Witajcie, jestem nowy i mam pytanie.
Szukam piecyka do warsztatu, na zimę. Warsztat ma około 25 metrów. Zbudowany z pustaków, nie ocieplany. Dach z eternitu. Może w ciągu kilku lat się go zdejmie i zrobi coś lepszego. Na razie są niestety inne wydatki. Ale do rzeczy:
Jak to najtaniej i najefektywniej ogrzać?
Czy Waszym zdaniem zwykła "koza" wystarczy?
Piecyk do warsztatu
http://trigeo.pl/
Re: Piecyk do warsztatu
Zwykła koza, z rurą przez całą długość garażu. Pod warunkiem, że ocieplisz dach, choćby 5cm styro.
Re: Piecyk do warsztatu
Czy wystarczy, to trudno powiedzieć. Na pewno szybko się rozgrzeje po rozpaleniu, co będzie korzystne, jako że (zakładam) z takiego źródła ciepła nie będzie potrzeby korzystać non-stop (a tylko wtedy, gdy w warsztacie ktoś jest).
Tańszego paliwa, niż drewno czy węgiel, nie znajdziemy. Chyba, że odpady, ale palenie tego to najgorsza rzecz, jaką można robić sobie i sąsiadom.
Tańszego paliwa, niż drewno czy węgiel, nie znajdziemy. Chyba, że odpady, ale palenie tego to najgorsza rzecz, jaką można robić sobie i sąsiadom.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Piecyk do warsztatu
Ja jakiś czas temu używałem do ogrzewania garażu kozy lecz czas potrzebny na rozpalenie i dość często kłopoty z nią skłoniły mnie do użycia zwykłego grzejnika elektrycznego. Jeśli nie spędzasz tam całych dni tylko sporadycznie coś tam robisz to naprawdę polecam grzejnik elektryczny. Wystarczy że trochę pochodzi i jest już ciepło.
Re: Piecyk do warsztatu
To jest akurat bardzo zła rada.
Grzejnik elektryczny ma moc rzędu 1-2 kW. Piec na paliwo stałe może mieć spokojnie 10 kW. Czyli nagrzeje tę samą przestrzeń 5-10x szybciej, niż elektryczny grzejnik. Oczywiście, grzejnik wygrywa tym, że nie trzeba go rozpalać -- czyli grzeje nawet 10 minut szybciej. Ale piecyk nadrobi to bardzo szybko.
Grzejnik elektryczny ma moc rzędu 1-2 kW. Piec na paliwo stałe może mieć spokojnie 10 kW. Czyli nagrzeje tę samą przestrzeń 5-10x szybciej, niż elektryczny grzejnik. Oczywiście, grzejnik wygrywa tym, że nie trzeba go rozpalać -- czyli grzeje nawet 10 minut szybciej. Ale piecyk nadrobi to bardzo szybko.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Piecyk do warsztatu
Mi bardzie chodzi o to że z rozpaleniem trochę trzeba się pomęczyć w przeciwieństwie do kliknięcia przełącznika w grzejniku elektrycznym. I to właśnie ta kwestia sprawiła że wole używać grzejnika elektrycznego, tak wiem jestem leniwy
Re: Piecyk do warsztatu
Jaki model piecyka w tym stylu polecacie? Bo ja jestem zielony i nie mam pojęcia.
Re: Piecyk do warsztatu
Co do tego to nie ma co dyskutować -- jest to bezsprzeczna zaleta. Co więcej, dzięki niej można niedużym kosztem zorganizować sobie tanią automatykę pozwalającą na uruchomienie grzejnika zdalnie. Wtedy uruchamiamy go sobie, na przykład, 4 godziny przed planowanym rozpoczęciem pracy w warsztacie, a przez ten czas zdąży się w nim już zrobić dość ciepło.Mi bardzie chodzi o to że z rozpaleniem trochę trzeba się pomęczyć w przeciwieństwie do kliknięcia przełącznika w grzejniku elektrycznym.
Mimo to, jednak nie proponowałbym takiego właśnie systemu grzewczego do warsztatu. Ciekawszym rozwiązaniem może być dogrzewanie konkretnych fragmentów warsztatu promiennikami podczerwieni. To pozwoli dostarczać ciepło na przykład tylko w okolice stołu roboczego, bez potrzeby ogrzewania półek, nieużywanych narzędzi i tak dalej. To zaś przyczynia się do oszczędzania energii elektrycznej.
Niestety, elektryczne promienniki podczerwieni są drogie, bo się marketingowcy (niesłusznie) uparli, że ogrzewanie na podczerwień jest ileśtam razy tańsze od zwykłego i dyskontują tę zaletę w wyższej cenie tego rozwiązania.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Piecyk do warsztatu
Z grzejnikiem elektrycznym do ogrzewania nieocieplonego garażu?! No rzeczywiście tragiczna rada.. Ogrzewanie malutkiej garsoniery w bloku ocieplonym zjadło tyle prądu, że wole nie myśleć co byłoby w nieocieplonym garażu.
Pasjonat programowania i wycieczek autobusowych. Uwielbiam podróże, małe i duże, a najchętniej to mieszkałbym w busie i podróżował po świecie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 4 gości