Parę "głupich" pytań:
1. Holzgaz jest mieszanką CO,H,CH4 czyli generalnie jest lżejszy od powietrza. w związku z tym jak to jest wykombinowane w generatorach "otwartych" że całość się nie ulatnia kiedy otwierasz pokrywę ? przez wymuszenie kierunku przepływu podciśnieniem ? a co jeśłi silnik stoi czyli nie ma odbioru ? ?
2. Jak rozpala się generator ? od "góry" ? jaki wpływ na proces może mieć rozwiązanie "piecowe" tzn otwierany właz do odpopielania i zapłonu całości (szczelnie zamykany dodam) ?
3. czemu w rozwiązaniach mobilnych (i nie tylko) nie spotyka się pośrednich zbiorników holzgazu które mogłyby wyeliminować problem chwilowego zaniku zgazowania lub pogorszenia jakości gazu ze względu na "grzebanie" przy zgazowarce ?
Gazogenerator - obsługa
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Re: Gazogenerator - obsługa
W gazogeneratorach z czasów Wojny (Imberta) pokrywa była zamknięta szczelnie, bo gazy się stamtąd ulatniały.1. Holzgaz jest mieszanką CO,H,CH4 czyli generalnie jest lżejszy od powietrza. w związku z tym jak to jest wykombinowane w generatorach "otwartych" że całość się nie ulatnia kiedy otwierasz pokrywę ? przez wymuszenie kierunku przepływu podciśnieniem ? a co jeśłi silnik stoi czyli nie ma odbioru ? ?
W przypadku gazogeneratora przeciwprądowego otwartego tamtędy zasysane jest powietrze do zgazowania. Przy wyłączaniu silnika konieczne jest szczelne zamknięcie pokrywy.
2. Jak rozpala się generator ? od "góry" ? jaki wpływ na proces może mieć rozwiązanie "piecowe" tzn otwierany właz do odpopielania i zapłonu całości (szczelnie zamykany dodam) ?
To gazogenerator przeciwprądowy z otwartym wiekiem (zbudowany według książki "Drewno zamiast benzyny..."), na dole urządzenia widać otwory do wybierania popiołu (ten na dnie) i do zapalania. Zapalasz umieszczając węgiel drzewny na ruszcie i dosypujesz wsadu od góry, po chwili włączasz dmuchawę. Po jakimś czasie włączasz dmuchawę, czekasz kwadrans czy dwa i masz gotowy, palny gaz.
Myślę, że w rozwiązaniach mobilnych nie ma ryzyka pogorszenia jakości gazu.3. czemu w rozwiązaniach mobilnych (i nie tylko) nie spotyka się pośrednich zbiorników holzgazu które mogłyby wyeliminować problem chwilowego zaniku zgazowania lub pogorszenia jakości gazu ze względu na "grzebanie" przy zgazowarce ?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 15 gości