To prawda, że jak chce się coś kupić, to trzeba się dobrze zastanowić,
czy sprzedający nie wciska kitu. Dlatego, gdy coś kupuję lubię wpisać w
wyszukiwarce nazwę towaru i poczytać, co o nim sądzą inni. Ta metoda
sprawdza się doskonale
Odnośnie pracy kolektorów zimą wystarczy
poszukać, ile kWh/m2 energii słonecznej jest w tym okresie, aby przekonać
się, że łatwo przeinwestować. Dodatkowy nakład na kolektor pracujący zimą
może nigdy się nie zamortyzować. Ja takie rzeczy jak kolektor czy wiatrak
traktuję raczej jako coś pomiędzy inwestycją, a obowiązkowym wypsażeniem
domu. Skoro i tak potrzebuję bojlera, to jego cena może być odjęta od
amortyzacji. Inne źródła ogrzewania wody też mają dodatkowe koszty - od
pomp, poprzez konserwację po wizyty kominiarza. A zawsze można tak
przeorganizować dom, aby kolektor wiązał się np. z rezygnacją z gazu lub OO
na rzecz prądu. Coś takiego może dać dodatkowe oszczędności. A lokaty
raczej nigdy nie będą bezpieczne. Po ostatnim cięciu stóp procentowych
istnieje realne ryzyko, że oprocentowanie - podatek Belki będzie niżesze od
realnej inflacji (tej z cenami żywności i energii na pierwszym miejscu). No
i pieniądze są po to, aby je wydawać, a nie kisić w bankach
Sięgnąłem po swoje stare notatki z prób z energią słoneczną. I sądzę, że
jest małe ryzyko, aby nie dało się wykorzystać 50% energii padającej na
kolektor, jakie przyjąłem w powyższych wyliczeniach. Lata, kiedy prawie bez
przerwy świeci Słońce są bardzo rzadkie. Z reguły jest ok. 20 dni
słonecznych przeplatanych pojedyńczymi dniami z dużym zachmurzeniem. Przy
dobrze dobranej objętości zasobnika ciepła ilość energii, której nie da
się już do niego wprowadzić nie będzie zbyt duża. A pomysł z kolektorem
powietrznym jest bardzo dobry. W swoich probach od października do kwietnia
nie używałem wody. Dzięki temu bezwładność cieplna "kolektora" stawała się
bardzo niska, a przez to nawet w środku zimy często były w nim wysokie
temperatury. Robiąc kolektor do dogrzewania zimą jednym z najważniejszych
czynników będzie właśnie pojemność cieplna samego kolektora, im mniejsza
tym lepiej. Dopiero na drugim miejscu postawiłbym skuteczność izolacji
cieplnej.