: 18 maja 2008, 13:29
Będę pierwszy który stanie Ci na drodze
Taki piec ma śmieszną sprawność spalania i zarąbiście kurzy [do utylizacji dymu nasza Matka Natura używa ozonu, którego jest coraz mniej], a poza tym: taki ktoś jak ty czy ja to sobie byśmy nawet z takim piecem poradzili, ale twoja żona czy starsze dziecko może przekombinować i piecyk dostanie takiego ciśnienia, że masz małego pershinga w piwnicy.
Na to jedynym ratunkiem jest podłączenie ustrojstwa pod komputer...
Przepraszam, że w taki sposób zwracam uwagę na ten pomysł, ale on jest baaardzo mało ekonomiczny - lepiej taką produkcję energii pozostawić monopiliście - lepiej to zrobi. My zajmijmy się czymś troszkę lepszym i bezpieczniejszym.
Pozdrawiam
Taki piec ma śmieszną sprawność spalania i zarąbiście kurzy [do utylizacji dymu nasza Matka Natura używa ozonu, którego jest coraz mniej], a poza tym: taki ktoś jak ty czy ja to sobie byśmy nawet z takim piecem poradzili, ale twoja żona czy starsze dziecko może przekombinować i piecyk dostanie takiego ciśnienia, że masz małego pershinga w piwnicy.
Na to jedynym ratunkiem jest podłączenie ustrojstwa pod komputer...
Przepraszam, że w taki sposób zwracam uwagę na ten pomysł, ale on jest baaardzo mało ekonomiczny - lepiej taką produkcję energii pozostawić monopiliście - lepiej to zrobi. My zajmijmy się czymś troszkę lepszym i bezpieczniejszym.
Pozdrawiam