Gdybym do domu drewnianego planował kominek czy kocioł na paliwo stałe, to
zdecydowanie postawiłbym na murowany komin. Taki komin jest dobrym
magazynem ciepła, zaizolowana blacha nie ma tej cechy. A problemów z wodą
można w pewnym stopniu uniknąć robiąc instalację wodociągową czy CO z
polibutylenu w systemie HEP2O. Można ją prowadzić tak jak kable i nie
wymagają stosowania kolanek, śrubunków itp. złomu. Ja u siebie zrobiłem
całość korzystając tylko z rur i trójników. Chociaż słabo się znam na
hydraulice, to po kilku godzinach mogłem puścić wodę i ze zdumieniem
stwierdziłem, że nia ma nawet najmniejszego przecieku
Przez wiele lat walczyłem z owadami w belkach. Moim zdaniem są stanowczo
niedoceniane, dla mnie to plaga znacznie większa niż zgnilizna czy grzyb.
Te można wyeliminować dosyć łatwo, a po ew. naprawie są marne szanse na
rozprzestrzenienie. Owady potrafią przełazić z belki na belkę i jedna
trefna może załatwić cały dom. Na owady bardzo dobrze sprawdza się środek o
nazwie Hylotox wstrzykiwany do otworu. Jeżeli słychać gryzienie, to pewnie
trafiłeś na najgorszego moim zdaniem spuszczela. Drąży od grube kanały,
siedzi w drewnie nawet kilka lat i drań jest bardzo odporny na warunki
środowiskowe. Jak nie widać żadnego otworu, to można wstrzyknąć Hylotox do
jakiegoś pęknięcia w okolicy, gdzie gryzie. A w ostateczności wywiercić
mały otworek. Jak już są otwory, to po zabiciu owada dobrze jest wzmocnić
uszkodzone drewno wstrzykując żywicę epoksydową z toluenem 1:1. Zrobi się
bardzo wytrzymały kompozyt. Inną metodą na owady jest zabicie temperaturą,
nawet najodporniejsze nie wytrzymują 50 stopni. Problem w tym, że to
temperatura wewnątrz drewna i musi być jakiś czas utrzymana na tym
poziomie. Inny powszechny owad drąży na zewnątrz wiele małych kanalików
(nie pamiętam jak się nazywa). W sumie jest dosyć łatwy do usunięcia, bo
jest bardziej wrażliwy na ciepło i ginie przy zbyt małej wilgotności
drewna. Ja w obecnej chacie mam trochę tych ostatnich, lecz stan stolarki
jest zadziwiająco dobry jak na 100 lat. Drobne szkody są tylko i wyłącznie w
pomieszczeniach, w których nie było ogrzewania. Reszta jest prawie w 100%
zdrowa.