Sprawność procesu zgazowania

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 04 maja 2006, 22:05

Kontynując Ad. Kol "Darek" - odnosze wrażenie, że produkcja tlenu sprowadza sie do wdmuchiwania go pod niewielkim ciśnieniem 150 Pa w rure wypełnioną granulatem molekularnym - adsorbcji podlega azot a tlen przechodzi dalej . Jak sie złoze zeolitowe "napełni" azotem zamyka sie zawór i pcha powietrze przez taka samą rure ( coby zachować ciagłe dostawy do zgazowarki) a tą pierwszą opruznia sie z azotu odsysając go pod obnizonym cisnieniem rzedu 15 - 30 Pa ..."i na abarot". Mysle sobie ,że ta cała "tlenownica" - dla naszych potrzeb moze byc gabarytów kanistra 20l ( obie komory do kupy).... w najprostrzej wersji dawała by tlen o koncentracji 90 - 92 % ( reszta to podobno w wiekszosci argon :shock: - tak mnie przynajmniej dzisiaj poinformował pan z ISCO Kędzierzyn K. ) . Co do mozliwych problemów z rekuperatorem tlen/gaz - mozna to zrobic w ceramice ( lub betonie zaroodpornym ) juz w samej kolumnie zgazowujacej - nawet było by lepiej bo odpadnie jeden dość drogi element.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 05 maja 2006, 10:35

Ad. Kol "Darek" : z tym weglem to chodziło mi o przereagowanie znacznej ilosci wody która zawarta jest w surowym drewnie - dochodzi do 50% a proces suszenia jest albo energochłonny albo długotrwały - no i zabiera duzo miejsca. Jak juz wcześniej pisałem z wilgotnoscią rzędu 10 -12 % nie ma problemu - wrecz jest wskazana . Musisz pamietac ,że aby uzyskac drewno o wilgotnosci ok. 15% musisz go suszyć na powietrzu minimum 2 lata........
Doskonale rozumiem idee dodatku węgla. Ale po obliczeniu ciepła okazuje się, że lepiej wrzucić mokre drewno do generatora i nie przejmować się tą wodą. Aby to uzmysłowić napiszę reakcję wody z węglem z powstaniem palnych gazów:

C + H2O -> CO + H2

entalpia H2O ciekłego to -285 kJ/mol a entalpia CO to -110 kJ/mol, więc ciepło reakcji to:

-110-(-285)=+175 kJ/mol

Plus oznacza, że ta reakcja pobiera 175 kJ na każdy mol reagentów :!: Ciepło przemiany wody ze stanu ciekłego w gazowy to ok. 44kJ/mol. Oznacza to, że odparowanie 4 moli wody zużyje prawie tyle ciepła co przereagowanie 1 mola wody z węglem. Konsekwencje sa takie, że do reakcji z węglem musisz dostarczyć ciepło z zewnątrz. Część ciepła dostarczysz odzyskując je ze spalin. Ale dla utrzymania temperatury musisz od czasu do czasu dodać tlenu. Ponieważ odparowanie wody wymaga mniej ciepła to zmniejszy się zapotrzebowanie na tlen w generatorze. A odparowaną wodę i tak skrapla się w chłodnicy, więc jakość gazu nie pogorszy się.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 05 maja 2006, 14:27

Tak - ale z kondensacji wody nie uzyskasz parametrów ciepła istotnych dla procesu ogrzania np. wsadu - tak czy inaczej jest to strata i to znaczna która musisz jakos w złozu uzupełnic . Natomiast uzyskanie CO + H2 nawet kosztem jakiejś zawartosci CO2 wydaje mi sie korzystniejsze - tym bardziej że ciepło niesione przez gaz w parametrze conajmniej kilkaset *C - moze juz być z powodzeniem uzyte do gzania wsadu....... Prosze policz jaka była by zawartośc CO2 w gazie przy zakładanej wilgotnosci 11,6% i 50%+ dodatek węgla , oraz przeliczyłbyś WO takich gazów (na 1m3) - prosiłbym również o ich porównanie np. z LPG i z ziemnym - chodziło by mi o wyszacowanie zapotrzebowania gazu generatorowego do silnika . Dla przykładu podam ,że zuzycie dla kogeneratora o Pel / Pc = 22/45,5kW wynosi 8,4 m3 gazu ziemnego /1h.... ciekawe ile by zuzył naszego gazu generatorowego w obu przypadkach wilgotnosciowych paliwa . Straty w złozu z powodu konwekcji przez scianki pomińmy...... Szacunek ten jest konieczny dla oceny czy nasz gaz mozemy podac za pomocą standardowych instalacji LPG . Uwzglednij że proces zasilany byłby tlenem ( i pozbywamy sie całkowicie przez to azotu)..... jak by ci sie chciało to policz równiez to wszystko dla powietrza........ Ciekawe jak zmienią sie parametry gazu.
Wybacz ,że obarczam Cie tymi rachunkami - lecz sa one istotne dla dyskusji która tu prowadzimy i przekładają sie bezposrednio na "kształt techniczny" i stopień skomplikowania całosci aparatury do zasilania silników - a sam czuje się nieco za cienki do takich wyliczanek. :D

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 06 maja 2006, 12:10

Moim zdaniem odzyskiwanie ciepła z gazu i podawanie go spowrotem do generatora jest błędem. Jeszcze większym błędem jest ignorowanie kilkukrotnie większego zapotrzebowania na ciepło ze zgazowania węgla. Najlepsze parametry uzyska generator gdzie nadmiar wody jest odparowany i następnie skroplony przed silnikiem. Przy małym zapotrzebowaniu na ciepło w przypadku odparowania wody musimy dostarczyc mniej tlenu do podniesienia temperatury w generatorze. A po skropleniu wody gaz generatorowy będzie miał wyższą kaloryczność (para wodna też go "rozcieńcza"). Co do zawartości CO2 przy wilgotności 11.6 i 50% z węglem - aby to dokładnie obliczyć musiałbym znaleźć entalpię celulozy. Jednak można ustalić pewne dane bez tego:

(C6H10O5)n + H2O -> 6CO + 6H2
C + H2O -> CO + H2

W obu reakcjach gaz generatorowy skałada się pół na pół z CO i H2. A zatem jakość gazu z węglem i bez niego będzie identyczna. Dla wyprodukowania 6 moli CO i 6 moli H2 z węgla zużyjesz 175x6=1050kJ energii. Żeby zużyć tyle samo energii w reakcji celulozy z wodą entalpia celulozy musiałaby wynosić -1425kJ/mol. Gdyby dodać odparowanie 5 moli wody do reakcji celulozy z wodą, to mam -1205kJ/mol. A to oznacza, że z bardzo wysokim prawdopodobieństwem uzycie mokrego drewna i odparowanie wody zuzyje mniej energii niż dodanie węgla i przereagowanie wody. Postaram się jeszcze poszukać entalpi lub ciepła spalania celulozy i wtedy będę miał pewność.

Kolejna sprawa to miejsce odzyskiwania ciepła. jego odzysk z gazu generatorowego i cofnięcie do generatora będzie IMHO nieskuteczne. Będzie go zbyt mało. Lepiej odzyskać ciepło ze spalin. W w/w przykładzie powstaje 6moli CO i 6 moli H2. Daje to ciepło spalania:

(6x(393-110))+6x241 = 3144kJ/mol

Oznacza to, że z jednego mola celulozy uzyskasz 3144kJ energii po spaleniu powstałego CO i wodoru (spalenie do pary wodnej). Do reakcji zgazowania celulozy z wodą potrzeba poniżej 1000kJ/mol. Czyli wystarczy 1/3 energii spalin aby podtrzymać tę reakcję. Spaliny będą też miały wyższą temperaturę niż gaz generatorowy. Podsumowują to wszystko:

- Dodatek węgla może tylko zwiększyc zapotrzebowanie na ciepło
- Wsad w generatorze najlepiej podgrzewać spalinami
- Powstałą wodę lepiej odparować i następnie skroplić. Ciepło z chłodnicy gazu i z chłodzenia silnika można ew. użyć do podsuszenia drewna.
- Jeżeli zapewnisz wystarczającą temperaturę w generatorze powietrze będzie konieczne wyłącznie do rozpalenia generatora. Później należy tylko kontrolować temperaturę w generatorze i jak spadanie podawać małe ilości powietrza lub tlenu. Przy takim postępowaniu ilość CO2 powinna być znikoma.

Co do WO takiego gazu. Zarówno wodór jak i tlenek węgla mają WO w przybliżeniu równą 1/3 WO gazu ziemnego (w przeliczeniu na objętość). Nie znam się na instalacjach gazowniczych. Ale jeżeli może pracować z wartością opałową równą 1/3 WO metanu, to będzie pracować z CO i H2 w dowolnych proporcjach.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 06 maja 2006, 15:25

hm....biorac powyzsze pod uwage nalezałoby powrócic do koncepcji metanizacji holzgas"u - uzyskanie metanu w proporcji CH4/CO2 1/1 i tak da w sumie gaz o WO wyższej jak mieszanka nawet i czystego CO+H2...... Jakby jeszcze udało sie oddzielic CO2 od CH4 na jakims adsorberze no to byłby pełny wypas.
W procesie zgazowania wegla w atmosferze tlenu i pary wodnej uzyskuje się znaczną zawartośc metanu - bodajze 80% + troche CO , CO2 i N. Ciekawe jakie warunki fizyczne musza panowac w złozu zgazowarki aby taka reakcja mogła zaistnieć............ z literatury wiadomo jedynie ,że wzrost temperatury zmniejsza zawartość CO2, H2O i N na rzecz CH4, H2 CO .
Ostatnio zmieniony 12 maja 2006, 19:31 przez Ankot, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 06 maja 2006, 15:30

Metan to CH4... Zwiększyć można ilość metanu podnosząc ciśnienie zgazowania.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 06 maja 2006, 19:14

Słusznie - juz poprawiłem......... no dobrze ale ciśnienie w jakim zakresie?
Instalacja ciśnieniowa najprawdopodobniej ma rację bytu w urządzeniach stacjonarnych dużej mocy - ze stałym dozorem i kompletem zabezpieczeń . Do naszych celów jest raczej nieprzydatna tym niemniej warto rozpatrzeć i ten problem.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 12 maja 2006, 16:30

To jakie potrzebne będzie cisnienie zależy od sposobu przeprowadzania reakcji. W czadnicy trudno ją kontrolować, więc i tak nie będzie sposobu na dokładne ustalanie składu gazu wyjściowego. Udało mi się wreszcie znaleźć ciepło spalania celulozy. Było to na stronie dla strażaków, więc powinno być wiarygodne :wink: Wynosi ono 16.1 MJ/kg co daje entalpie tworzenia równą -1174 kJ/mol. Można policzyć skrajne reakcje i przewidzieć, jaki holzgaz wyjdzie.

(C6H10O5)n + H2O -> 6CO + 6H2

Ciepło potrzebne do tej reakcji to 755kJ/mol celulozy (woda gazowa). Wartość opałowa 1m3 holzgazu to ok. 1/3 wartości opałowej metanu. Po spaleniu produktów uzyskanych z 1 mola celulozy otrzymamy 3204 kJ energii.

W miarę zwiększania zawartości metanu potrzeba mniej ciepła do reakcji i holzgaz ma większą wartość opałową w przeliczeniu na objętość. Ale nic za darmo - zmniejsza się wartość opałowa gazu uzyskanego z mola celulozy. Krańcowa reakcja wygląda tak:

(C6H10O5)n + H20 -> 3CO2 + 3CH4

Ciepło potrzebne do przeprowadzenia reakcji to 14kJ/mol celulozy (woda gazowa), 1m3 holzgazu ma ok. 1/2 wartości opałowej metanu. Po spaleniu gazu powstałego z mola celulozy uzyska się 2409kJ energii.

Oczywiście prawdziwy holzgaz będzie miał inny skład, bo drewno nie jest czysta celulozą. Co do możliwości usunięcia CO2 z gazu, to można spróbować rozpuścić go w wodzie. Przy okazji byłby to sposób na oczyszczenie gazu przed podaniem do silnika.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 28 maja 2006, 08:00

Cały czas drążę sobie temat WO Holzgas"u........ ( w przeliczeniu na obietość). Odszukałem sobie te wartosci i okazało sie że sam CO ma WO = 15,9 MJ/1m3 , a wodór około 11 MJ/1m3 - czyli znacznie mniej od czadu.............. Metan z kolei ma 37,26 Mj/1m3 .
Własnie zweryfikowałem swoje błedne przeświadczenie na temat poządania wodoru w naszym gazie . Poza tym jest niepozządany jeszcze z jednego powodu - ma skłonnosc do spalania detonacyjnego. Jego własciwosci "przeciwstukowe' są praktycznie zerowe i z tego powodu jego duza zawartośc w gazie może stanowic problem dla silnika . Wniosek jest z tego taki iż wlot powietrza ( tlenu) do zgazowarki współprądowej powinien być dość wysoko - tak aby była jak najgrubsza warstwa karbonitu ( zgazowywanego wegla ). Nastepnie istotne jest aby kontakt gazu z weglem był jak najrozleglejszy i dłuzszy w czasie - dzieki temu powinna zachodzic reakcja metanizacji :
C + 2H2 = CH4 - jest to reakcja endotermiczna ( pochłaniajaca ciepło)
Technicznie do wykonania przez zawrócenie HG wentylatorem z popielnika do miejsca ponizej wlotu powietrza . Wydajnosc wentylatora powinna być kilkakrotnie większa jak zapotrzebowanie gazu przez silnik. kłopot bedzie taki że wentylator ma tłoczyć gaz o znacznej temperaturze i silnym zanieczyszczeniu.
Wynika z tego też ,że płomiennica powinna być jak najdłuższa - a napewno dłuzsza jak to podaje "Drewno Zamiast Benzyny ".
Zaletą tych rozwiazan jest to ,ze reakcja nie powinna przebiegać w temperaturze wiekszej jak 900*C ( a moze i znacznie nizej) - i nie powinno byc kłopotów materiałowych z wkładem żaroodpornym komory - ja spróbuje zastosowac zwykłe płyty szamotowe ( o wytrzymałosci do 1400*C) . Ograniczona zawartość wodoru nie powinna aż tak silnie oddziaływać destrukcyjnie na okładziny jak mnie ostrzegano . 8) 8) 8)

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 29 maja 2006, 22:10

Przeprowadziłem dzisiaj kilka rozmów z osobami z uczelni. Wstepnie potwierdzili nasze przypuszczenia - przy okazji dowiedziałem się ,że temat który tu omawiamy jest raczej w Polsce "dziewiczy"........ i bedzie cięzko znaleźć specjalistów majacych doświadczenie w tym względzie. Być może ktoś podjął by się takich kompleksowych badań.
Wynika z nich ,że do naszej zgazowarki jest potrzebne powietrze ( a najlepiej Tlen) - przy dobrej izolacji i zawróceniu ciepła z silnika mozliwe jest uzyskanie niezłego holzgas"u przy niewielkim udziale O2 (lub gorszej na powietrzu). Proces powinien wspomóc wentylator recylkuracyjny zwiekszajacy kontakt produktów gazowych z karbonitem . Przy recylkulacji winna spaść zawartośc złozonych węglowodorów ( a więc smoły) natomiast wzrośnie zawartość Metanu .
Tak czy inaczej nasz gaz bedzie miał znacznie mniejsza wartość opałową jak np. LPG ( gdzies w granicach 7-mio krotnie). Z tego tez powodu zastosowanie urzadzeń mieszajacych z LPG nie bedzie mozliwe . Trzeba by zaprojektować od nowa miksery jak i spodziewać się znacznej awaryjnosci przepustnic krokowych z uwagi na osadzanie sie smoły . Bez "bólu" najprawdopodobniej poszły by instalacje I-szej generacji ( bez elektroniki) ale tylko w silnikach starszej generacji - co znowu nie jest dobre ze wzgledu na ich kiepska budowe układów zaworowych ( będą sie wypalać).
Godne jest równiez zastanowienie nad zastosowaniem wzbogacania mieszanki w tlen. Nikt z moich rozmówców nie słyszał aby ktoś próbował w ten sposób doładowąć silnik tłokowy na skale techniczną z uwagi na koszty uzyskiwania Tlenu ( metody chemiczne mało wydajne a kriogeniczne za drogie) - tym niemniej inicjatywa jest godna uwagi i spokojnego rozwazenia pod kontem VPS. W tej sprawie odesłano mnie do UAM Poznań ( Samodzielna Pracownia Adsorbcji).
Podsumowujac - zaczyna robić się ciekawie :lol: :lol: :lol:

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 29 maja 2006, 22:29

Z tego tez powodu zastosowanie urzadzeń mieszajacych z LPG nie bedzie mozliwe .
Do mieszania holzgazu z powietrzem wystarczy prosty mieszacz z dwiema przepustnicami. Jedną każdy silnik z zapłonem iskrowym już ma...
tylko w silnikach starszej generacji - co znowu nie jest dobre ze wzgledu na ich kiepska budowe układów zaworowych ( będą sie wypalać).
Dlaczego miałyby się wypalać?

[edit -- samoczynny -> iskrowy]
Ostatnio zmieniony 30 maja 2006, 08:33 przez Lis, łącznie zmieniany 1 raz.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 30 maja 2006, 07:41

Do mieszania HG w silniku - potrzebne sa precyzyjne urzadzenia które gwarantują optymalny skład mieszanki. W silnikach z komputerem podstawowym parametrem jest zawartośc tlenu w spalinach ( kontroluje to sonda lambda - jest to zwykły czujnik tlenu ). Na podstawie jej wskazań komputer dobiera skład mieszanki w taki sposób ,zeby w spalinach nie było niespalonego tlenu ( to tak w wielkim uproszczeniu). Dlatego też niezbedne sa elementy wykonawcze (zawory regulowane) sterowane przez komputer. W benzyniakach realizuja regulacje składu wtryskiwacze lub wtryskiwacz centralny sterowany przez komputer. Przy montazu instalacji gazowej montuje sie emulatory wtryskiwaczy lub emulator z przekształtnikiem sygnału (sterujacy wtryskami gazowymi) w nowszych instalacjach - tez mówiąc w uproszczeniu.

Wypalanie zaworów w starszych silnikach spowodowane jest ich nieprzystosowaniem do spalania paliw bezołowiowych majacych wyzsza temp. spalania. ( w etylinie zawory były zabezpieczone dodatkiem czteroetylku ołowiu znajdujacym się w paliwie - stad jej nazwa). To samo dotyczy gazu . Z moich 16 letnich doswiadczen jazdy na LPG wynika ,ze w starych silnikach trzeba było bardzo pilnować stanu głowic i regulowac zawory 2 x czesciej jak na etylinie. Nie ma tego problemu w silnikach z katalizatorem ( zostały knstrukcyjnie przystosowane do spalania paliw o wiekszej temp. gazów wydechowych ). Od lat juz kazdy silnik z katalizatorem posiada sndę lambda i komputer - i bardzo często bezrozdzielaczowy układ zapłonowy - co zwiekszyło wydatnie ich trwałosć ii przebiegi miedzyobsługowe. Silniki benzynowe dobiegają teraz przebiegi miedzyremontowe dochodzace do 500.000 km. ( w wolnoobrotowych silnikach rodem z USA - 1.000.000 km)

Dodam jeszcze ,że w sredniej mocy kogeneratorach pracujących na biogazie stosowane sa dość prymitywne silniki rzedowe wielocylindrowe - najczesciej adaptowane dizle z dobudowanym układem zapłonowym . Przebiegi remontowe układu tłokowo korbowego podawane sa jako miedzy 40 - 50 tys. mg - ( motogodzin pracy) z tym ,ze przewiduje się znacznie czestrze wymiany i remonty głowic - co jakies 8 - 10 tys mg.
Biogaz (bardziej zblizony parametrami do naszego holzgas"u)harakteryzuje sie zmiennoscia parametrów i znacznie nizsza WO od GZ ( zawiera sporo Azotu i CO2). Dlatego też silniki biogazowe sa bardziej "bolszoje" od odpowiadajacych jednostek pracujacych na GZ.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 30 maja 2006, 08:29

Z moich 16 letnich doswiadczen jazdy na LPG wynika ,ze w starych silnikach trzeba było bardzo pilnować stanu głowic i regulowac zawory 2 x czesciej jak na etylinie.
Tylko dlaczego zakładasz, że holzgas o wartości opałowej kilka razy niższej niż LPG będzie również powodować wypalanie zaworów?

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 30 maja 2006, 08:56

Juz odpowiadam :
1. nalezy dążyc do takiego stanu aby energia wprowadzanego ładunku holzgas"u do cylindra była zblizona do wartosci jak na benzynie ( lub LPG) poprzez odpowiednie zabiegi techniczne (jak i wzbogacenie mieszanki w Tlen). Odnosze wrażenie ,że tylko takie rozwiazanie zapewni optymalne wykorzystanie konstrukcji silnika w zakresie jego mocy.
Nie znam temperatury spalania HG ( bedzie pewnie rózna w zaleznosci od składu) - lecz z instrukcji (DTR) agregatów biogazowych mozna wnioskować że wystepuje identyczny problem jak w LPG . Pewnie czas pokaże jak jest naprawdę , jednak ja ze wzgledu na swoje doświadczenie - bedę dążył do zasilenia HG silników o nowoczesnej konstrukcji z pełną automatyką.
Zbudowanie taniej jednostki kogeneracyjnej od razu determinuje stosowanie podzespołów powszechnie wystepujacych na rynku.
Kogenerator o mocy Pel/Pc = 45/60 KW kosztuje ok. 55.000 EUR + vat....
Ja szacuje ,ze mnie urzadzenie bedzie kosztowało :
- silnik spalinowy 3,2 - 4,5l (uzywany z całym osprzetem elektr. ) - 2000
,jego ewentualna naprawy ( drobne) : do 1000,- ,
- silnik elektryczny 45kW/1480 obr 1500,-
- wymiennik ciepła do obiegu chłodzenia 1200,-
- elementy sterowania gazowego + mikser wykonany na zamówienie 1000,-
- wykonanie zgazowarki - materiał nie wiecej jak 1500 ,-
- ewentualnie instalacja tlenowa z dodatkowym mikserem - 2000
-Łacznie wychodzi jaskieś 10200,- być moze jeszcze trochę mniej. 8)
Przypomne ,że z miesiecznej eksploatacji takiej elektrowni powinno być jakieś : ~42kWh x 24 h x 30,5 dnia x 0,30gr = 9223 zł za prad + jeszcze ciepło.......... koszt eksploatacji ustrojstwa miesiecznie to nie wiecej jak 3000 ze wszystkim.... wychodzi że przy samym pradzie instalacja zwróci sie w przeciągu góra 3 miesiecy............. ( doliczajac do kosztów jeszcze instal. elektryczną i podłaczenie do sieci)..........
Pewnie nie bedzie tak "różowo" i napotkam wiele problemów ale czuje że są do pokonania..........

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 30 maja 2006, 09:27

Chyba troche niedoszacowałem cene zgazowarki - trzeba dokupic podajnik slimakowy i zrobić spec. wentylator do goracego i zanieczyszczonego gazu............ Obudowe wentylatora wyspawam z "żarówy" a wirnik ściagnę jakis typowy z nierdzewki....no i potrzebny silnik - jakies 300W/2900obr. Podajnik mozna by zastosować od cementu kupiony na złomie....... a płaszcz grzewczy i izolacje dobudować z blachy zwykłej oraz wełny mineralnej


Wróć do „Pytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot]. i 50 gości

cron