Lepszy wodór czy metan?

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 02 lut 2007, 15:29

"sław": - "Yaross" niestety ma rację 8) - mówie niestety bo też bym sobie winszował by było inaczej - w skrucie chodzi o to ze energia niesiona strumieniem HG jest wyższa niż po syntezie CH4 - mimo ze metan ma wyższą WO ......... - własnie o straty na chłodzeniu reaktora CH4 .
Zasada zachowania energii - energia nie może powstac "z niczego" i " zniknąć"...... moze ulec tylko przemianom............. a synteza chemiczna jest oparta na przemianach energetycznych.......

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 02 lut 2007, 17:28

Generalnie ta reakcja Sabatiera moze miec zastosowanie ale bardziej sensowne wydaje sie pozbycie śmiecia z HG w postaci Azotu. Jak wiadomo pochodzi on z powietrza - ergo im mniej zapotrzebowuje go zgazowarka tym HG będzie lepszy. Powietrze (tlen) jest potrzebne do spalenia części wsadu celem pozyskania ciepła do zgazowanie reszty. Dlatego tez najsensowniejszym kierunkiem jest takie prowadzenie procesu zgazowania ,zeby wyeliminować jak najwiecej azotu. Sposobów widze kilka ale beda komplikowały instalację. Najpierw uruchomię agregat a później zobaczymy co sobą zaprezentuje. 8) 8) 8)
Co do ciepła : faktycznie bedę miał go nadmiar - tym niemniej celem projektu jest tak naprawdę ogrzewanie budynku mieszkalnego - mozliwie w jak najtańszy sposób.
W układzie kogeneracji wychodzi ,ze koszty eksploatacji chałupy zejdą do wartości ujemnych - czyli generowały bedą dochód........ - jak to powiedziałem znajomym ( co płacą za propan po 10 tys w sezonie) - najpierw pukali się w główkę - a widząc mój upór i konsekwencje - odwiedzają mnie coraz częściej......... że niby przychodza z flaszką towarzysko....... :lol: :lol: :lol: 8)

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 02 lut 2007, 19:38

A więc "suma sumarum" miałem rację twierdząc że sprawnośc całego procesu wzrośnie a przeciez własnie o to chodzi zeby z jednostki drewna uzyskac max ciepła i max elektryczności
[...]
zobaczymy jak Ankotowi zaczną dziengi za kilowaty płynąc i wybuduje sobie basen o rozmiarach olimpijskich oczywiscie otwarty i w styczniu bedzie chciał sobie popływac czy bedzie miał nadmiar ciepła
Ano wlasnie, jak zauwazyles, dziengi plynac beda za kilowaty. A na ogrzanie tego basenu wystarczyloby to, co wyleci z rury wydechowej. Przerobienie energii chemicznej na cieplo przed silnikiem zwiekszy ilosc ciepla kosztem kilowatow i pogorszy wynik finansowy. Mialoby to sens, jesli okazaloby sie, ze:
a) sprawnosc silnika radykalnie wzrasta
b) moc z litra pojemnosci radykalnie wzrasta i mozna uzyc mniejszej i tanszej jednostki
W obu przypadkach poprawia sie "sprawnosc finansowa" i to sie liczy.
Tak naprawde, to warto bic sie o usuniecie azotu z gazu - moze przez konwersje do metanolu?
C.
Ostatnio zmieniony 02 lut 2007, 20:00 przez Coondelboory, łącznie zmieniany 2 razy.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 03 lut 2007, 17:05

Niestety, straty energii w reakcji Sabatiera będą spore. Na mol (16g) uzyskanego metanu będzie się traciło ponad 160kJ (równowartość spalenia ok 6g węgla). IMHO sensem tej reakcji może być pozbycie się wodoru. Tu i ówdzie słyszę, że wodór nie wpływa zbyt dobrze na silniki. Gdyby silnik na metanie pracował dużo lepiej niż na holzgazie z czadem i wodorem, to byłoby warto.

Po chwili namysłu:

Jest jeszcze jedna możliwość. Ciepło z reakcji Sabatiera można skierować spowrotem do zgazowarki. Wtedy straty zostałyby znacznie ograniczone. Problem w tym, gdzie je skierować aby to wszystko miało jakiś sens?

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 03 lut 2007, 18:36

Teoretycznie mozna by podgrzać gaz zasilajacy zgazowarkę ........... pisze że "gaz zasilajacy" bo nie koniecznie musi to być powietrze........
8) 8) 8)
A poza tym sadzę ,ze ta reakcja była by potrzebna do zasilenia adoptowanych silników Diesla. Z benzyniakami raczej nie powinno być problemu.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 03 lut 2007, 20:12

Na czym ma polegać zły wpływ wodoru na silniki?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 03 lut 2007, 20:37

- wartość oktanowa "0"........ - spalanie detonacyjne

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 03 lut 2007, 20:47

:?: - a co gorszy jest od wodoru ? ...........
O ile mnie dobrze lata temu naumieli to z gazów wodór jest nie do pobicia we względzie "bum"....... :lol: 8) :lol:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 03 lut 2007, 22:58

Ale z drugiej strony wodór bardzo ułatwia zapłon mieszanki gazu drzewnego z powietrzem. Poza tym jego liczba oktanowa (czy raczej liczba metanowa, ją się używa jako wyznacznik odporności na spalanie stukowe) jest mocno ograniczana przez zawartość CO i gazów niepalnych...

Wątek wyłączę do osobnego.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 04 lut 2007, 08:08

Ale istotą prowadzenia wysokosprawnego procesu zgazowania jest eliminacja składowych niepalnych..........

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 04 lut 2007, 11:11

....ewentualnie też - ale wogóle jest kilka dość ciekawych sposobów na to . Wszystko zalezy od parametrów jakie uzyskam na urzadzeniu.
Podstawą musi być prostota konstrukcji i łatwość obsługi. Maszyna w załozeniu powinna być "idiotoodporna" . Chcąc to bardziej upowszechnic trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim zagadnienia bezpieczeństwa eksploatacji. CO - jest bardzo wrednym gazem .........

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 04 lut 2007, 11:26

Z tym tlenkiem węgla owszem, trzeba być ostrożnym, ale bez przesady.

W typowej zgazowarce nie ma ryzyka wycieku CO, bo pracuje ona na ciśnieniu nieco niższym od atmosferycznego. Wtedy nieszczelność powoduje dostanie się do urządzenia powietrza, pogorszenie jakości gazu, wyłączenie silnika i tyle. Dopiero gdy silnik się zatrzyma jeszcze przez jakiś czas następuje produkcja gazu i jest ryzyko wycieku czegokolwiek.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 04 lut 2007, 12:43

Dokładnie - i właśnie o taki moment chodzi. W izolowanych złożach takich jak moje o pojemnosci >60 kg wsadu moze wytworzyc się ~ 150m3 gazu........... Istnieje tez mozliwość wydostania sie CO z układu wydechowego silnika spalinowego - wystarczy drobna nieszczelność i nieprecyzyjne nastawy składu mieszanki.
Ułamek procenta CO w powietrzu stanowi śmiertelne zagrożenie.
Nie bagatelizujmy tego faktu. Wiem że nia ma co straszyć 'na zaś" ale bądźmy tego swiadomi. :!:
Biorac pod uwage bardzo kłopotliwe awaryjne zatrzymywanie zgazowarki problem technicznie może być trudny do bezpiecznego rozwiazania. W chwilowym zatrzymaniu agregatu moze pomóc "świeczka" spalajaca gaz na zewnątrz budynku. Mozna ten proces zautomatyzować za pomoca elektrozaworu gazowego i elektrycznego zapalacza od kuchenki gazowej......... :idea: :idea: :idea:
Ja zastosuję 'awaryjne gaszenie" za pomoca sprężonego Azotu i jednocześnie automatyczne przewietrzanie pomieszczeń zagrozonych wydajnymi wentylatorami zasilanymi z akumulatora.
U mnie wyłaczenie agregatu nastapi po zaniku napiecia w sieci - zdaza mi się to może raz na rok - ale zdaża......... :? :!:


Wróć do „Pytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 18 gości

cron