Koszty ogrzewania 2010

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:
Koszty ogrzewania 2010

Postautor: Lis » 22 sty 2010, 19:23

Poświęciłem kilkanaście popołudni i zrobiłem spore zestawienie kosztów energii do ogrzewania domu z różnych źródeł (węgiel, gaz, prąd, olej opałowy). Więc się pochwalę:

Ceny ciepła i energii

Uwagi -- proszę tu albo lepiej tam, w komentarzach. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 22 sty 2010, 20:10

Jeśli mogę dorzucić swoje 3grosze to powiem coś o drewnie. W moich stronach w zeszłym tygodniu dąb kosztował netto 128.62zł/m3 co daje około 102zł/mp z VAT (LP mają taka manie że wszystko odnoszą do m3 samego drewna a potem przeliczają przez magiczne współczynniki inne dla każdego gatunku aby wydać to na majdanie w metrach przestrzennych). Oczywiście cena w różnych częściach kraju może się różnić, ale nie są to porażające różnice przynajmnie przy zakupie w systemie jak to nazywają LP "loco skład", warto zobaczyć wiec jak rypią nas pośrednicy. Mokry dąb ma gęstość około 0.9g/cm3 więc ten m3 waży 900kg, inna sprawa że 25% to drewno świeże z zimowej wycinki takim drewnem to zgroza palić trzeba je rok przesezonować jego wilgotność spadnie do około 15% i takie drewno jest ok, oczywiście z tych 900kg robi zostaje 800kg. Dąb o wilgotności 15% ma WO około 4.4kWh/kg czyli przy owym kominku mającym 65% sprawności z 1m3 uzyskamy ok 2300kWh ciepła. Co do ceny to niech nawet będzie po 150zł/m3 (nie przestrzenny) to z VATem da 180zł doliczmy 20% kosztów transportu i cięcia i mamy 200zł, co daje nam 8gr/kWh.

W moim przypadku (kominek z płaszczem+dodatkowy wymiennik) oraz własny transport ze składu który mam w zasięgu wzroku to jest około 4-5gr/kWh. Nie piszę tego żeby się chwalić, tylko zasygnalizować to iż drewno jest paliwem tanim i bardzo ekologicznym, o ile jest używane w miare blisko, fajnie też aby popiół zagospodarowac rolniczo a nie wyrzucić do śmieci. Transport pociętego i porąbanego surowca np do dużych miast nie dość że bardzo go podraża (znani mi pośrednicy dokonują przy tym cudownego rozmnożenia metrów :) ) to jeszcze znacznie podważa jego ekologiczność bo przecież transport spala paliwa kopalne. Co do oszołomów ekologów, to w Polsce zalesienie jest wysokie, wzrasta i gospodarka leśna jest na prawdę ok, w przeciwieństwie do np Słowacji gdzie stosuje sie wyrąb zupełny, oraz wtórne zalesienie karczowiska monokulturą buka czy jodły, nie wspominając już o Ukrainie gdzie obowiązuje zasadz wyciąć wszystko w pień i niech się inni martwią.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 23 sty 2010, 08:55

To chętnie policzę tu w wątku, jak ktoś podrzuci mi założenia (co robimy z prądem, jaką moc ma generator, itd), bo tam czytelników może to nie zainteresować. ;)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Postautor: Darek » 26 sty 2010, 18:42

Jestem pełen podziwu dla wykonania tej roboty. Dla mnie takie kompleksowe
zestawienie kosztów ogrzewania zawsze kojarzyło się jeżeli nie z Syzyfową
pracą, to przynajmniej z Herkulesowym sprzątaniem stajni ;)

Mam do niego kilka drobnych uwag. Przede wszystkim zabrakło w nim
informacji, że ceny gazu i prądu są cenami regulowanymi. A to oznacza, że
byle widzimisię polityków i możemy je mieć za pół darmo albo z dnia na
dzień bez zewnętrznej przyczyny płacić 2x więcej. Daleko nie szukając -
ostatni pomysł rządu z tanim prądem dla "ubogich". Jeżeli ktoś nie wyjdzie
o 1 zł ponad kreskę "ubóstwa" to ma za prąd zapłacić 30% taniej. Z drugiej
strony za tę niezwykłą hojność rządu mają zapłacić bogaci, nawet ci
"bogatsi" o ten 1 zł. Co prawda ma być limit zużycia pradu uprawniający do
ulgi, co nie pozwoli na wejście do tego zestawienia. Ale jakąś klitkę w dobrze
ocieplonym domu pewnie da się ogrzać prądem "dla ubogich".

Inną sprawą są ceny. O ile dobrze pamiętam RWE nie godzi się na ceny
narzucone przez URE. A tu widzę, że u nich prąd jest tańszy niż w ENERGA.
Albo całe to kontrolowanie cen jest g... warte (czemu bym się nie zdziwił ;))
albo niechcąco pominąłeś VAT. Jeżeli dobrze pamiętam gaz w Krakowie na
taryfie W2 kosztuje ok. 17 gr/m3, też sporo drożej od tego co widać w
tabeli. Ceny węgla ciężko ustalić, bo nawet jak są podane czarno na białym,
to brak WO. U nas ruski węgiel tylko w promocji można było dostać za ok.
600 zł/t. Obecnie podobno węgiel kosztuje 700 zł/t i z dnia na dzień
drożeje. I przy okazji ostrzegam przed domokrążcami handlującymi węglem.
Większośc to oszuści ze specjalnie spreparowanymi wagami. W okolicy trudno
znaleźć kogoś, kogo by nie orżnęli. Ja dałem się zrobić jak mały dzieciak,
chociaż kupując zdawałem sobie sprawę, że mogę zostać wyrolowany. Niska
cena jest tylko i wyłącznie wabikiem, płaci się dużo, ale to dużo więcej.
W sumie na dobre wyszło, bo wtedy całkowicie zrezygnowałem z węgla :)

Największe różnice w cenach będą w przypadku drewna. Wszystko zależy od
regionu oraz sposobu pozyskania. Gałęzie z przydrożnych przycinek często
mozna dostać za przysłowiową flaszkę (czasami z dowozem i pociąciem). Można
iść do lasu i samemu przygotować drewno. Jednak kupując gotowe da się bez
problemu załatwić 1m3 za 100-120 zł. Za 150 zł można kupić pocięte na
drobne kawałki wprost do kotła. Jeżeli chodzi o wilgotność, to jest
różnie. Ostatnio kupiłem drewno z lasu gdzie połowę stanowił suchy jesion.
Kupując różne zrzyny w tartakach i stolarniach można trafić na odpady z
suszarni. W sumie sądzę, że przyjęcie ceny drewna na poziomie 150 zł i
WO równym 4 MWh/t byłoby najbliższe średniej krajowej. Jakby ktoś kupił
mokre, to zawsze można (a nawet trzeba) dosuszyć u siebie. Mam też uwagi co
do określenia sprawności kotła. Nie widzę abyś uwzględnił fakt, że nie
można ich montować w pomieszczeniach mieszkalnych. W związku z tym całe
umykające ciepło ogrzewa piwnicę lub jakąś dobudówkę. Sądzę też, że
sprawność kominka została zaniżona. Jest on montowany w salonie, więc poza
stratami "w komin" nic więcej się nie marnuje. Nawet proste wkłady mają
te 65%, trochę wyższa półka z marszu wchodzi na 70%. IMHO warto przyjąć,
że wkład kominkowy i kocioł na drewno mają identyczną sprawność.

Na koniec liczę na zestawienia na kolejne lata. Dla mnie są one źródłem
czysto akademickiej wiedzy, bo nie mam zamiaru rezygnować z kominka i
drewna. Ale często rozmawiam o różnych metodach ogrzewania i lubie mieć
argumenty czarno na białym.

Awatar użytkownika
Lis
Site Admin
Posty:1758
Rejestracja:24 gru 2003, 23:26
Lokalizacja:Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Lis » 26 sty 2010, 21:09

Zestawienie chciałem zrobić w zasadzie z jednego podstawowego powodu. Potrzebowałem dobrego źródła informacji, na które mógłbym się przy innych okazjach powoływać. A jak szukałem tego typu danych w internecie, to w zależności od tego, dokąd trafiałem, liczby były różne, wręcz w cały świat. I oczywiście bez podania źródeł, czy założeń, które doprowadziły do obliczenia ceny jednego gigadżula czy kilowatogodziny ciepła...

Z drewnem i węglem miałem największy kłopot, właśnie z powodu problemów z danymi dotyczącymi wartości opałowej. No i przeliczania jednostek handlowych na jednostki układu SI, czyli metrów przestrzennych drewna na kilogramy. ;)

Co do przyjętych przeze mnie sprawności możemy oczywiście dyskutować, ale ja do nich nie przywiązuję wielkiej wartości. Założyłem je i uwzględniłem w obliczeniach po to, by umożliwić porównywanie różnego rodzaju źródeł energii bez jakichkolwiek obliczeń po stronie czytelnika. Ale jako że są to założenia z rodzaju tych "sufitowych", naprawdę użyteczne są tylko te dane dotyczące ceny energii na liczniku. I to one powinny być dalej wykorzystywane. :)
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival) :!:

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 sty 2010, 08:56

Tera ja :)

Faktem jest że brykiet konfekcjonowany (na palecie), z drewna, może byc paliwem do kominka - bo to takie ładne i czyste
Wtedy owszem będzie kosztowal 800zł/t , ale w życiu nie do ciągnie do 20MJ/kg - stawiam na 18 max

Standartem na dzień dzisiejszy jest cena hurtowa w wysokości 23-24zł z 1 GJ
Przy zakupie po wyżej 2 ton sprzedaje brykiety po 360zł za tonę
Pakowane w worki po 33,5kg i wartosci opałowej między 15 a 16 MJ
Daje to cenę 0,0835 zł za kilowatogodzinę

Koszt transportu kształtuje sie na poziomie 1,5zł za kilometr liczone w obie strony
W praktyce sporadycznie zdaża sie klient z odległosci wiekszej jak 30km

stratos
Doświadczony
Posty:509
Rejestracja:22 lis 2009, 19:00
Lokalizacja:Mława

Postautor: stratos » 27 sty 2010, 09:02

Moze jeszcze dodam
W moim regionie ceną wegla kształtuje sie na poziomie 600zł/t
Do tego trzeba doliczyć jeszcze pare złotych za dowóz, jak też wywóz popiołu

stolec
Doświadczony
Posty:546
Rejestracja:02 maja 2008, 21:24
Lokalizacja:Rzeszów

Postautor: stolec » 27 sty 2010, 10:22

co do popiołu to polak potrafi, znam gościa co popiół z węgla wysypuje na własne pole, twierdzi że to dobry nawóz i mu nie przetłumaczysz, wydaje mi się że duża część popiołu węglowego w Polsce ląduje w rowach. Prawda jest taka że najlepiej by było jakby węgiel spalano tylko w ciepłowniach i elektrociepłowniach, ewentualnie jakby np płacić w skupach za popiół, rozdawać jakieś pojemniki itp Ciężko powiedzieć ile by to kosztowało, ale skutki ekologiczne byłyby naprawdę duże.

Darek
Doświadczony
Posty:557
Rejestracja:27 lut 2006, 18:16
Lokalizacja:Mazury

Re: Koszty ogrzewania 2010

Postautor: Darek » 22 lis 2011, 13:27

W przypadku popiolu z wegla glownym problemem jest jego sklad chemiczny.
Bardzo czesto wystepuja w nim znaczne ilosci szkodliwych dla zdrowia
pierwiastkow, jak metale ciezkie. Osobiscie nie sypalbym popiolu z wegla na
pole bez zrobienia analizy chemicznej. Kilka lat temu likwidowano halde
popiolu z olsztynskiej elektrocieplowni. Okazalo sie, ze jest on do tego
stopnia skazony szkodliwymi pierwiastkami, ze jej zwykle wywiezienie i
zrzucenie w innym miejscu nie wchodzi w gre. Az strach pomyslec co by bylo,
gdyby ktos rozsypal to na polu. Tylko kilka roslin jak np. dynie nie jest w
stanie wchlonac metali ciezkich. Popiol z wegla brunatnego powinien byc
czystszy, gdyz wlasnie tego wegla uzywa sie do odkazania skazonych gleb.

Coondelboory
Doświadczony
Posty:473
Rejestracja:17 mar 2006, 20:16

Re: Koszty ogrzewania 2010

Postautor: Coondelboory » 13 sie 2012, 18:44

Popiół z węgla nie nadaje się do użyźniania czegokolwiek. Składa się przede wszystkim z tlenku glinu, krzemionki i tlenków żelaza, pożądanych alkaliów i tlenku wapnia jest w nim tyle co kot napłakał. Wysypany w glebę raczej ją zatruje niż użyźni. Za to do plombowania gruntowych dróg nadaje się doskonale. A jeszcze bardziej nadaje się popiół i żużel z dużych kotłów energetycznych i pieców - zaszczepiony cementem lub wapnem ma zdolność wiązania jak cement, więc jeśli macie jakiś placyk lub drogę do utwardzenia, to na podbudowę bierzcie MPŻ z pobliskiej elektrowni lub huty :)

piotrul
Doświadczony
Posty:106
Rejestracja:22 cze 2012, 16:09

Re: Koszty ogrzewania 2010

Postautor: piotrul » 17 sie 2012, 14:13

Ale to jest chyba zakazane, w sensie wysypywanie popiołu na drogi. Właśnie z powodu tych pierwiastków, które są wymywanie do gleby.

Genesis1972
Doświadczony
Posty:212
Rejestracja:18 lut 2006, 16:34

Re: Koszty ogrzewania 2010

Postautor: Genesis1972 » 23 sie 2013, 10:15

Witam
Dołączam sie do dyskusji
Cyzym sie lepiej opłaca palic z tradycyjnym koksowniku
Koksem - mogę go kupi po 900 bzł brutto lub 800 brutto
Czy tradycyjnie węglęm
Koks pali się prawie bez dymu, krótkim obniem
Wędzie jestety dymi do komina


Wróć do „Ogrzewanie i klimatyzacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość