Sprawność procesu zgazowania

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:
Sprawność procesu zgazowania

Postautor: Lis » 26 kwie 2006, 08:03

[edit by Lis: wydzieliłem z wątku koszt produkcji prądu z gazogeneratora.]

Za sprawność zimnego zgazowania przyjąłbym nawet 0,6.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2006, 15:37 przez Lis, łącznie zmieniany 1 raz.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 26 kwie 2006, 08:26

I właśnie Twoje zdanie potwierdza tezy końcowe tego mojego poprzedniego. Zastanówmy sie nad konstrukcją optymalizujacą proces.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 26 kwie 2006, 13:10

Moja "analiza" jest oczywiscie skrajnie uproszczona, ale ma taka zalete, ze nie trwala nawet 5 minut, a daje mozliwosc zorientowania sie w problemie.
Przyjalem sprawnosc zgazowania 0.8, w zaawansowanych zgazowarkach wyciagaja podobno nawet 0.9. Oczywiscie, odzysk ciepla i podgrzanie powietrza to podstawa, tak samo jak uzywanie suchego paliwa. Na pewno nie da sie takiego ukladu zrobic z zardzewialej beczki i chlodnicy z grzejnika.

C.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 26 kwie 2006, 16:01

Sprawność może być nawet 0,93 a rząd 0,8...0,9 można osiągnąć i w prostym urządzeniu. Problem nie w konstrukcji a w sposobie liczenia.

Sprawność 0,93 uwzględnia ciepło wyprodukowanego gazu, zatem może być ona wykorzystywana tylko gdy gaz ma być bezpośrednio spalony w kotle czy piecu. Jeśli natomiast chodzi o silniki, gaz tu musi być zimny i nawet podgrzanie powietrza wchodzącego do zgazowarki za dużo nie pomoże. Stąd tę sprawność przyjąłbym 0,6.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 kwie 2006, 13:08

Pomoze, pomoze. Tyle, ze trzeba naprawde nieco wiecej niz prostego urzadzenia. Bo zauwaz, co zaniza nam sprawnosc? Wszystkie niepalne skladniki gazu - azot, CO2, woda. Wiec trzeba je eliminowac. Wode obnizymy wysuszeniem paliwa, ale na azot i CO2 (pozostala wode zreszta tez) trzeba innych sposobow.
Podniesienie temperatury zgazowania (1300 - 1500 °C a nawet wiecej) przesunie rownowage na korzysc CO i H2, a uzycie wymiennika gaz/powietrze obnizy azot, ale osiagniecie takiego poziomu wymusza po pierwsze zastosowanie materialow w komorze innych niz stal, czy nawet szamot, a po drugie jakichs kosmicznych materialow na wymiennik, odpylacz i rurociagi polaczeniowe miedzy zgazowarka a wymiennikiem.
A moze nalezaloby pojsc w zupelnie inna strone i uzyc np. szybkiej pirolizy?

C.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 kwie 2006, 14:55

Temat szybkiej pirolizy jest bardzo ciekawy lecz jego podstawowym produktem jest olej pirolityczny , troche gazu palnego i masy stałej .
Istnieje mozliwosc bezpośredniego stosowania tego oleju jako paliwa o wartosci opałowej do 19MJ/kg. Problemem jest konieczny wysoki stopien rozdrobnienia biomasy , jej wysuszenia ( ponixej 10%) jak równiez bardzo precyzyjna kontrola warunków reakcji. Na swiecie istnieja takie instalacje ale tylko w skali eksperymentalnej.

Kontynuujac - jednak łatwiejsze bedzie w naszym przypadku podniesienie temperatury pirolizy poprzez wyk. izolowanych termicznie komór z wkładem wysokotemperaturowym. Dostepne sa na naszym rynku gotowe mieszanki betonów wysokotemperaturowych, które po zarobieniu woda łatwo daja się formować w potrzebne elementy żaroodporne - jako 'wymurówka" płomiennicy . Mysle równiez ,że resta aparatury z chłodnicą włacznie jest do wykonania z powszechnie dostepnej stali gatunkowej. Godne zastanowienia jest zasilenie procesu tlenem uzyskanym z absorbcji cisnieniowej na zeolitach. Para wodna może pochodzic z dosuszenia wsadu tuz przed zgazowaniem .
Wymienione zagadnienia maja bezposredni wpływ na wartośc opałowa holzgazu (skład ) a przez to przekładaja sie na sprawność i koszty.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 kwie 2006, 15:04

matriały żaroodporne mozna zdobyć tutaj :http://www.bzmo.com.pl/index.html

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 27 kwie 2006, 15:33

Bo zauwaz, co zaniza nam sprawnosc?
Sprawność maksymalna tego procesu dla zimnego gazu jest ograniczana z góry przez stosunek wartości opałowej CO do wartości opałowej pierwiastka węgla. Bo utleniając C do CO tracimy w tym procesie pewną ilość energii i tego choć byśmy robili nie wiem co, i tak nie przekroczymy tego pułapu.
Wszystkie niepalne skladniki gazu - azot, CO2, woda. Wiec trzeba je eliminowac.
One obniżają wartość opałową gazu w przeliczeniu na jednostkę objętości, ale jak one obniżają sprawność? Tylko w tym stopniu, w jakim są one podgrzewane przez ciepło z utlenienia C do CO i CO2.
Wode obnizymy wysuszeniem paliwa
Byle nie za mocno, bo nie zostanie wodoru na produkcję H2 i CH4.
uzycie wymiennika gaz/powietrze obnizy azot

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 27 kwie 2006, 17:33

Niepalne składniki holtzgazu nie tylko wpływają na niską wartosć opałową - są balastem dla silnika cieplnego i istotnie zmniejszają rzeczywisty stopień napełniania - a przez to moc , sprawnosć silnika.
Uzyskanie jak najwiecej składników palnych ( czyli mozliwie wysokiej WO) w jednostce objetosci - jest podstawowym zadaniem nowoczesnej instalacji zasilajacej silnik cieplny.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 kwie 2006, 22:08

Temat szybkiej pirolizy jest bardzo ciekawy lecz jego podstawowym produktem jest olej pirolityczny , troche gazu palnego i masy stałej .[...]
Wszystko zalezy od temperatury i rozdrobnienia. Powyzej 800° gazu jest juz powyzej 80%. Tu na przyklad jest tekst o wysokotemperaturowej pirolizie:http://hem.fyristorg.com/zanzi/paper/apisceu95.pdf. Zauwaz, ze przy 1000° i duzym rozdrobnieniu mamy juz ladny sklad gazu - prawie sam CO i H2.
Link z betonami przyda sie, tyle ze Boleslawiec to strasznie daleko.

C.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 27 kwie 2006, 22:24

Sprawność maksymalna tego procesu dla zimnego gazu jest ograniczana z góry przez stosunek wartości opałowej CO do wartości opałowej pierwiastka węgla. Bo utleniając C do CO tracimy w tym procesie pewną ilość energii i tego choć byśmy robili nie wiem co, i tak nie przekroczymy tego pułapu.
Nie przekonuje mnie to. Przeciez utleniajac C do CO dostajesz nadwyzke energii. Ta energia pojdzie na rozklad wody (byle utrzymac odpowiednia temperature) a potem bedzie do odebrania.
One (azot, CO2, woda) obniżają wartość opałową gazu w przeliczeniu na jednostkę objętości, ale jak one obniżają sprawność? Tylko w tym stopniu, w jakim są one podgrzewane przez ciepło z utlenienia C do CO i CO2.
CO2 i H2O to spalone (stracone) paliwo, azot to balast, ktory wynosi cieplo ze zloza. A wszystkie razem zapychaja silnik i obnizaja jego sprawnosc termodynamiczna.
Byle nie za mocno [Wode obnizymy] , bo nie zostanie wodoru na produkcję H2 i CH4.
Zartujesz? Do generacji wodoru wystarczy tej, ktora jest zwiazana w weglowodanach.

C.

Ankot
Doświadczony
Posty:1584
Rejestracja:11 kwie 2006, 14:02
Lokalizacja:"kleryków"

Postautor: Ankot » 28 kwie 2006, 07:58

"Coondelboory" - niestety Twój link sie nie otwiera(google= nie znaleziono) :( - Być moze materiały po jakims czasie zostały wycofane - mam prośbę : jak Byś miał je skopiowane to podeślij mi na PW. Poszukuje też jakiś materiałów odnosnie analizy energo -chemicznej i jakosciowej procesu pirolizy biomasy i węgla kamiennego.

Acha : wpadło mi do głowy ,że nadmiaru H2O w holzgazie mozna by pozbyć się za pomocą niewielkiego dodatku miału węglowego. Po prostu łatwiej jest o wegiel (nawet pylisty) niż zdobycie dobrze wysuszonych odpadów drewnianych .

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 28 kwie 2006, 11:04

Przeciez utleniajac C do CO dostajesz nadwyzke energii. Ta energia pojdzie na rozklad wody (byle utrzymac odpowiednia temperature) a potem bedzie do odebrania.
Słuszne spostrzeżenie. Idąc tym tropem trzeba zaizolować generator i fakt
CO2 i H2O to spalone (stracone) paliwo, azot to balast, ktory wynosi cieplo ze zloza. A wszystkie razem zapychaja silnik i obnizaja jego sprawnosc termodynamiczna.
Fakt. Tylko że to nie ma związku na sprawność procesu zgazowania o którym (jak sądziłem) rozmawialiśmy.
Byle nie za mocno [Wode obnizymy] , bo nie zostanie wodoru na produkcję H2 i CH4.
Zartujesz? Do generacji wodoru wystarczy tej, ktora jest zwiazana w weglowodanach.
Szczerze powiedziawszy żyłem w przekonaniu, że poniżej jakiegośtam poziomu suszyć drewna nie ma sensu. Muszę zajrzeć do źródeł, bo zupełnie nie pamiętam skąd mi się to wzięło.

Jeszcze jedno, zapomniałem dopisać poprzednio...
uzycie wymiennika gaz/powietrze obnizy azot
Napisz proszę, co przez to rozumiesz...

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Postautor: Coondelboory » 28 kwie 2006, 13:30

CO2 i H2O to spalone (stracone) paliwo,[...]
Fakt. Tylko że to nie ma związku na sprawność procesu zgazowania o którym (jak sądziłem) rozmawialiśmy.
Sprawnosc to stosunek energii w paliwie ktora dostajemy (w postaci palnych gazow) do tego co wlozylismy (jako drewno). Im wiecej tego co wlozylismy przerobimy na spaliny (CO2 i H2O) tym wieksza mamy strate i tym mniejsza sprawnosc.
uzycie wymiennika gaz/powietrze obnizy azot
Napisz proszę, co przez to rozumiesz...
To przeciez proste - powietrze jest nam potrzebne tak naprawde do tego tylko, zeby utrzymywac zloze w wysokiej temperaturze, niezbednej do rozkladu wody weglem. Jezeli bedziemy uzywac goracego powietrza, to bedzie nam go potrzeba mniej, wiec mniej azotu wladujemy do gazu :D

C.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 28 kwie 2006, 13:55

To przeciez proste - powietrze jest nam potrzebne tak naprawde do tego tylko, zeby utrzymywac zloze w wysokiej temperaturze, niezbednej do rozkladu wody weglem. Jezeli bedziemy uzywac goracego powietrza, to bedzie nam go potrzeba mniej, wiec mniej azotu wladujemy do gazu :D
Trochę trudno było mi prześledzić Twój tok rozumowania, więc sprostuj proszę, czy dobrze Cię rozumiem.

= Utrzymujemy ciepło w urządzeniu.
= Wyższa temperatura przesuwa równowagę reakcji CO2 <-> CO + O w kierunku tlenku węgla.
= Mamy więcej "gazu z paliwa" czyli do wyprodukowania tej samej ilości gazu zużywamy mniej powietrza a więcej paliwa (zamiast jednego CO2 są dwa CO).
= I tym sposobem jest mniej powietrza zasysanego do urządzenia i mniej azotu w gotowym gazie.


Wróć do „Pytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 39 gości

cron