rany Ankot ale mnie załatwiłeś, ja nie jestem chemikiem mnie chodziło o sprawy fizyczne, wydaje mi się że para nasycona będzie działała jak korund w sensie "ŚCIERNIWA", a tak nawiasem mówiąc to idę polatać na desce tego profa z WNP, nabyłem za 3,49 PLN na Allegro, co prawda nie mam spadochronu ale sądzę że wysoko nie odlecę !!!!!!!
Wode możesz lać sobie zwykła kranówę....ino trza zważyć coby sie kamień nie przedostał do colectora ( dolotowego ) i na "zylinder"..... Dlatego tez parownik musi być cośkolwiek inteligentniej zmajstrowany
Jak Ci sie nie chce mysleć nad lepszejszym parownikiem to lej wodę z filtra kuchennego ( takiego plastykowego gara co sie z jednej strony zapodaje kranówe a z drugiej wlewa do czajnika..... )
Jak Ci sie nie chce mysleć nad lepszejszym parownikiem to lej wodę z filtra kuchennego ( takiego plastykowego gara co sie z jednej strony zapodaje kranówe a z drugiej wlewa do czajnika..... )
Te wartości podane przez p. Gulaka są IMHO mocno zawyżone. Zrobiłem obliczenia (ale zgodnie z prośbą ich nie zamieszczę ) ile ciepła da się odzyskać. Liczyłem dla oktanu i wody spalanej do postaci gazowej. Wyszło mi, że przez reakcję pary wodnej z oktanem w najlepszym wypadku uzyska się gaz o watrości opałowej większej o 25%. Tę wartość należy przyjąć za maksymalną, bo napisałem reakcję pod kontem maksymalnej wartości opałowej produktów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 5 gości