Prosty kolektor słoneczny
Byłem niedawno u znajomego by wyrwać rurki z nierdzewki do elektrolizera (wątek ogniwo Joego - mam zamiar zrobić wariację na temat )
, gość pokazał mi swoje eksperymentalne podejście do ekonomiki ogrzewania.
Chodzi o prosty wymiennik ciepła pobierający ciepło z promieni słonecznych.
Konstrukcja panelu to płaska skrzynka 1.7x0.5x0.05 metra z przedziałami. W całości wypełniona drobnym węglem wstępnie przesianym i oczyszczonym. Całość zamknięta szybą i uszczelniona silikonem. wejście i wyjście wody - bezpośrednio w węgiel.
Konstrukcja oczywiście malowana na czarno.
Wkrótce mają odbyć się próby .
podstawowe zagrożenia z których gość zdaje sobie sprawę to:
a) masa całości
B) ciśnienie które może rozwalić/wypchnąć mu szybę
jednak tu chodzi o eksperyment więc trzymajcie kciuki.
, gość pokazał mi swoje eksperymentalne podejście do ekonomiki ogrzewania.
Chodzi o prosty wymiennik ciepła pobierający ciepło z promieni słonecznych.
Konstrukcja panelu to płaska skrzynka 1.7x0.5x0.05 metra z przedziałami. W całości wypełniona drobnym węglem wstępnie przesianym i oczyszczonym. Całość zamknięta szybą i uszczelniona silikonem. wejście i wyjście wody - bezpośrednio w węgiel.
Konstrukcja oczywiście malowana na czarno.
Wkrótce mają odbyć się próby .
podstawowe zagrożenia z których gość zdaje sobie sprawę to:
a) masa całości
B) ciśnienie które może rozwalić/wypchnąć mu szybę
jednak tu chodzi o eksperyment więc trzymajcie kciuki.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2007, 14:16 przez maszakow, łącznie zmieniany 1 raz.
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Ot, ciekawostka.
Zmienię temat, bo to jednak kolektor słoneczny.
Zmienię temat, bo to jednak kolektor słoneczny.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
poniżej link jak zrobić kolektor z ...wymiennika ciepła z lodówki.
myślę że wart zainteresowania, bo rozwiązanie wygląda na tanie i przystępne.
http://www.thesietch.org/projects/solar ... /index.htm
myślę że wart zainteresowania, bo rozwiązanie wygląda na tanie i przystępne.
http://www.thesietch.org/projects/solar ... /index.htm
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Ciekawy ten pomysł z węglem. Na pewno zadziała, ale... Podstwawą wadą kolektorów z "czymś czarnym" jest to, że nie pracują w dni pochmurne. Aby kolektor wykorzystywał 110% promieniowania słonecznego powinien być zrobiony z czernionego metalu. Tyle tylko, że warstwa "czernidła" nie może być grubsza, niż długość łapanej fali. Robiłem kilka eksperymentów i do tej pory nie znalazłem dobrej metody oksydowania. Obecnie myślę o czernieniu powierzchni metalu przy pomocy soli chromowych tak, aby wytworzyć cienką i czarną powierzchnię chromu. Kolektory chromowane mają b. wysokie parametry, więc może coś mi się uda Chociaż i tak kolektory do swojego bojlera kupię w sklepie
O jakich grubościach mówimy ? jak gruba ma być zewnętrzna warstwa? są różne technologie obróbki pozwalające osiągnąć określoną grubość powłoki zewnętrznej.
Tradycyjne malowanie proszkowe daje ci powłokę 80-150um a jeśli to oszczędna firma z dobrym sprzętem to i 50um wyrobi bez widocznej różnicy w jakości.
Tradycyjne malowanie proszkowe daje ci powłokę 80-150um a jeśli to oszczędna firma z dobrym sprzętem to i 50um wyrobi bez widocznej różnicy w jakości.
maszakow
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
...A mój Jumper już nie pali - bo go ukradli ...
Jeżeli dobrze zrozumiałem teorię kolektorów, to grubość oksydacji nie może być większa niż długość fali którą chcemy "złapać". W takim wypadku zewnętrzna warstwa jest przezroczysta dla fal dłuższych od tej grubości. W konsekwencji zewnętrzna czarna warstwa zamienia na ciepło promieniowanie widzialne, a promieniowanie podczerwone jest chwytane przez metal. Zwykłe malowanie to za grubo, nawet oksydowanie większością metod też daje zbyt grube powłoki. Promieniowanie poczerwone ma długość od 0.75 do 2.5 um i warstwa grubsza niż 2.5 um go nie złapie.
Dobry materiał na kolektor znacznie podnosi jego możliwości grzewcze. Np. "coś czarnego" pod szybą może osiągnąć temperaturę równowagi 113 stopni, a odpowiednio spreparowany metal 194 stopnie (dane z książki "Energia słoneczna w służbie człowieka"). Doskonały efekt daja też lustra - jeżeli stopień koncentracji wynosi 2, to możliwe do uzyskania temperatury odpowiednio 180 stopni i 320 stopni. Mam samodzielnie zrobioną słoneczną suszarkę do owoców i następną modyfikacją będzie dodanie luster
Wracając do kolektora z węglem - czy od spodu dał izolację? Bez warstwy styropianu lub wełny kolektor będzie miał znacznie gorsze parametry.
Dobry materiał na kolektor znacznie podnosi jego możliwości grzewcze. Np. "coś czarnego" pod szybą może osiągnąć temperaturę równowagi 113 stopni, a odpowiednio spreparowany metal 194 stopnie (dane z książki "Energia słoneczna w służbie człowieka"). Doskonały efekt daja też lustra - jeżeli stopień koncentracji wynosi 2, to możliwe do uzyskania temperatury odpowiednio 180 stopni i 320 stopni. Mam samodzielnie zrobioną słoneczną suszarkę do owoców i następną modyfikacją będzie dodanie luster
Wracając do kolektora z węglem - czy od spodu dał izolację? Bez warstwy styropianu lub wełny kolektor będzie miał znacznie gorsze parametry.
Chyba coś pokręciłem Aby nie pozostawić żadnych wątpliwości o co
chodzi w absorberach selektywnych zacytuję w/w książkę:
Są to zazwyczaj wypolerowane powierzchnie metalowe pokryte dodatkowo
cienkimi warstewkami czarnych soli jak tlenki niklu czy miedzi. Mają one
duże współczynniki pochłaniania, rzędu 0.9 dla krótkofalowego zakresu
promieniowania. Jeżeli jednak warstwa jest dostatecznie cienka, to okazuje
się ona przezroczysta dla fal dłuższych niż jej grubość. Dla promieniowania
długofalowego, odpowiadającego temperaturom absorbenta, współczynnik emisji
jest więc bliski współczynnikowi emisji metalu znajdującego się pod jego
warstwą, tzn około 0.1. Zaś w takim selektywnym pochłaniaczu stosunek
(absorbcja/emisja) będzie wynosił około 9 i temperatura stanu równowagi w
warunkach uprzednio założonych wzrośnie do około 427 K (zakładając, że
natężenie długofalowego promieniowania atmosferycznegojest równe 200W/m2, a
współczynnik absorbcji tego promieniowania wynosi 0.1).
W/g tabeli w tej książce współczynnik absorbcji i emisji dla metalu wynosi
0.1. Sądzę, że ten cytat wskazuje, że grubość warstwy oksydacji (pokrycia) jest
kluczowa. Warstwy cieńsze od długości fali są przezroczyste. I dlatego
absorber selektywny "łapie" 0.1 promieniowania podczerwonego (co jest
współczynnikiem absorbcji metalu, a nie oksydacji) i emituje również 0.1
promieniowania podczerwonego (też wartość dla metalu a nie pokrycia). Gdy
pokrycie jest grubsze od długości fali, to absorbcja i emisja wynosi np. 0.9 i
iloraz absorbcja/emisja jest bliski jedności, czyli będzie to absorber
neutralny, a więc "coś czarnego". Mam nadzieję, że teraz niczego nie poplątałem
W porównaniu do absorberów neutralnych zaletą absorberów selektywnych jest
nie tylko większa temperatura. Nawet jeżeli nie potrzebuję 100 stopni, to
dzięki większej mocy mam wyższą sprawność w przekazywaniu ciepła do wody.
Ale prawda jest, że gdy kolektor ma pracować głównie latem, to pchanie się
w drogie konstrukcje nie ma sensu. Zwykła czarna folia przykryta szybą daje
zadziwiająco dobre efekty (co sprawdziłem na własnej skórze, czyli
poparzyłem się ).
chodzi w absorberach selektywnych zacytuję w/w książkę:
Są to zazwyczaj wypolerowane powierzchnie metalowe pokryte dodatkowo
cienkimi warstewkami czarnych soli jak tlenki niklu czy miedzi. Mają one
duże współczynniki pochłaniania, rzędu 0.9 dla krótkofalowego zakresu
promieniowania. Jeżeli jednak warstwa jest dostatecznie cienka, to okazuje
się ona przezroczysta dla fal dłuższych niż jej grubość. Dla promieniowania
długofalowego, odpowiadającego temperaturom absorbenta, współczynnik emisji
jest więc bliski współczynnikowi emisji metalu znajdującego się pod jego
warstwą, tzn około 0.1. Zaś w takim selektywnym pochłaniaczu stosunek
(absorbcja/emisja) będzie wynosił około 9 i temperatura stanu równowagi w
warunkach uprzednio założonych wzrośnie do około 427 K (zakładając, że
natężenie długofalowego promieniowania atmosferycznegojest równe 200W/m2, a
współczynnik absorbcji tego promieniowania wynosi 0.1).
W/g tabeli w tej książce współczynnik absorbcji i emisji dla metalu wynosi
0.1. Sądzę, że ten cytat wskazuje, że grubość warstwy oksydacji (pokrycia) jest
kluczowa. Warstwy cieńsze od długości fali są przezroczyste. I dlatego
absorber selektywny "łapie" 0.1 promieniowania podczerwonego (co jest
współczynnikiem absorbcji metalu, a nie oksydacji) i emituje również 0.1
promieniowania podczerwonego (też wartość dla metalu a nie pokrycia). Gdy
pokrycie jest grubsze od długości fali, to absorbcja i emisja wynosi np. 0.9 i
iloraz absorbcja/emisja jest bliski jedności, czyli będzie to absorber
neutralny, a więc "coś czarnego". Mam nadzieję, że teraz niczego nie poplątałem
W porównaniu do absorberów neutralnych zaletą absorberów selektywnych jest
nie tylko większa temperatura. Nawet jeżeli nie potrzebuję 100 stopni, to
dzięki większej mocy mam wyższą sprawność w przekazywaniu ciepła do wody.
Ale prawda jest, że gdy kolektor ma pracować głównie latem, to pchanie się
w drogie konstrukcje nie ma sensu. Zwykła czarna folia przykryta szybą daje
zadziwiająco dobre efekty (co sprawdziłem na własnej skórze, czyli
poparzyłem się ).
Czarnej folii użyłem tylko dlatego, że była pod ręką. Pozatym ma same
wady. Nie wytrzymuje wysokiej temperatury i gdy nie odbiera się ciepła
dosyć szybko to się topi. I źle przewodzi ciepło, więc do kolektorów z
cieczą nie nadaje się. Ja używam jej w suszarce do grzania powietrza, ale
sądzę, że lepsza byłaby ceramika jak klinkier czy terakota. Albo wegiel jak
opisamo na początku wątku.
Zdecydowanie najlepiej używać metalu, ale oksydowanego. Niektórzy malują
metal farbą, a to ma tyle samo wad co folia. Oksydowanie jest tanie i
proste a efekt bardzo dobry. Szukając materiałów o oksydowaniu i barwieniu
metali w starym "Kalendarzu Młodego Technika" trafiłem na ciekawą metodę.
Polega to na elektrochemicznym barwieniu przy pomocy barwników
organicznych. Podobno otrzymana warstwa ma mikronową grubość i jest
niezwykle równomierna. Jednak w warunkach amatorskich elektrochemiczne
nakładnie powłoki na kolektor byłoby piramidalnie drogie. Swego czasu
próbowałem wytworzyć na stali cienką warstwę metalicznej miedzi. Była ona
matowa a skuteczność absorbcji porównywalna z "czymś czarnym". Sądzę, że
była nawet lepsza, ale nie robiłem bezpośredniego porownania, więc mogłem
się czymś zasugerować lub lepsze efekty wynikały z lepszego przewodnictwa
cieplnego. Jak tylko przywiozę swoje odczynniki to jeszcze poeksperymentuję.
wady. Nie wytrzymuje wysokiej temperatury i gdy nie odbiera się ciepła
dosyć szybko to się topi. I źle przewodzi ciepło, więc do kolektorów z
cieczą nie nadaje się. Ja używam jej w suszarce do grzania powietrza, ale
sądzę, że lepsza byłaby ceramika jak klinkier czy terakota. Albo wegiel jak
opisamo na początku wątku.
Zdecydowanie najlepiej używać metalu, ale oksydowanego. Niektórzy malują
metal farbą, a to ma tyle samo wad co folia. Oksydowanie jest tanie i
proste a efekt bardzo dobry. Szukając materiałów o oksydowaniu i barwieniu
metali w starym "Kalendarzu Młodego Technika" trafiłem na ciekawą metodę.
Polega to na elektrochemicznym barwieniu przy pomocy barwników
organicznych. Podobno otrzymana warstwa ma mikronową grubość i jest
niezwykle równomierna. Jednak w warunkach amatorskich elektrochemiczne
nakładnie powłoki na kolektor byłoby piramidalnie drogie. Swego czasu
próbowałem wytworzyć na stali cienką warstwę metalicznej miedzi. Była ona
matowa a skuteczność absorbcji porównywalna z "czymś czarnym". Sądzę, że
była nawet lepsza, ale nie robiłem bezpośredniego porownania, więc mogłem
się czymś zasugerować lub lepsze efekty wynikały z lepszego przewodnictwa
cieplnego. Jak tylko przywiozę swoje odczynniki to jeszcze poeksperymentuję.
Jak na razie najlepsze czernienie uzyskałem przez wytworzenie tlenku
miedzi. Obecnie zbieram materiały do prob z siarczkiem miedzi. Słońca nie
ma, więc się nie spieszę.
Po co chcesz kupować układ skupiający? Doskonałe odbicie daje zwykła
polerowana blacha. Jeżeli to ma być skupianie w kształcie rynny, to
wyprofiluj arkusz blachy w parabolę. A jeżeli masz zamiar ogniskować, to
użyj starej anteny satelitarnej. Po wypolerowaniu powinna doskonale dzialać
miedzi. Obecnie zbieram materiały do prob z siarczkiem miedzi. Słońca nie
ma, więc się nie spieszę.
Po co chcesz kupować układ skupiający? Doskonałe odbicie daje zwykła
polerowana blacha. Jeżeli to ma być skupianie w kształcie rynny, to
wyprofiluj arkusz blachy w parabolę. A jeżeli masz zamiar ogniskować, to
użyj starej anteny satelitarnej. Po wypolerowaniu powinna doskonale dzialać
Jak tanio? Cena na stronie nie jest podana.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Ale w przypadku kolektora problemem jest jego wielkość. Do poczernienia 1-2
m2 w warunkach amatorskich możesz użyć co najwyżej tamponu i lutlampy. W
dodatku zbyt gruba warstwa tlenku czy siarczku nie pozwoli na uzyskanie
lepszych parametrów kolektora niż czarna farba. Jak na razie wypróbowałem
parę sposobów, lecz żaden mnie w pełni nie satysfakcjonuje. Może masz jakis
patent na wykonanie na miedzi czarnej warstwy odpornej na ciepło i UV o
grubości pojedynczych mikronów? Byłbym wdzięczny za podpowiedź.
m2 w warunkach amatorskich możesz użyć co najwyżej tamponu i lutlampy. W
dodatku zbyt gruba warstwa tlenku czy siarczku nie pozwoli na uzyskanie
lepszych parametrów kolektora niż czarna farba. Jak na razie wypróbowałem
parę sposobów, lecz żaden mnie w pełni nie satysfakcjonuje. Może masz jakis
patent na wykonanie na miedzi czarnej warstwy odpornej na ciepło i UV o
grubości pojedynczych mikronów? Byłbym wdzięczny za podpowiedź.
Myślałem raczej o pistolecie malarskim i palniku do przyklejania papy niż o tamponie, nie zajmowałem się nigdy tym więc nie mam doświadczenia, ale liczne przepisy są dostępne na internecie a najlepiej w literaturze wbrew pozorom widziałem to w książkach do galwanotechniki. Warstwa tlenku a na pewno siarczku zawsze będzie bardzo cienka, roztwór ma gęstość ok 1g/cm3 i zawiera kilka procent siarki, natryskując roztwór o znanym składzie pistoletem można dokładnie policzyć ile um miedzi mogło max ubyć i zmienić się w warstwę siarczku której grubość można wyliczyć. Wystarczy oszacować przebieg reakcji i odczytać gęstości z tablic. Na pewno związki mineralne miedzi będą lepszym przewodnikiem ciepła niż jakakolwiek farba polimerowa.
Wróć do „Ogrzewanie i klimatyzacja”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 4 gości